Noty i cenzurki po meczu z Radomiakiem Radom: Jest wygrana, ale oprócz plusów, były też minusy

Kibic  -  18 lutego 2025 19:08
14
1796
Pokonując Radomiaka, piłkarze Górniak odnieśli pierwsze wiosenne zwycięstwo. Wygrana jest tym cenniejsza, ponieważ mamy w perspektywie wyjazd do Częstochowy. Na plus z pewnością skuteczność pod bramką rywali oraz dobre stałe fragmenty gry. „Trójkolorowych” pochwalić trzeba za niezłomne dążenie do zwycięstwa, pomimo tego, iż rywale dwukrotnie odrabiali straty. Docenić należy wkład obrońców przy zdobytych bramkach.
 
Martwić z pewnością mogą powtarzające się błędy indywidualne, które pozwalają przeciwnikom wracać do meczu. Wciąż czekamy na spokój w bramce oraz obudzenie zawodników ofensywnych, bo tutaj mamy chyba największy deficyt jakości.
 
  • Michał Szromnik – 4 – Przy drugim golu dla Radomiaka wydaje się, że był źle ustawiony, co uniemożliwiło mu skuteczną interwencję po strzale Grzesika. Jak na razie w każdym meczu Michał ma – w mniejszym lub większym stopniu – coś „za uszami”. Wierzymy, że od następnego meczu, będą już same pewne interwencje, a zespół bardzo będzie tego potrzebował w piątek w Częstochowie.
  • Dominik Szala – 6 – Po poprzednim meczu pisaliśmy o Dominiku m.in, że mało angażował się w ofensywie. I jakby na zaprzeczenie naszych słów Szala od początku pokazywał się z przodu, co zaowocowało udziałem przy golu Górnika na 1:0. Po dośrodkowaniu obrońca wybił wprost pod nogi Josemy, który huknął z woleja. Przydarzył się też błąd w defensywie, tym razem bez konsekwencji. 
  • Kryspin Szcześniak – 6 – Trzyma niezłą formę, aczkolwiek przy drugiej bramce dla Radomiaka, przegrał walkę w powietrzu z Grzesikiem.
  • Rafał Janicki – 6 – Dla Rafała sobotni mecz z Radomiakiem, był setnym (łącznie: Liga 94 spotkań + PP 6 spotkań) występem w barwach Górnika. Janicki bliski był uhonorowania tego wydarzenia golem. Doświadczony defensor aż trzykrotnie oddawał strzały na bramkę Kikolskiego, ale zabrakło szczęścia. Aczkolwiek miał sój udział przy drugim golu Josemy.
  • Josema – 7 – Zagrał na lewej defensywie, a w praktyce wcielił się w rolę snajpera. Świetnie odnajdywał się przy Stałych fragmentach gry, dwukrotnie wpisując się na listę strzelców. Łyżką dziegciu w beczce miodu jest oczywiście sprokurowanie zupełnie niepotrzebnie rzutu karnego.
  • Taofeek Ismaheel – 5 – Zagrał tak, jak nas przyzwyczaił. Bardzo aktywny, trudny do upilnowania dla obrońców rywala. Brakuje tylko liczb, aczkolwiek „Tao” miał udział w akcji która przyniosła Górnikowi gola na 1:0. 
  • Patrik Hellebrand – 6 – W pierwszej części przytrafiło się coś, co Patrikowi zdarza się niezwykle rzadko, mianowicie podanie w poprzek na własnej połowie, które przechwycili rywale. Potem wszystko było już w normie, czyli na wysokim procencie. Były odbiory, ale i próby strzałów, jak choćby w 56 min, kiedy to Kikolski miał wielkie problemy.
  • Dominik Sarapata – 5 – Wystę dosyć dyskretny, ale miał swoje momenty. Występ bez większych wpadek, każda minuta na boisku procentuje na korzyść młodego zawodnika.
  • Yosuke Furukawa – 5 – Starał się szarpać z przodu, ale z różnym skutkiem. Aktywniejszy na początku drugiej połowy, potem nieco zgasł. Pomagał też z niezłym skutkiem w defensywie.
  • Lukas Podolski – 6 – W samej grze niezbyt widoczny, za to dobrze bił stałe fragmenty gry. Przyniosło to efekt przy drugim golu dla Górnika. Trzecie trafienie, było już autorstwa Lukasa. W Częstochowie Poldi nie zagra z powodu nadmiaru żółtych kartek.
  • Luka Zahović – 5 – Mało widoczny, ale było u niego widać momenty frustracji gdy partnerzy go nie dostrzegali. Z kolei Luka potrafił odegrać kolegom, notując kilka kluczowych podań.

Zmiennicy:

  • Matus Kmet (od 67′ za Szalę) – 6 – Rozpoczął od strzału w trybuny, ale szybko okrzepł i zdążył popisać się kapitalną asystą przy trafieniu Podolskiego.
  • Lukas Ambros (od 67′ za Ismaheela) – 5 – Widać po Lukasie spory głód piłki. Po wejściu starał się dać zespołowi impuls w ofensywie. 
  • Sinan Bakis (od 70′ za Podolskiego) – 3 – Ponownie dostał kilka minut szans, ale znów nie dostarczył argumentów, by wreszcie zacząć do siebie przekonywać. O kolejne szanse za chwilę może być co raz trudniej.
  • Filip Prebsl (od 79′ za Sarapatę) – NS. Grał zbyt krótko.
  • Aleksander Buksa (od 90+1′ za Zahovića) – NS. Grał zbyt krótko. 

