Nie było niespodzianki w Warszawie, Legia pewnie wygrała z Górnikiem, a kibice „Trójkolorowych” cieszą się, że to już koniec tego sezonu. Gorąca atmosfera na boisku pomiędzy piłkarzami udzieliła się również stołecznym kibicom, którzy nie umieli przeżyć tego, że „Trójkolorowi” zostali rozgromieni przez Lecha. Nasie zawodnicy zagrali lepiej niż w środę, ale było to bardzo bezbarwny występ.
Steinbors: 6 – Prawdopodobnie ostatni występ w barwach Górnika. Łotewski bramkarz może go zaliczyć do nawet udanych. W paru akcjach popisał się bardzo dobrymi interwencjami, a w meczu nie popełnił błędów. Szkoda, że to ostatni sezon Pavelsa w Zabrzu, w całej rundzie był pewnym punktem drużyny. Dziękujemy.
Kosznik: 4 – Rafał stracił dyspozycję sprzed paru miesięcy, kiedy udawało mu się jeszcze zdobywać bramki. W meczu z Legią zaliczył kilka udanych „wrzutek” w pole karne. Świetnie przejął piłkę w polu karnym w 78′ meczu, która była adresowana do Brozia. Poza tym bezbarwnie, jak w poprzednich meczach.
Danch: 4 – W meczu z Legią dość często uczestniczył w akcjach ofensywnych zespołu, czy to wrzucając piłkę w pole karne, czy próbując swych sił w środku pola. Zagrał ambitnie, nie odpuszczając żadnej piłki, jednak prawa obrona to zdecydowanie pozycja nie dla niego. Miał bardzo dużo problemów. Poza tym, był spóźniony przy pierwszym golu dla rywali.
Szeweluchin: 5 – Solidny występ, choć nie ustrzegł się błędów. Był bliski strzelenia gola, ale piłka po jego zagraniu odbiła się od słupka i wyszła w pole.
Magiera: 4 – Jego pechowa interwencja w drugiej połowie przyniosła bramkę dla stołecznej drużyny. Nie licząc „swojaka”, to „Magic” zdecydowanie lepiej wygląda na boku niż na środku obrony.
Gergel: 5 – Grywał lepsze mecze w tym sezonie. Zabrakło iskry w jego występie. Został skutecznie wyeliminowany przez piłkarzy Legii.
Grendel: 5 – Próbował rozruszać środek pola biorąc na siebie ciężar gry. Nie ustępował graczom Legii i walczył do końca.
Przybylski: 5 – Został minięty przez Kucharczyka w 56′ meczu i nie zdołał przeciąć płaskiego dośrodkowania, które Magiera skierował do własnej bramki. Widać u niego długą przerwę w grze, ale dobrze, że gra bo „Mario” będzie nam bardzo potrzebny w kolejnym sezonie.
Madej: 6 – Nie udało mu się zrobić przewagi w środku pola, która pozwoliłaby na stworzenie kilku dobrych akcji w ataku. Jak już zdołał ograć rywala lub rywali, to wtedy był faulowany. Bardzo się starał i był najaktywniejszym graczem Górnika.
Jeż: 5 – Miał chyba najlepszą sytuację w tym meczu dla Górnika. Nie była może idealna, ale na pewno była szansa na gola. Uderzył jednak bardzo niecelnie. Tuż po przerwie starał się rozgrywać i wyglądał całkiem nieźle, ale tylko przez kilka minut, a dokładniej do straty drugiego gola.
(77′ Piasecki): NS
Nowak: 4 – Mało było dziś Konrada na boisku. Zawodnicy Legii odcięli go od podań. Swoją szansę miał na początku drugiej połowy, jednak nie zrozumiał się z Jeżem, zbyt późno startując do piłki. „Złapał” też głupią żółtą kartkę.
(62′ Gwaze): NS
Nasz komentarz: – Podobnie jak w meczu z Lechem, Górnik nie miał pomysłu na grę. Dobrze, że była to już ostatnia kolejka w tym sezonie, sztab szkoleniowy będzie miał czas przeanalizować bardzo słabą grę naszego zespołu na finiszu rozgrywek. Ofensywna siła rażenia w meczu z Legią była zerowa, a jeden błąd w obronie kosztował nas utratę bramki. Było lepiej niż przeciwko Lechowi, ale trudno jakiekolwiek pozytywy. Zmiana systemu gry na 4-4-2 nie przyniosła specjalnych spodziewanych efektów. Brakowało też trochę większej zadziorności. Widać było, że w grupie mistrzowskiej piłkarze grają już bez „iskry”.
Atrakcyjność meczu: 3
Ocena pracy sędziego: 4
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl
