Spotkanie z Radomiakiem możemy z pewnością odłożyć na półkę z pojedynkami po których czujemy niedosyt tej jesieni. Zabrzanie dobrze weszli w mecz, szybko objęli prowadzenie. Potem jednak przyszły momenty w których podali ręce przeciwnikom. Następnie grając w osłabieniu przez ponad 40 minut, pokazali odważną grę i byli bliscy wywiezienia kompletu punktów.
Z minusów, to na pewno zachowanie przy stałych fragmentach gry oraz gra w powietrzu. Nie pierwszy raz w takich okolicznościach podopieczni Jana Urbana tracą bramkę.
- Daniel Bielica – 6 – Trzykrotnie wybronił w trudnych sytuacjach i na pewno dołożył „cegiełkę” do punktu. z drugiej strony przytrafił się też prosty błąd, którego konsekwencją był rzut rożny, po którym padł gol dla Radomiaka.
- Norbert Barczak – 3 – Nie był to dobry występ Norberta. Nie układała się współpraca z Yokotą. Przytrafiły się straty, niespecjalnie radził sobie z rywalami. Występ zakończył tuż po przerwie z powodu żółtych kartek.
- Rafał Janicki – 6 – Nieźle to wyglądało, jeśli chodzi o czytanie gry i odbiory. W powietrzu czasami przeciwnicy byli jednak górą.
- Kryspin Szcześniak – 5 – Sporo udanych interwencji, aczkolwiek do poprawy zdecydowanie gra w powietrzu To już nie pierwszy mecz, w którym przegrywa w powietrznych pojedynkach z rywalami.
- Michal Siplak – 5 – Przy absencji Janży, Siplak powrócił do podstawowego składu. Nieźle wyglądało wyprowadzanie piłki samemu, czy też z partnerami z zespołu. Przy golu dla Radomiaka został uprzedzony przez strzelca gola Rossiego.
- Damian Rasak – 6 – Angażował się nie tylko w obronie, ale również w grę ofensywną. Stąd pewnie najdłuższy przebiegnięty dystans.
- Daisuke Yokota – 6 – Jeden z motorów napędowych Górnika. Aktywny pod polem karnym gospodarzy. Potwierdził niezłą dyspozycję.
- Dani Pacheco – 6 – Potwierdził swoje walory, przynajmniej jeśli chodzi o przegląd pola. Gorzej było kiedy próbował strzelać, piłka latała wówczas wysoko nad bramką. Jedno uderzeni o mało nie zakończyło się powodzeniem.
- Adrian Kapralik – 6 – Pokazał, ze potrafi podejmować szybkie i odpowiednie decyzje na boisku. Tak było przy asyście do Enneliego. Kapralik kilka razy szarpnął na skrzydle. Miał też znakomitą okazję do zdobycia samemu gola, ale wówczas na drodze stanął… Sebastian Musiolik.
- Lawrence Ennali – 7 – Ponownie najlepszy w zespole Górnika. Z przyjemnością patrzy się na jego grę, wiedząc, że z każdej akcji może coś zrobić. Przy golu potwierdził swoją szybkość i skuteczne wykończenie.
- Sebastian Musiolik – 5 – Walki i zaangażowanie nie sposób odmówić, choć pojedynki z rywalami z różnym sutkiem. Pechowo „wybronił”, zmierzającą do siatki, piłkę po strzale Kapralika.
Zmiennicy:
- Paweł Olkowski (od 55′ za Musiolika) – 5 – Wszedł chwilę po tym, jak Górnik zaczął grać w osłabieniu. W 75 min zanotował dobrą interwencję, kiedy uprzedził rywala pod własną bramką.
- Filipe Nascimento (od 79′ za Pacheco) – NS – Grał zbyt krótko.
- Kamil Lukoszek (od 79′ za Yokotę) – NS – Grał zbyt krótko.
Kogut meczu: Lawrence Ennali. Potwierdził bardzo dobrą dyspozycję. W każdym momencie i miejscu na boisku niebezpieczny dla rywali. Występ podkreślił golem.
Skala not:
1 – kompromitująco
2 – fatalnie
3 – bardzo słabo
4 – słabo
5 – przeciętnie
6 – dobrze
7 – bardzo dobrze
8 – świetnie
9 – rewelacyjnie
10 – fenomenalnie (klasa światowa)
Obserwuj nas w społeczności SuperSocial w aplikacji Superbet
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl