Samymi stałymi fragmentami jak widać meczu nie da się wygrać, liczba kontuzjowanych napastników w tym meczu spowodowała, że od pierwszej minuty na pozycji dwóch napastników zagrał defensywny pomocnik i typowy rozgrywający. To nie mogło się udać i się nie udało, choć druga połowa to dominacja Górnika nad rywalem, który miał już wynik i postawił na obronę Częstochowy.
Tomasz Loska: 6 – Szkoda, że bez czystego konta, ale nie ma co obwiniać Tomka za bramkę, nie mógł nic poradzić. Występ stabilny i bardzo pewny, tym razem wyjścia przed pole karne bez konsekwencji i bez sprowadzenia niebezpieczeństwa na drużynę, do tego wybronił setkę w tym meczu po kontrze przeciwników.
Ocena czytelników: 6
Mateusz Wieteska: 4 – Najsłabszy występ Mateusza do tej pory, o ile w ofensywie, przy stałych fragmentach gry to on dochodził do sytuacji, o tyle w defensywie zwyczajnie był zbyt powolny i trochę wyglądał jakby był podłączony do prądu, bo grał dość elektrycznie. Szkoda bo zdarzało się, że wiele w ofensywie dawał na prawej stronie, niestety nie tym razem.
Ocena czytelników: 5
Dani Suarez: 5 – Zaspał przy bramce trochę, odpuścił i konsekwencje tego poznaliśmy, ale nie licząc tego jednego błędu to grał stabilnie w defensywie i bardzo pewnie. Goście nie pograli za dużo pod naszą bramką za sprawą naszych stoperów i defensywnych pomocników. Ale cóż z tego jak jeden błąd przesądził o wyniku spotkania.
Ocena czytelników: 5
Paweł Bochniewicz: 6 – Nie popełnił żadnego błędu, a przyznamy szczerze, że czasem drżymy ze strachu gdy Paweł gra nonszalancko przy wyprowadzaniu akcji czy przyjmowaniu piłki z rywalem w jego zasięgu. Całe szczęście póki co obywa się bez konsekwencji.
Ocena czytelników: 5
Adrian Gryszkiewicz: 6 – Bardzo, bardzo dobry mecz Adriana, nie dał Michalakowi poszaleć na skrzydle, później Łukowski również miał problemy z dochodzeniem do sytuacji, widać, że z meczu na mecz Adrian jest coraz pewniejszy siebie i Michał Koj może już powoli myśleć o ostrej rywalizacji o pozycję lewego obrońcy .
Ocena czytelników: 6
Damian Kądzior: 4 – Słabo, nie będziemy ukrywać, że trochę więcej się spodziewaliśmy po Damianie, jakiś zjazd formy notuje nasz zawodnik. Co z tego, że dwoi się i troi na murawie, jak wychodzą z tego straty, a nie sytuację, trochę irytujący jest fakt, że Damian przy każdym kontakcie z przeciwnikiem pada na murawę, czasem sędziowie jeszcze dają się na to nabrać i mamy z tego tytułu stałe fragmenty, ale ta sytuacja zdarza się coraz rzadziej.
Ocena czytelników: 5
Szymon Matuszek: 6 – W końcu zagrał jak na kapitana przystało, bez elektryczności, bez nerwów, za to z kontrolą nad zespołem, z podbudowywaniem i z dobrą grą obronną, to Szymon często przyjmował na siebie strzały zawodników Wisły i to on często powstrzymywał rywali przed polem karnym.
Ocena czytelników: 5
Wojciech Hajda: 5 – Słabszy występ Wojtka, szybko zmieniony po pierwszej połowie, w porównaniu np. do meczu z Legią to niebo a ziemia, choć trzeba mu oddać, że w zadaniach defensywnych radził sobie całkiem nieźle do spółki z Matuszkiem. Brakowało dobrego rozegrania piłki
Ocena czytelników: 5
Szymon Żurkowski: 7 – Najlepszy zawodnik Górnika w tym spotkaniu, sposób w jaki potrafi ośmieszyć rywali imponuje już nie tylko kibiców Górnika, ale również innych klubów w całym kraju. Jak przyjdzie czas na odejście Szymona kiedykolwiek z Górnika to nasi włodarze będą zwykłymi frajerami jeśli puszczą go za mniej niż 6-7 mln euro.
Ocena czytelników: 7
Rafał Kurzawa: 6 – To Rafał najczęściej starał się kreować akcję z Szymonem Żurkowskim na boisku, widać było dobre zrozumienie i współpracę między zawodnikami, szkoda, że żadne z dośrodkowań Rafała nie zakończyło się asystą, bo może by coś z tego było.
Ocena czytelników: 5
Erik Grendel: 3 – Ciężko ocenić występ Erika, co miał na myśli trener Brosz wystawiając Erika na szpicy, w pierwszym składzie, gdy przez cały sezon ten zawodnik jest pomijany i grywa w rezerwach. Przecież wiadome jest, że z miejsca taki zawodnik będzie miał wartość dodatnią dla zespołu, nie wiemy czy lepiej nie było zostawić Hajdy na boisku a zdjąć Erika.
Ocena czytelników: 3
Zmiany:
Marcin Urynowicz (w miejsce Wojciecha Hajdy w 46’): 5 – Pozytywnie zaskoczył. Do te pory często narzekaliśmy, że jest niewidoczny, nie bierze udziału w grze, nie stwarza sytuacji. W meczu z Wisłą Płock było inaczej, odkąd wszedł na boisko to i gra do przodu Górnika wyglądała lepiej, zagrał wreszcie tak jak od niego się oczekuje, bardziej starał się dogrywać i podawać innym niż strzelać i tego najbardziej brakuje w jego grze. Strzałów na bramkę.
Ocena czytelników: 4
Daniel Liszka (w miejsce Erika Grendela w 55’): 4 – Młody zawodnik chciał wziąć na siebie ciężar gry, ale wyszło nie najlepiej, sporo strat i niedokładności, nie można zabrać mu tego, że bardzo się starał i chciał, ale zwyczajnie nie wyszło.
Ocena czytelników: 4
Dariusz Pawłowski (w miejsce Szymona Matuszka w 84’): – N/S
Ocena czytelników: N/S
Kogut meczu: BRAK
Nasz komentarz: Górnik Zabrze po dwóch niezłych meczach (z Jagiellonią oraz Legią) tym razem zagrał słabsze zawody. Złożyło się na to kilka czynników, ale główne to z pewnością zmęczenie pucharowym bojem w środę na Łazienkowskiej. Sami zawodnicy podkreślali , że zabrakło im w tym spotkaniu po prostu werwy. Także w głowach piłkarzy, ten przegrany w dramatycznych okolicznościach finał Pucharu Polski, też zapewne jeszcze pozostał. „Trójkolorowi” pomimo przykrej porażki dostali od kibiców brawa po meczu, którzy też czuli, że w sobotę piłkarze nie są w stanie wykrzesać z siebie więcej. Inna sprawa to nasza ofensywa, a raczej jej niemalże brak. Można by powiedzieć, że bez Angulo ta formacja nie ma życia. Pomysł z Grendelem nie wypalił, nieco lepiej- z naciskiem na nieco – wyglądało to, kiedy w drugiej części pojawił się Urynowicz. Jednak było zbyt mało na dobrze ostatnio dysponowaną drużynę Jerzego Brzęczka.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl