Górnik wraca z Gliwic „na tarczy”. Zdecydowały fatalne błędy w defensywie i nieskuteczność. Można też żałować, że czasem ze strony naszych zawodników brakowało „gryzienia trawy”.
Steinbors: 6 – Kilka razy uratował nasz zespół przed utratą bramki jednak nie udało mu się zachować czystego konta. Przy golach dla gliwiczan bramkarz nie miał za wiele do powiedzenia. Choć przy drugim trafieniu trochę się zagubił…
Olkowski: 6 – W 46.minucie meczu doskonale wyłożył piłkę Nakoulmie w pole karne. Zawodnik walczył i zaliczył na swoim koncie kilka naprawdę dobrych dośrodkowań. W pierwszym kwadransie drugiej połowy oddał celny strzał na bramkę rywala, ale Trela dobrze interweniował nogami. W obronie grał pewnie, a szczególnie mógł się podobać wygrany pojedynek z Jurado, gdzie wydawało się, że jest w bardzo trudnej sytuacji. Był jedną z jaśniejszych postaci w naszym zespole.
Szeweluchin: 3 – Pierwsza minuta meczu, pierwsza akcja i bramka. Przegrał pojedynek główkowy z niższym od siebie Kamilem Wilczkiem, a w konsekwencji Jurado znalazł się na czystej pozycji do zdobycia bramki. W 32. minucie spotkania Ołeksandr w głupi sposób stracił piłkę, jednak było to spowodowane brakiem wysunięcia się kolegów na czyste pozycje, co zawodnik wyraźnie sygnalizował gestem ręki. Na początku drugiej połowy „Szewa” znów przegrał pojedynek biegowy z rywalem. Widać, że przerwa spowodowana kontuzją odbiła się na formie fizycznej piłkarza. Zły występ naszego gracza, a od zawodnika ekstraklasy wymaga się zdecydowania więcej. Momentami jego zagrania „pachniały” sabotażem, dodatkowo często piłkę od razu wybijał na aut.
Wełnicki: 3 – Pierwszy gol również obciąża jego konto, często wychodziło jego nie porozumienie z Szeweluchinem. Przy drugim nie wyskoczył do piłki wrzuconej z autu. Równie niepewny jak „Szewa”, ale popełnił tylko trochę mniej błędów.
(Łuczak 67′): NS – Niewiele wniósł do postawy zespołu.
Małkowski: 6 – Pierwsza groźna akcja „Górników” miała miejsce w 13. minucie, po bardzo dobrym dośrodkowaniu Macieja przed szansą bramkową stanął Iwan. Prawie kwadrans później umiejętnie przerwał groźną akcję gliwiczan wybijając piłkę spod nóg rywala. Na początku drugiej połowy zaliczył udany, lecz niegroźny, strzał z rzutu wolnego po faulu na Iwanie. Dobrze grał wślizgiem i można podsumować, że był chyba największym pozytywem meczu w Gliwicach.
Madej: 5 – Zawodnik w meczu z Piastem brał ciężar gry na siebie jednak nie wystarczyło to, aby pomóc drużynie. Łukasz był wyróżniającą się postacią na boisku.
(Mosznikow 75′): NS – Ledwie wszedł na boisko i mógł zdobyć bramkę, jednak piłkarz zdecydował się podawać do Nakoulmy co ostatecznie było złym rozwiązaniem, gdyż „Prezes” fatalnie zmarnował sytuację.
Mączyński: 4 – Przy braku „Sobola” nie był już tak widoczny. Brakowało go zwłaszcza w ofensywie.
Iwan: 5 – Mógł wyrównać stan meczu, jednak gracz Piasta był minimalnie szybszy, inaczej strzał z 3 metrów zakończyłby się bramką dla Górnika. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy doskonale podał do wybiegającego Olkowskiego, lecz i tym razem nie padła bramka. Swój udział zakończył drugą żółtą kartką w konsekwencji czerwoną.
Nakoulma: 3 – Strzał Burkińczyka pod koniec pierwszej połowy niestety został zablokowany, znów zabrakło do szczęścia paru centymetrów. W drugiej odsłonie miał chyba jeszcze lepszą okazję, ale znów zawiódł. Był sam, miał mnóstwo czasu, ale przekombinował i trafił w bramkarza. Był to chyba jego najsłabszy występ w sezonie w niczym nie przypominał siebie z wcześniejszych meczów.
Przybylski: 4 – Jako ofensywny pomocnik zawiódł, jednak w defensywie radził sobie nieźle, nie licząc drugiej bramki dla Piasta, kiedy uciekł mu Wilczek.
Zachara: 3 – Bezbarwny występ naszego zawodnika, który był słabo widoczny. Nie miał sytuacji do dobycia bramki. Jego usprawiedliwieniem jest fakt, że koledy z zespołu zagrywali mu „górne” piłki.
(Oziębała 82′): NS
źródło: Roosevelta81.pl
foto: Roosevelta81.pl