Kogut meczu: Josema. Bez wątpienia dla Hiszpana był to szalony mecz i emocjonalny rollercoaster. Dwie bramki, w tym pierwsza niezwykle efektowna, przesądziły nie tylko o zwycięstwie Górnika, ale i zdobyciu Koguta przez Josemę.

 

Skala not:
1 – kompromitująco
2 – fatalnie
3 – bardzo słabo
4 – słabo
5 – przeciętnie
6 – dobrze
7 – bardzo dobrze
8 – świetnie
9 – rewelacyjnie
10 – fenomenalnie (klasa światowa)

Źródło: Roosevelta81.pl
Grafika: Łukasz

Subscribe
Powiadom o
14 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Jak dla mnie drugi gol Radomiaka bardziej ciąży na Kryspinie niż Szromniku. Szala poza wrzutką w akcji z golem, w grze do przodu więcej piłek tracił niż dogrywał. Bakiş jest jaki jest, sympatii do niego nie mam ale miał być klocem do trzymania piłki i zrobił to w miarę nieźle.

Kmet, przy Szali, wyglądał jak Dani Alves za najlepszych lat. Do tego ze świetną asystą. Obaj na 6 to jest po prostu niesprawiedliwe. Po wejściu Czecha prawa strona hulała aż miło, wcześniej nie istniała. Pamiętam że nie minęły chyba dwie minuty i Szala podaje w poprzek boiska przez całe pole karne, cudem nikt tego nie przechwytuje, po dosłownie chyba trzech minutach robi dokładnie to samo, piłka już przejęta i śmierdziało. Kryminał! Cały mecz synek zagrał katastrofalnie, widać że się boi wręcz piłki, chyba tylko raz do przodu poszedł i akurat Josema strzelił gola. Tak bał się połowę przekroczyć, przez co i Tofik zagrał słabiej bo kompletnie nie miał wsparcia i musiał na dwóch albo i trzech rywali grać.

Podziękujcie sędziom, a w szczególności Sędziemu J. Przybył i „niezawodnemu drukazowi” Frankowskiemu z VAR. Którzy wdrukowali wam trzy punkty. A powinno być zero punktów i czerwona kartka dla tego łobuza boiskowego przed którym sędziowie trzęsą gaciami.
Wstyd!!!

Wstyd mosz między nogami.

To Radomiak niech dziękuje sędziemu za faule bez konsekwencji i za karny z kapelusza

Jesteś tylko hejterem !!!

A gdzie ten supersnajper Sow ?

Dlaczego ocena 3 dla Bakisa? Wszedł na kilkanaście minut w 79 minucie (a nie 70) za Podolskiego który strzelił w 71 minucie bramkę. Bakis miał jasne zadaniem od trenera – popracować w odbiorze, a zwłaszcza pomóc przy bronionych stałych fragmentach. Tak się stało – pomógł, bramki nie straciliśmy. Jak się kończy brak takiego zawodnika w naszym polu karnym widzieliśmy tuż przed zejściem Podolskiego, a także w końcówce meczu z Puszczą. Przypomnę też, że bardzo słabo wyglądała nasza obrona wyniku jeszcze w końcówce poprzedniej rundy, z Lechem i wówczas Bakis też wszedł i pomógł przy sf.

Ja rozumiem, że to jest bardzo łatwa sprawa, bić w tego zawodnika teraz, ale proponuję odrobinę obiektywizmu. Krytykujmy go za brak efektów w ofensywie, jeśli wejdzie w meczu który nie będzie rozstrzygnięty, ewentualnie jeśli kiedyś zagra od początku, przede wszystkim jeśli będzie dostawał jakiekolwiek podania na połowie rywala.

ps.Prebsl wszedł równocześnie z Bakisem i ma uwagę „grał zbyt krótko”. Trochę mało powaznie to wygląda;)

Bakis.Zaslone milczenia spuścmy . Chłop jest tak cienki że głowa mała Pomógł utrzymać wynik hahaha.Pawlak by pedziol toż to szokk.Taki Dawidowicz przy Bakisie to wirtuoz nad wirtuozy fusbalu.

A ile Ty byś dał Bakisowi, przyjmując że Kmet który też wszedł po przerwie dostał 6, a zrobił kapitalną zmianę, zrobił świetną asystę i w ogóle jak napisałem wcześniej, na tle Szali wyglądał jak młody Dani Alves. Kontra Bakis, który dwa razy skutecznie dupom się zastawił i … właściwie to wszystko co zrobił.

Dałbym tyle samo co Prebslowi, czy „grał zbyt krótko”;)

Kto to pisał? Kmet to Słowak, a nie Czech, nie zasługuje na 6 tylko n 8-9. Szromnik fatalnie się ustawił, 4 to zdecydowanie za dużo. Czemu nie piszecie o bardzo ryzykownym zachowaniu podolskiego, kiedy popchnął piłkarza Radomiaka w polu karnym. Gdyby sędzia był ogarnięty (źle sędziował w dwie strony), to byłby karny.

Dla mnie Bakis, Buksa i Szala zasłużyli na 10. Szromik o Sarapata na 9.
To byli i długo będę najlepsi piłkarze, których wartość potrafi tylko docenić trener Urban.

Tofeek był chyba 4 razy faulowany bez konsekwencji…aż Poldi się wkurzył na ślepotę sędziów