Spotkanie Rakowa z Górnikiem nie było wielkim widowiskiem. Wpływ na to, miała m.in. fatalna murawa. Przed spotkaniem, punkt bralibyśmy chyba w ciemno i trudno też powiedzieć z pomeczowej perspektywy, że czujemy wielki niedosyt. „Trójkolorowi” zagrali kolejny mecz na zero z tyłu. Swoje szanse na gola mieli, nie wykorzystali ich, a na dodatek w końcówce dopisywało też zabrzanom szczęście. Stare przysłowie piłkarskie mówi, jak nie możesz wygrać meczu, to go przynajmniej zremisuj. To tak jak w życiu, jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma.
- Martin Chudy – 7 – Bohater Górnika, bronił ze szczęściem i przede wszystkim z dużym wyczuciem. Przez cały mecz pewne interwencje, w ostatnim kwadransie dwukrotnie końcami, czy to palców, czy buta zmienia lot piłki i tym samym ratuje zespół od utraty gola.
- Adrian Gryszkiewicz – 6 – W 15 min powstrzymał Gutkovskisa w polu karnym. Dobra asekuracja przy stałych fragmentach gry Górnika, Były momenty, że nie zawsze sobie radził, stąd m.in żółta kartka po minięciu przez rywala. W 63 wybijał futbolówkę zmierzającą do bramki Chudego.
- Aleksander Paluszek – 6 – W 48 chyba nieco zlekceważył Gutkovskisa i ten o mało nie przechwycił piłki przed szesnastką, na szczęście po chwili Paluszek naprawił swój błąd. Generalnie mecz na plus.
- Przemysław Wiśniewski – 6 – Grał na swoim poziomie, uniknął większych błędów. W 70 miał swoją szansę, gdy doszedł go głowy nie trafił jednak w bramkę.
- Michał Rostkowski – 4 – Zdecydowania bardziej dyskretny występ, aniżeli przed tygodniem. O ile przeciwko Zagłębiu, Michał był trudny do powstrzymania, o tyle w Bełchatowie to Rostkowski miał problemy w pojedynkach 1 na 1.
- Roman Prochazka – 5 – Gra defensywna na plus, potrafi w swoich strefach odbierać rywalom piłkę. Niewielki wkład w poczynania ofensywne drużyny.
- Krzysztof Kubica – 5 – Widoczny i z przodu i w tyłach. Znakomita okazja w 7 minucie, ale źle przyjmował piłkę i sam sobie odebrał szansę na gola. Popisał się też (20 min) świetnym zagraniem do Krawczyka, ale napastnik nie zdołał zabrać się z piłką.
- Giannis Masouras – 5 – Sporo się napracował w obronie, skutecznie powstrzymywał Kuna. Zdecydowanie słabiej jeśli chodzi o ofensywne poczynania, małe zagrożenie dla częstochowian z prawego skrzydła.
- Jesus Jimenez – 5 – Już w 7 min dorzucił na nos, a właściwie stopę Kubicy, byłaby piękna asysta, gdyby Krzysiek to wykorzystał. Kilka razy rozprowadził z przodu partnerów, ale z drugiej strony na długie fragmenty znikał z radarów.
- Piotr Krawczyk – 3 – W 20 min dostał podanie od Kubicy ale nie zabrał się z piłką. Za mało zdecydowania w tej sytuacji. Poza tym niewidoczny.
- Richmond Boakye – 5 – Dobrze się zastawiał, potrafił wymusić faule. Spróbował zaskoczyć bramkarza Rakowa sprytnym lobem. Z przodu więcej złych zagrań lepiej spisywał się we własnym polu karnym, gdzie kilka razy asekurował kolegów z drużyny.
Zmiennicy:
- Erik Janża (od 46′ za Rostkowskiego) – 5 – Wniósł ożywienie na lewą stronę. Kilka niezłych wrzutek. W 75 min znakomicie dogrywał na siódmy metr do Nowaka.
- Alasana Manneh (od 46′ za Krawczyka) – 5 – Początek niemrawy, z każdą minutą Alasany było coraz więcej w grze. Potrafił balansem zgubić rywala, zmienić stronę. Wypadł na pewno pozytywnie.
- Bartosz Nowak (od 75′ za Masourasa) – NS – Zagrał ostatni kwadrans i mógł zostać ojcem zwycięstwa. W 75 znakomicie znalazł się w polu karnym, oddając błyskawiczny strzał po dograniu Janży. Tylko interwencja, dobrze ustawionego Holeca sprawiła, że Bartosz nie wpisał się na listę strzelców.
Kogut meczu: Martin Chudy
Słowacki bramkarz po raz 76 z rzędu, zagrał ligowy mecz w barwach Górnika. Uczcił to w godny sposób, będąc najlepszym piłkarzem w szeregach zabrzan. Martin od 278 minut – i trzech spotkań – pozostaje niepokonany. Wierzymy, że po kolejnym spotkaniu licznik czystego konta będzie kręcił się dalej.
Skala not:
1 – kompromitująco
2 – fatalnie
3 – bardzo słabo
4 – słabo
5 – przeciętnie
6 – dobrze
7 – bardzo dobrze
8 – świetnie
9 – rewelacyjnie
10 – fenomenalnie (klasa światowa)
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl