Noty i cenzurki po meczu z Zagłębiem: Nierówna forma, czyli przeciętność

Po dobrym meczu Górnika w Gdańsku, mogliśmy liczyć na kontynuację przeciwko Zagłębiu. Niestety, zabrzanie po raz kolejny udowodnili, że w obecnym sezonie są najbardziej chimerycznym zespołem w ekstraklasie. Po bardzo kiepskim widowisku, spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. „Trójkolorowi” nie są w stanie zagrać dwóch solidnych meczów pod rząd (nie liczymy tutaj pucharowego spotkania ze Ślęzą, gdzie bardziej testowane było zaplecze) i złapać odpowiedniego rytmu. A nierówna forma oznacza ligową przeciętność.

• Grzegorz Sandomierski – 5 – Wiele do pracy nie miał, a gdy już interweniował to raczej pewnie.
• Przemysław Wiśniewski – 5 – W końcu mecz bez błędu, który przełożyłby się bezpośrednio na stratę gola. Do dawnej dyspozycji wciąż jednak brakuje. Po raz pierwszy t tym sezonie zmieniony przed końcem meczu.
• Rafał Janicki – 5 – Nie zawodzi od początku rozgrywek, podobnie rzecz się miała w sobotnim spotkaniu.
• Adrian Gryszkiewicz – 5 – Po słabszym pucharowym występie, przeciwko Zagłębiu Adrian zagrał już na swoim dobrym poziomie.
• Robert Dadok – 4 – Już w 6 min. wrzucał dobra piłkę w pole karne, jednak trochę zabrakło, by Jimenez mógł coś z tego zrobić. Popełnił też wielki błąd, kiedy stracił piłę na przed szesnastką. Na szczęście zdołał wrócić za rywalem i utrudnić mu wykończenie tej sytuacji.
• Krzysztof Kubica – 4 – Występ bez wyrazu, nijaki. Od Krzyśka wymagamy już więcej, w kilku meczach pokazał już lepszą piłkę.
• Alasana Manneh – 4 – Ostatnie mecze w wykonaniu Mannego były przeciętne, ten był słaby. Brakowało, właśnie w takim nijakim meczu jakości, jaką ma Alasana.
• Erik Janża – 5 – Dośrodkowanie z 11 min. Jimenez powinien zamienić na gola. Jeden z jaśniejszych punktów w tym spotkaniu, ale też bez jakiś fajerwerków.
• Bartosz Nowak – 5 – Chyba najwięcej prób uderzeń, m.in, z rzutów wolnych, które sprawiały nieco problemów Hładunowi. Całościowo występ zdecydowanie słabszy, niż prze tygodniem w Gdańsku.
• Łukasz Podolski – 5 – Generalnie wpisał się w średni występ zespołu. Kilka razy odskoczyła mu piłka, rywale też zdołali wyblokować. W końcówce starał się pociągnąć jeszcze grę Górnika, jego uderzenie zza szesnastki poszybowało tuż nad spojeniem.
• Jesus Jimenez – 5 – W 11min. bliski zdobycia gola, kiedy przestrzelił uderzając głową nad bramką po wrzutce Janży. Jeszcze w 33 min. przycelował po długim słupku, ale był w tej sytuacji na spalonym. Z czasem znikał z radarów.