Pogoń Siedlce to nie był zbyt wymagający rywal, mimo to, „Trójkolorowi” długo męczyli się z tą drużyną. Ostatecznie, dzięki przełamaniu Gergela, przypieczętowaliśmy swoją przewagę i trzy punkty zostały na Roosevelta.
Kuchta 6 – Co miał złapać, to złapał. Świetnie rozpoczął akcję, po której Gergel strzelił drugiego gola. Trzeba powiedzieć, że w przeciągu całego meczu nie miał zbyt dużo pracy, a gdy już musiał interweniować robił to pewnie.
Matuszek 5 – W pierwszej części meczu miał sporo problemów z atakami po swojej stronie. Często ratował się faulem. W ofensywie jego dośrodkowania nie trafiały do kolegów. Szymon wygląda jakby się męczył na tej pozycji. Na plus jego walka w powietrzu przy stałych fragmentach gry.
Danch 6 – Zaczął niepewnie, ale potem spokojnie dyrygował obroną. Widać, że lepiej czuje się na środku defensywy niż w pomocy.
Kopacz 6: – Wprowadza w nasze szeregi jakość. Ciężko mają z nim rywale zarówno w ofensywie jak i defensywie. Bartosz to bardzo ważny punkt naszej obrony.
Kurzawa 6 – Marnuje się na lewej obronie. Kilka razy ładnie podłączył się do akcji ofensywnych. Miał swój udział przy pierwszym golu, gdy szybko uruchomił Skrzypczaka wyrzutem z autu.
Grendel 6 – Mocno dawał się we znaki graczom gości. Twardy i nieustępliwy przez co zarobił żółtko. Gdy zbierało mu się na drugie „żółtko” został zmieniony przez Ambrosiewicza.
( 78′ Ambrosiewicz NS) – Nie pokazał nic szczególnego. Może poza ostrym faulem w końcówce meczu, zapachniało wtedy czerwoną kartką.
Gergel 8 – Z ofensywnych pomocników najmniej widoczny do czasu strzelenia gola. Później nabrał większej chęci do gry czego potwierdzeniem był drugi gol. Widać, że potrzebował przełamania. Wysoka nota za skuteczność.
Nowak 6 – Zagrał bardziej cofniętego pomocnika i to on rozdzielał piłki. Bardzo kreatywny i trudny do upilnowania przez rywali. Z przyjemnością ogląda się go w akcji. Kondziu rośnie nam na lidera środka pola.
(69′ Wolniewicz NS ) – Wszedł by uspokoić grę i z tego się wywiązał.
Plizga 7 – W ilości dośrodkowań chyba pokonał nawet cały zespół Pogoni. Najgroźniejszy w naszych szeregach czego potwierdzeniem jest asysta przy drugim golu. Nie bał się ciągnąć gry często wchodząc w pojedynki z rywalami.
Wolsztyński 6 – W końcu doczekał się debiutu w Górniku i widać było u niego sporą chęć do gry. Kilka razy zaprezentował naprawdę ciekawe zagrania, ale czasem brakowało dokładności lub szczęścia. Występ na pewno na plus.
(54′ Skrzypczak 6) – Jego dośrodkowanie pozwoliło wyjść Górnikowi na prowadzenie. Trochę się dublował z Angulo i poza próbami zgrywania piłek niewiele więcej miał okazji do pokazania się. Trzeba przyznać, że dał najwięcej jakości ze wszystkich zmienników.
Angulo 6 – Widać, że brakuje mu zgrania z zespołem. Starał się cofać po piłkę i rozgrywać akcję. Z każdym meczem powinno być coraz lepiej. Dobrze rokuje na przyszłość.
Kogut meczu: Oczywiście za dwa strzelone gole został nim Roman Gergel. Przy obu zachował się jak rasowy snajper i z zimną krwią wykorzystał trudne piłki. Mamy nadzieję, że powołanie do kadry Słowacji i te dwie bramki będą przełamaniem. Dobrze, że wykorzystał sytuacje, bo z tym miał w ostatnim czasie największy problem. Musimy dodać, że drugiego koguta powinien dostać Dawid Plizga, który przez cały mecz nie dawał spokoju obronie rywali.
Nasz komentarz: Marcin Brosz wprowadził kilka roszad w składzie i wspólnie z drużyną odniósł pierwsze zwycięstwo. Widać, że trener nie boi się stawiać na młodych piłkarzy, dlatego cieszy debiut Wolsztyńskiego, który potrafi znaleźć sobie okazję do strzału, choć pojawiały się też niepotrzebne straty w środku pola. Zawsze inaczej przyjmuje się straty młodego piłkarza, niż tego doświadczonego, który na swoim koncie ma już sporo występów w podstawowym składzie. Co jest widoczne? Nikt nie może być pewny miejsca w składzie. Dziś grasz w podstawowym składzie, a po kilku dniach możesz oglądać mecz spotkanie z trybun. Najważniejsze, że udało się wygrać, ale już w środę czeka nas kolejny mecz.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl