Górnik wygrał mecz z Olimpią. Zabrzanie tym samym udowodnili, że najlepiej gra się przed własną publicznością. Był to szybki nokaut w wykonaniu naszych piłkarzy i z każdą minutą coraz mocniejsze spuszczanie z tonu.
Loska: 6 – Nie miał zbyt dużo okazji do pokazania swoich umiejętności. Przy straconym golu próbował skrócić kąt, a rywal rozegrał piłkę po dłuższym słupku – Tomek nie zdążył wrócić. Popisał się fantastyczną interwencją wyciągając piłkę po strzale Banasiaka z rzutu wolnego.
Wolniewicz: 6 – Początek miał nerwowy, jednak później było już lepiej. Godnie zastąpił Dancha. Trochę zbyt zachowawczo w ofensywie.
Kopacz: 6 – Nieco bardziej aktywniejszy od Suareza. Na plus to, że nie przegrywał pojedynków biegowych. Dobrze też starał się rozgrywać akcje od tylu.
Suarez: 6 – Solidnie choć bez fajerwerków. Zrobił to, co do niego należało. Walczył w powietrzu taranując nawet własnych kolegów.
Kosznik: 5 – Starał się przyłączać do ofensywy, ale w przeciągu całego meczu sporo razy odpuszczał rywalom. Na początku drugiej połowy fatalne zachował się przed własnym polu karnym idealnie wykładając piłkę rywalom.
Ł. Wolsztyński: 6 – Zdobył swojego kolejnego gola w Zabrzu, więc tradycji stało się zadość. Widać, że jeśli ma tylko trochę miejsca do oddania strzału to uderza i piłka znajduje drogę do bramki.
(77′ Danch): NS – Dobrze wywiązywał się ze swoich zadań na prawej obronie.
Matuszek: 6 – Widać, że opaska dodała mu sporo sił. Walczył starał się przerywać akcje, jednak przy straconym golu to on odpowiadał za krycie strzelca bramki. W ofensywie miał dwie znakomite sytuacje, ale przestrzelił.
Janco: 5 – Denis potrzebuje jeszcze czasu, by nauczyć się I ligi. Pokazał kilka razy nieprzeciętne umiejętności techniczne, a kółeczko w polu karnym rywala majstersztyk. Dobrze wypatrzył Kurzawę na lewym skrzydle przy pierwszej akcji bramkowej.
(64′ Ambrosiewicz) NS – Wszedł, aby zacieśnić środek i wspomóc Matuszka. Z zadania się wywiązał bez zarzutu.
Kurzawa: 6 – Jedno dogranie, drugie dogranie i było już praktycznie po meczu. Jego dośrodkowania idealnie zostały wykorzystane przez kolegów. Można przyczepić się do jego gry w defensywie, ale ona nigdy nie była jego mocną stroną.
Ledecky: 5 – Zagrał dokładnie tak jak nas przyzwyczaił. Sporo biegania i uprzykrzania życia defensorom Olimpii, dlatego Angulo nie musiał toczyć pojedynków zapaśniczych. Rozprowadził akcję do Kurzawy przy drugim golu.
(81′ Olszewski): NS – Dał zdecydowanie najlepszą zmianę. Najpierw jego dogranie minimalnie minęło głowę Angulo. W kolejnej akcji sam mógł wpisać się na listę strzelców. Pokazał trenerowi, że warto na niego stawiać.
Angulo: 6 – Krytykowany ostatnimi czasami hiszpański napastnik znakomicie odnalazł się w polu karnym i strzałem piłki głową wykończył dośrodkowanie Kurzawy. Teraz powinno być już tylko lepiej.
Nasz komentarz: – „Górnicy” zagrali spotkanie w takim stylu, do którego przyzwyczaili już kibiców. Szybkie bramki zwiastowały pogrom, ale wraz z biegiem czasu zabrzanie mocno zrzucali z tonu. Sporym zaskoczeniem było posadzenie na ławce kapitana Adama Dancha, a taka decyzja nie była zbyt mocno odczuwalna na boisku. Górnik nie zagrał znakomitych zawodów, ale najważniejsze są trzy punkty i zwycięstwo z drużyną, która zajmowała trzecią pozycję w tabeli. „Trójkolorowi” udowodnili, że są drużyną własnego boiska, ale do myślenia o awansie potrzebne są również zwycięstwa w delegacji. Czasu na odpoczynek nie ma zbyt dużo, bo już w środę kolejny bardzo ważny mecz.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl