W Górniku szwankowało to, co zwykle, czyli skuteczność w obronie i ataku. Bo choć zabrzanie mogą żałować, że nie strzelili więcej goli, to równie dobrze w samej pierwszej połowie mogli spokojnie stracić jeszcze dwie bramki. Remis sprawiedliwy, ale w sytuacji „Trójkolorowych” jest on jak porażka.
Janukiewicz: 6 – Dołożył sporą cegiełkę w zdobyciu remisu. Szczególnie w drugiej połowie dwa razy uratował Górnika przed stratą bramki, najpierw broniąc strzał Pawła Brożka, a później uderzenie z rzutu wolnego.
Widanov: 5 – Przez całe spotkanie Bułgar był bardzo aktywny, a w drugiej połowie więcej czasu spędził na połowie Wisły, niż na swojej własnej. To oczywiście powodowało, że czasem tworzyła się dziura na prawej stronie, ale bez konsekwencji.
Danch: 4 – Adam wyglądał zupełnie bezradnie na tle napastników Wisły. Gdy Jankowski z Brożkiem beztrosko klepali sobie przed polem karnym Górnika, Danch z Bartkiem Kopaczem biernie mogli się tylko przyglądać. Niestety także przy bramce.
Kopacz: 5 – Występ Bartka pozostawia bardzo dużo do życzenia, ale z dwójki stoperów wyglądał pewniej. No i oczywiście zdobył bramkę na wagę remisu, za co mu chwała.
Kosznik: 6 – Chyba najlepszy mecz Rafała w tym sezonie. Robił dużo wiatru na lewej flance, a co najważniejsze jego dośrodkowania wreszcie były groźne. Nie można także zapomnieć, że to Kosznik zaliczył asystę przy bramce Kopacza
Kwiek: 4 – Olek miał kilka niezłych akcji, kiedy na szybkości potrafił minąć jedno-dwóch rywali. Jednak nie można powiedzieć, by wraz z Erikiem Grendelem zdominował środek pola.
Grendel: 4 – Liczyliśmy na jego powrót w tym meczu i chyba specjalnie nie zawiódł. Dość długi rozbrat z piłką był widoczny.
(Ćerimagić 73′): NS – Zastanawiamy się, ile Armin mógłby już dać Górnikowi, gdyby nie kontuzje. Ale teraz Bośniak jest zdrowy, a Leszek Ojrzyński daje mu coraz więcej czasu na boisku i on to wykorzystuje. Bardzo nam się podobało jego wejście z ławki.
Gergel: 6 – Niemal w każdym zagraniu Romana widać, że jest to zawodnik z wyższej półki. Mógł, a nawet powinien mieć na swoim koncie asystę, gdy zagrał kapitalną piłkę do Macieja Korzyma.
Janota: NS
(Jeż 10′): 6 – Szkoda, że nie udało mu się pokonać bramkarza Wisły w drugiej połowie. Gdyby miał piłkę na swojej lewej nodze, to zapewne ta znalazłaby drogę do bramki. Natomiast w przeciągu całego meczu wyglądał bardzo dobrze, imponując spokojem i przeglądem pola.
Madej: 6 – Podobnie jak Gergel robił niezwykle dużo szumu w ofensywie, ale wciąż czekamy, aż aktywność Łukasza zamieni się na liczby.
Korzym: 2 – Gdyby miał na swoim koncie kilka bramek, to takie sytuacje, jak po dośrodkowaniu Gergela, wykorzystałby z zamkniętymi oczami. Ale tych trafień nie ma, a Maciek kolejny raz zasłużył na miano najgorszego piłkarza meczu. I jeszcze na dodatek kontuzja..
(Kurzawa 65′): NS
Nasz komentarz: – Wolelibyśmy, żeby Górnik grał brzydko, bez pomysłu, a jedyną bramkę zdobyłby po samobójczym trafieniu piłkarza Wisły. Jeśli tylko przyniosłoby to nam trzy punkty. Bo można podziwiać, jak Gergel z Madejem ładnie mijają rywali, ale punktów za to nikt nie przyznaje. Remis Górnika w żaden sposób nie urządza, a wręcz jest jak porażka. Po tej kolejce strata do przedostatniego Lecha Poznań może wynosić już 6 „oczek”. Runda wiosenna, która właśnie tym meczem rozpoczęła się dla Górnika z pewnością dostarczy nam wielu emocji i wrażeń..
Ocena spotkania: 4
Ocena pracy sędziego: 3