Komentarz: Górnik wygrał z Wisła przed własną publicznością. To z pewnością stanowi najważniejszy aspekt. Porównując spotkania z zimy, a dzisiejsze; to Zabrzanie przeżyli prawdziwą metamorfozę, a także pokazali dużo nowej jakości, którą wnieśli między innymi nowi zawodnicy. Oby tak dalej!
- Martin Chudy – 8 – Czyste konto i duży spokój. Martin wszystko, co zmierzało w światło bramki bronił bez większego problemu. Bardzo dobry debiut bez jakiegokolwiek stresu.
- Adam Orn Arnarson – 6 – Początek nerwowy. Później już dobre odbiory, przecinanie podań i zaangażowanie w grę ofensywną. Miejmy nadzieję, że gorszy start był związany z debiutem.
- Przemysław Wiśniewski – 7 – Można było się zdziwić widząc Wiśnię w środku obrony. Okazało się, że to świetny wybór. Przemek rozumie się z Bochniewiczem i wygląda, ze czuje się rewelacyjnie, jako stoper.
- Paweł Bochniewicz – 7 -Zero z tyłu mówi samo za siebie. Paweł z tyłu zachowywał duży spokój. To jest to!
- Michał Koj – 6 – W obronie bez większych błędów. Michał musiał głównie mierzyć się z Kubą Błaszczykowskim i nie wyglądał źle w tym starciu. Skupiony na defensywie za mało włączał się w akcje ofensywne albo po prostu taka była taktyka trenera.
- Mateusz Matras – 9 – Debiut marzeń. Inaczej nie można tego skomentować. Dwie bramki zapewniające trzy punkty. Mateusz pierwszym meczem już zdobył serca kibiców. Na dobry początek najwyższa ocena bez dwóch zdań.
- Łukasz Wolsztyński -5 – Znakomity początek. Bliski zdobycia bramki (a właściwie ją zdobył tylko ze spalonego). Niestety później równia pochyła. Przebłysk nastąpił kiedy Łukasz świetnie wypuścił Igora Angulo (Hiszpan nie wykorzystał sytuacji). Ogólnie mało widoczny, schowany za plecami.
- Valeriane Gvilia – 8 – Taki zawodnik był Górnikowi potrzebny. Kreatywny, potrafi utrzymać się przy piłce, idealnie znajduje luki w obronie rywali. Razem z Szymonem Żurkowskim może to być zabójczy duet.
- Szymon Żurkowski – 7 – Dużo pracował i walczył na boisku, czyli to z czego słynie. Rozpoczął akcję, z której zdobyto pierwszą bramkę. Miejmy nadzieję, że z meczu na mecz połączenie z Gvilią będzie coraz lepsze.
- Jesus Jimenez- 6 – Hiszpan zaliczył asystę idealnie dogrywając piłkę do Matrasa. Dużo akcji oraz brania ciężaru gry na siebie. Jednakże czasami przesadzał z dryblingiem. W kilku sytuacjach podać, zamiast próbują zmylić przeciwnika, a moglibyśmy oglądać więcej bramek.
- Igor Angulo – 5 – Niestety to nie był dzień Igora. Hiszpan przyzwyczaił nas, że po prostu się nie myli, a dzisiaj dwie niewykorzystane setki. Szkoda! Może to spowodowane presją setnego meczu?
- Ioannis Mystakidis (od 70 min. za Wolsztyńskiego) – Ciężko dać Grekowi sprawiedliwą ocenę. Walczył, biegał, lecz tempo całego meczu siadło i może, dlatego mało widzieliśmy go w akcji.
- Szymon Matuszek (od 82 min. za Matrasa)– b.n.
- Dani Suarez (od 93 min za Arnarsona) – b.n.
Kogut meczu: Nie może być nikt inny jak tylko Mateusz Matras. Prawdziwe wejście smoka zaliczył w meczu przeciwko Wiśle chłopak z Ornontowic. Oprócz znakomitej skuteczności i timingu pod bramką gości, bardzo dobry w destrukcji. Świetnie współpracował z partnerami w środku pola i zostawił sporo zdrowia na boisku. Trener Górnika Marcin Brosz podczas konferencji mówił, że Mateusza nie ominie bura za tą niewykorzystaną sytuację. I w tym miejscu taka mała prośba – Panie Marcinie, ze względu na okoliczności niech ta bura będzie taka delikatna.
Skala not:
1 – kompromitująco
2 – fatalnie
3 – bardzo słabo
4 – słabo
5 – przeciętnie
6 – dobrze
7 – bardzo dobrze
8 – świetnie
9 – rewelacyjnie
10 – fenomenalnie (klasa światowa)
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl