Ufff, nareszcie, w końcu, to niektóre z określeń jakie dało się usłyszeć wychodząc tego dnia ze stadionu. Pierwsze zwycięstwo u siebie, pierwsze czyste konto w sezonie i oby ten mecz był dobrym omenem na resztę sezonu, bo zabrzanie potrzebowali 13 spotkań w lidze na zero z tyłu i jak widać trzynastka tym razem nie była pechowa.
Loska: 9 – Dla nas jeden z bohaterów tego spotkania. Spokojnie Zagłębie mogło wyjść na prowadzenie w tym meczu, ale Tomek był na posterunku, później nie osiadł na laurach tylko bronił dalej jak w transie. Bardzo nas cieszy poprawa wybić piłki, podania są dokładne lub w strefę kolegi z zespołu a nie lądują już na aucie. BRAWO TOMEK!
Michalski: 7 – Jeśli ktoś miał wątpliwości jak poradzi sobie Kacper z Bartkiem Pawłowskim to wczoraj młody obrońca Górnika coś udowodnił. Po pierwsze, że jest nieustępliwy i zawsze idzie do końca, po drugie, że ma jeszcze spory potencjał.
Suarez: 7 – Dali radę z Bochniewiczem, nie popełnili żadnego błędu i mogliśmy się cieszyć z pierwszego czystego konta w sezonie. W drugiej połowie zadanie był ciut trudniejsze bo zamiast Pawłowskiego na szpicy grał Tuszyński.
Bochniewicz: 7 – Podobnie jak partner z zespołu, bez błędu, dobrze grał na wyprzedzenie i wciąż emanuje swoim spokojem, które może irytować, ale w tym meczu było niezwykle skuteczne.
Liszka: 7 – Widać, że ta pozycja nie jest mu obca, drugi mecz na lewej obronie, a było lepiej niż w Krakowie, często zapędzał się do ofensywy, szkoda, że jeszcze bez liczb, tym bardziej, że wykonuje stałe fragmenty gry, ale na to też przyjdzie czas.
Jimenez: 7 – No, asysta więc zasłużył. Ma technikę potrafi czasem wykonać tzw. magic touch, jak przy drugiej bramce Angulo, ale dużo pracy przed nim i z całą pewnością ma co poprawiać. Fajnie, że dołożył kolejne liczby.
Matuszek: 6 – Szybko zszedł z boiska bo trener Brosz prawdopodobnie zobaczył, że zaraz Szymon może wylecieć z boiska bo miał już żółtko na swoim koncie, walczył w defensywie, trochę brakowało go w tym drugim elemencie.
(Ambrosiewicz 51′ ): 7 – Tak ma grać nowoczesny defensywny pomocnik. Cały czas pod grą, dyryguje kolegami z zespołu, pokazuje kiedy idziemy do przodu, kiedy wracamy. Wykonuje czarną robotę, dobrze się ustawia i czyta grę. No czego chcieć więcej? Jak najwięcej występów Maćka od pierwszych minut! Szkoda tylko tej setki, ale to przecież nie jest rasowy napastnik.
Żurkowski: 7 – Widać, że wiele znaczy Szymon w zespole, jego współpraca z Łukaszem Wolsztyńskim może być pokazywana na filmach szkoleniowych dla młodych adeptów futbolu, ale to holowanie trochę nakreśliło rysę na jego występie, bo coraz częściej zdąży stracić piłkę zanim poda do partnera, a w tym spotkaniu zdarzyły się sytuacje, gdy koledzy byli lepiej ustawieni
Zapolnik: 7 – Wywalczył karnego, spowodował wykluczenie z gry Balica, zagrał pierwszy raz w Górniku na skrzydle, jego wkład w to zwycięstwo jest również bardzo duży, bo pokazał, że może wiele dać zespołowi.
(Nowak 87′ ): N/S – Dostał zaledwie sekundy, ale zdążył wykonać sprint i zagrać fajną piłkę w pole karne, niech pracuje i wraca do formy.
Ł. Wolsztyński: 8 – Jest Łukasz są zwycięstwa, jest Łukasz są efekty! El profesor, świetny mecz, a pamiętajmy po jakim urazie wraca. Jego podania, poruszanie się z piłką i wizja gry są nieocenione dla zespołu. Niesamowite jak jeden zawodnik może odmienić oblicze zespołu, to brakujące ogniwo w ofensywie Górnika, Łukasz już przyjęciem ustawia sobie piłkę do dalszej gry. Kontrakt dożywotni i opaska Górnika dla tego Pana prosimy!
(R. Wolsztyński 64′): 6 – Fajnie, że zmienił brata, z drugiej strony wolelibyśmy żeby zagrali oboje na boisku(sami pewnie tez by chcieli) widać, że mu powrót do optymalnej dyspozycji zajmuje więcej czasu, ale spokojnie ma czas, a w meczu pokazał kilka fajnych zagrań, oby znów wystrzelił np. w środę z Legionovią, a rok temu też zaczęło się od Pucharu Polski z Sokołem Ostróda!
Angulo: 9 – No Pan Piłkarz Igor Angulo, pierwsza bramka to karny w jego stylu, bardzo dobry strzał. Druga to świetny przegląd tego co dzieje się na murawie i w jakim miejscu jest bramkarz rywali. Odnalazł się w polu karnym idealnie, wracał też do rozegrania i był cały czas dostępny do zagrania dla kolegów z zespołu.
Kogut meczu: Igor czy Tomek? My nie potrafiliśmy zdecydować, więc zrobił to za nas Leon, bo to supersnajper Górnika po meczu otrzymał dorodnego koguta od najsłynniejszego kibica w Polsce. Dwie bramki, kogut od Leona oraz R81 – AnGOLo został zatem królem polowania. Trafienia przeciwko Zagłębiu pozwoliły Igorowi zrównać się tym samym z najskuteczniejszym Hiszpanem w historii naszej ligi Rubenem Jurado. Tak więc tym razem Tomek musi obejść się smakiem naszego tytułu i drobiu od Leona.
Nasz komentarz: Długo kazali nam nasi zawodnicy czekać na zwycięstwo w Zabrzu, Super, że tak się stało, bardzo słabo, że przy tak małej liczbie widzów, bo to o czymś świadczy, że tak mało widzów jest Roosevelta. Mamy nadzieję, że to dobry omen przed kolejnymi spotkaniami i teraz będzie już tylko lepiej, limit pecha w tym sezonie już dawno wyczerpaliśmy.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl