Górnik w ostatnich meczach remisował, ale w Kielcach wrócił do swojego ulubionego zajęcia, czyli przegrywania. Zabrzanie do pewnego momentu mimo straconej bramki prezentowali się solidnie, ale potem odcięło im prąd. Na efekty nie trzeba było długo czekać Korona zgodnie z przewidywaniami wygrała z Górnikiem.
Kasprzik: 5 – Niezbyt się popisał przy pierwszej straconej bramce. Nie miał zbyt wielu sytuacji do wybronienia.
Golański: 5 – Przy drugim golu pojawiła się spora wyrwa na jego stronie. Przy stałych fragmentach gry dawała o sobie znać jego dobrze ułożona prawa stopa. Więcej pożytku w ofensywie niż defensywie.
Kopacz: 5 – Mniej pewnie niż w poprzednich meczach. Ciężko się przyczepić do jego występu. Zaliczył kilka ważnych interwencji, choć czasem w jego grę wkradała się nerwowość.
Oss: 4 – Najlepiej radził sobie w powietrzu. Sporo miał za to problemów, gdy Korona płynnie rozgrywała swoje akcje.
Kallaste: 4 – Mało widoczny. Szczególnie brakowało go w ofensywie. Podsumowując, bezbarwny występ Estończyka.
Przybylski: 7 – Bardzo pewny występ. Rządził w środku pola, a swój dobry występ przypieczętował strzelonym golem.
Danch: 6 – Zaskakiwał dobrą grą w ofensywie. Potrafił zagrać nie szablonowo, a także samemu znaleźć się w sytuacji. Było go pełno pod własną bramką jak i w polu karnym przeciwników.
Gergel: 3 – Kolejny mecz, w którym zamiast być bohaterem jest antybohaterem. Przy drugim golu najpierw nie przeciął podania, a później został łatwo ograny. Zachował się jak trampkarz. Ponadto zmarnował świetne podanie od Kante.
(81′ Cerimagić): NS
Kurzawa: 5 – Pierwsza połowa w jego wykonaniu była dobra, ale potem z każdą minutą gasł. Miał kluczowe podanie przy golu Przybylskiego.
(69′ Madej): NS – Nie wniósł kompletnie niczego.
Kante: 6 – Pokazał, że piłka mu nie przeszkadza. Brakuje kropki nad „i”, czyli zdobycia bramki. Po tym meczu mógł mieć także dwie asysty.
Skrzypczak: 4 – Niewidoczny, a gdy miał swoją sytuację przegrał pojedynek z Trelą.
(77′ Korzym) – Najlepszym komentarzem do występu „M” były śpiewy kibiców Górnika: „Zabierzcie nam Korzyma, sia la la la la la”
Nasz komentarz: – Górnik szczególnie w pierwszej połowie piłkarsko wyglądał dobrze na tle Korony, ale w dalszym ciągu brakuje typowej „9”, aby wykorzystywać sytuacje. Kolejny raz w tym sezonie tracimy bramkę na samym początku meczu. Górnik w tym roku nie wygrał, a grupę spadkową rozpoczynamy ze stratą 4 „oczek” do bezpiecznej strefy. Tyle punktów jest jak najbardziej do odrobienia, ale nie z taką skutecznością i grą.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl