Który to już mecz w obecnym sezonie, gdy Górnik przeważa optycznie i niemal już tradycyjnie dłużej operuje piłką, a po raz kolejny nie potrafi przekuć tego na punkty. Punkty, ponieważ jedno „oczko” niewiele daje patrząc na tabelę. Pozytywem z tego spotkania możemy uznać zagranie na zero z tyłu. Natomiast siła rażenia od pewnego czasu jest praktycznie żadna. Przyrównując obraz gry zabrzan do walki bokserskiej, można powiedzieć, że Górnik klepie i klepie przeciwnika, ale nie potrafi mu konkretnie przyp……
- Daniel Bielica – 6 – Dobre zawody w wykonaniu Daniela, co ważne czyste konto. W 21 min. końcami palców zbija uderzenie Cayargi. W drugiej połowie dosyć pewnie radził sobie z uderzeniami rywali.
- Richard Jensen – 6 – Przejął opaskę kapitańską pod nieobecność Erika Janży. Najczęściej pewne interwencje w defensywie. Próbował też dołożyć coś pod bramką rywali, nawet bardzo bliski zdobycia gola, po dośrodkowaniu Pacheco.
- Emil Bergström – 6 – Na początku spotkania postraszył strzałem z dystansu bramkarza gości. Swoją pracę w obronie wykonywał poprawnie.
- Aleksander Paluszek – 6 – Wrócił do podstawowego składu. Rozpoczął od kilku udanych interwencji, co na pewno dodało mu pewności w dalszej części meczu.
- Jonatan Kotzke – 3 – Usposobiony ofensywnie, ale niewiele z tego wynikało. W okolicach przedpola rywali nie wnosił wiele, z zadań defensywnych wywiązał się przyzwoicie.
- Norbert Wojtuszek – 5 – Podobnie jak w poprzednim meczu dobra robota, jeśli chodzi o bronienie do własnej bramki. Ofensywnie nie wyglądało to już tak dobrze, choć potrafił przechwycić wysoko piłkę.
- Jean Mvondo – 5 – W przypadku Kameruńczyka widzieliśmy sporo przechwytów, Nieźle też radził sobie w powietrznych pojedynkach głową. W 80 min zanotował interwencję meczu, zatrzymując strzał z kilku metrów po kontrze rywali. Chwilę później próbował też uderzenia zza szesnastki, zabrakło niewiele.
- Dani Pacheco – 6 – Chyba najlepszy w szeregach Górnika. Od pierwszych minut starał się nękać przeciwników lewą stroną. Sporo wrzutek, choć te nie najlepszej jakości. Próbował strzałów, prostopadłych zagrań.
- Lukas Podolski – 4 – Runda rewanżowa w wykonaniu Lukasa wygląda na razie mocno przeciętnie. Nie inaczej było w niedzielę, choć po cichu liczyliśmy, że Poldi jakąś jedną akcją rozstrzygnie o losach meczu.
- Kanji Okunuki – 6 – Drugi, obok Pcheco najaktywniejszy piłkarz zabrzan. Często wespół z Hiszpanem próbował, ale również indywidualnymi akcjami, skruszyć zasieki obronne Radomiaka.
- Szymon Włodarczyk – 5 – Często osamotniony pod bramką przeciwników. Kilka razy miał okazję do kończenia akcji strzałami, które nie były na tyle groźne, by wyrządzić krzywdę przeciwnikom.
Zmiennicy:
- Robert Dadok (od 71′ za Włodarczyka) – 3 – Ponad dwadzieścia minut na boisku. Grał na podmęczonych rywali, ale w obecnej formie nie potrafił wykorzystać tego faktu.
- Mateusz Cholewiak (od 84′ za Kotzke) – NS – Grał zbyt krótko.
Kogut meczu:
Skala not:
1 – kompromitująco
2 – fatalnie
3 – bardzo słabo
4 – słabo
5 – przeciętnie
6 – dobrze
7 – bardzo dobrze
8 – świetnie
9 – rewelacyjnie
10 – fenomenalnie (klasa światowa)
Obserwuj nas w społeczności SuperSocial w aplikacji Superbet
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl
Potrzeba dobrej gry Lucasa,Pacheco i całej fomacj bronnej i pomocy,żeby zdobyć Częstochowę i powalczyć o dobry wynik
Od przegranego „wygranego” meczu z Lechią w Gdańsku wszyscy pilkarze Górnika każde kolejne spotkanie rozgrywają z notą na poziomie „1”. Mamy najgorszą obronę w ekstraklasie i jednego napastnika (chimerycznego). Dzisiaj słyszę, ze Górnika się „wzmacnia” chcąc pozyskać Loskę i jakiegoś ofensywnego pomocnika ze Słowacji….To są chyba „wzmocnienia” na nowy sezon w 1 lidze…
Górnik traci za dużo bramek nie tylko ze stałych fragmentów gry, ale z szybkich kontr gdy drużyna jest zajęta rozgrywaniem z przodu, a obrońcy nie nadążają z powrotem pod własną bramkę. Gdybym był trenerem zrobiłbym podczas rozgrywania tak. Bramkarz, jeden obrońca przed bramkarzem tak zwany wymiatacz /musi być szybki, silny i waleczny, a równocześnie delikatny w odbiorze piki – Janicki / zabezpieczający tyły przed szybkimi , długimi podaniami za plecy obrony głównej / w ustawieniu dzisiejszym /. Podąża za obroną główną w pewnym oddaleniu, ale tak żeby uniemożliwić podanie za plecy i szybkie wystrzelenie zawodnika drużyny przeciwnej w stronę naszej bramki. Dalej obrona główna trójka obrońców / Paluszek, Jensen, Bergstrom / przesunięta trochę do przodu w celu próby większego zagęszczenia środka pola, czterech pomocników i dwójka napastników. Jak najmniej podań w kółko wzdłuż i do tyłu bo szkoda na to czasu. Tu nie chodzi o posiadanie piłki bez efektu tylko wygranie meczu. Walka na całego z podwajaniem i potrajaniem odbioru piłki w środku pola, oraz super szybkie skrzydła w pomocy / Janża, Dadok ,Olkowski jak wróci do gry z przed paru lat /. Z przodu Poldi i jego mądrość, doświadczenie i podania bez specjalnego przydziału zadań jako satelita od połowy boiska oraz bramkostrzelny napastnik w roli takiego Lewandowskiego lecz również umiejącego cofnąć się i odebrać piłkę przed polem karnym, ale bez wchodzenia w rolę pomocników. Tyle. Nie wiem co z wytrenowaniem siłowym, za Brosza robili non stop po 120 km i więcej i jeszcze mieli siły. A tu grają jak panienki w czasie walki w kisielu. Nie rozumiem dlaczego młody facet jak Włodarczyk który powinien szaleć na boisku przez 120 minut, ma siły na 60minut. I koniec dreptania i tupania przed przeciwnikiem przy próbie odbioru piłki. Atakuje się prosto z biegu nie dając szansy na kiwanie, przestawianie z nogi do nogi, cofanie czy podanie piłki dalej. Oczywiście z umiarem. Oczywiście rotacja zawodników w celu zastąpienia tych co idą w tym momencie do ataku – jak dawniej. Wiem. Łatwo się pisze, mądrala na kompie, ale to nie ja biorę kasę za profesjonalne podejście do gry. Taki Wasz zawód, więc grać i dawać MISTRZA.
Kotzke max 2.
Po co dołączać do dyskusji jak usuwacie posty. Dno.
// nikt nie kasuje postów, ludzie mają pracę, rodzinę itd i nie siedzą przed komputerem 24 h
Zwracam honor!