
Górnik Zabrze w dwóch ostatnich meczach zdobył komplet punktów. W obu tych spotkaniach nie brakowało problemów. W starciu z Motorem, pierwsza część była wyrównana, a goście pokazali się z bardzo dobrej strony. Jednym z kluczowych momentów okazało się trafienie Lukasa Podolskiego na 1:0. PO zmianie stron i zmianach w składzie „Trójkolorowi” szybko złapali rytm, zadali trzy ciosy i zamknęli to spotkanie. Trochę szkoda, że w lidze mamy teraz pauzę, ale już z niecierpliwością czekamy na Śląski Klasyk.
- Filip Majchrowicz – 8 – W dotychczasowych meczach bronił bardzo dobrze, brakowało tylko czystego konta. Przeciwko Motorowi udała się Filipowi ta sztuka, ale nie mogło być inaczej, kiedy brani się dwa Rzuty karne!
- Dominik Szala – 7 – Solidne spotkanie w wykonaniu Dominika. Radził sobie w obronie, angażował się tez w akcje ofensywne. Widać, że nabiera powoli coraz więcej pewności w swoich poczynaniach.
- Kryspin Szcześniak – 8 – Kolejny mecz w którym potwierdza swoją wysoką i równą formę tej wiosny. Dobrze się ustawiał i kasował akcje rywali, po jednej z interwencji dość pechowo trafił piłką w nogi Mraza i w konsekwencji piłka wylądowała na słupku.
- Rafał Janicki – 7 – Bardzo dobry występ najbardziej doświadczonego defensora. W pamięci zapadła nam szczególnie z 10 min. kiedy świetnie przejął piłkę i wyprowadził szybki i groźny kontratak Górnika.
- Erik Janża – 8 – Kapitan Górnik w niedawnej wypowiedzi dla naszej redakcji zdradził, że gra (trochę z musu) z nie do końca zaleczonym urazem. Na szczęście nie widać, by miało to wpływ na formę, czy zdrowie zawodnika. Erik zanotował bardzo solidny występ, podkreślony asystą.
- Taofeek Ismaheel – 7 – Narzekaliśmy wcześniej, że Taofeekowi brakuje liczb. W ostatnich meczach wreszcie się pojawiły. Już w meczu z Lechią Nigeryjczyk asystował Lukasowi Podolskiemu, przeciwko Motorowi historia się powtórzyła i oby tak dalej.
- Patrik Hellebrand – 8 – Odbiory, celność podań, to coś do czego Patrik już nas przyzwyczaił. Czeski zawodnik zapowiadał, że będzie częściej szukał szans na uderzenia z dystansu. No i po jednym z nich zdobył pięknego gola.
- Dominik Sarapata – 7 – Już na początku meczu popisał się udanym dryblingiem, gdy minął trzech rywali i zdołał jeszcze zagrać do Ismaheela. Kilka chwil później był pociągany za koszulką w polu karnym, ale sędziowie uznali, że nie było podstaw do karnego. 17-latkowi przytrafiały się też straty. Dominik zanotował też tzw. asystę II stopnia przy bramce na 1:0.
- Yosuke Furukawa – 6 – W 9 min. próbował zaskoczyć bramkarza mocnym strzałem. Potem źle kończył akcję zainicjowana przez Janickiego. W końcówce 1. połowy wywalczył rzut wolny na granicy pola karnego. Zmieniony w przerwie.
- Lukas Podolski – 8 – W drugim meczu z rzędu Lukas zdobywa gola i to w momencie, kiedy tego zespół najbardziej potrzebował. To jest tych cech cecha, które wyróżniają wielkich piłkarzy.
- Luka Zahović – 8 – Wydawało się, że dla Luki mecz przeciwko Motorowi, znów będzie mocno przeciętny. Zahović, szczególnie po zmianie stron, pokazał swoją boiskową inteligencję, dzięki czemu spotkanie zakończył z dwoma asystami na koncie.
Zmiennicy:
- Ousmane Sow (od 46′ za Ismaheela) – 8 – Pierwsze dwa-trzy kontakty Ousmane z piłką wyglądały tak, jakby miał drewniane ochraniacze. Piłka po prostu odskakiwała przy przyjęciach. Ale jak już Sow złapał właściwy rytm, to ręce same składały się do oklasków. Z łatwością znajdował sobie pozycje, mijał rywali i dochodził do sytuacji, a jedną z nich wykorzystał.
- Matus Kmet (od 46′ Szalę) – 8 – Dotychczas nie dostawał zbyt wielu minut. Przeciwko Motorowi wszedł po przerwie, a pięć minut później miał już na koncie debiutanckie trafienie.
- Filip Prebsl (od 65′ za Sarapatę) – 6 – Zagrał blisko pół godziny, ale gdzieś na tle zespołu niespecjalnie błyszczał.
- Aleksander Buksa (od 71′ za Zahovića) – 5 – Wszedł w końcówce na rozbity już Motor i to był dobry, choć dość krótki czas, by coś strzelić, przełamać się i nabrać pewności w grze. No, nie było tego.
- Sondre Liseth (od 86′ za Podolskiego) – NS. Grał zbyt krótko.
Kogut meczu: Ousmane Sow, choć kandydatów, co cieszy, było wielu. KM mógł jeszcze zostać ktoś z grupy: Lukas Podolski, Luka Zhović, Patrik Hellebrand, Filip Majchrowicz, Erik Janża, czy Kryspin Szcześniak. Zdecydowaliśmy jednak przyznać to wyróżnienie Ousamane Sow, bo kiedy już się „dotarł” na tym meczu, był praktycznie nie do powstrzymania. Jeśli tak będzie grał w kolejnych spotkaniach, to możemy mieć dużo radości z jego występów.
Skala not:
1 – kompromitująco
2 – fatalnie
3 – bardzo słabo
4 – słabo
5 – przeciętnie
6 – dobrze
7 – bardzo dobrze
8 – świetnie
9 – rewelacyjnie
10 – fenomenalnie (klasa światowa)
Źródło: Roosevelta81.pl
Grafika: Łukasz
Mistrzostwo świata chłop broni dwa karne czyli robi coś co się w głowie nie mieści cała Polska się zachwyca a kogutem Sow masakra
Pełna zgoda.
Też się nie zgadzam z tym wyborem, ale ja akurat tym wyróżniłbym Zahovica. Asysta do Sowa palce lizać. Przytomny na boisku dużo widział – najlepszy jego mecz pomimo, że bez bramki.
W sumie, to prawie omc cały zespół zagrał, jak koguty…. Ale chyba faktycznie, to co pokazał Majchrowicz, to wydarzenie na skalę światową, łacznie z tą łysą pałą z Płocka, która potrafi spierdolić każde widowisko piłkarskie, ale teraz, dzięki Majchrowiczowi to mu się nie udało i wylansował cist, co pokazuje cały internet na świecie. Pozdrawiam.
Ps: Za swój występ w PP w meczu L z Jagą ten mały człowieczek nie poniósł konsekwencji, dlaczego ?
Buksa 5 ? To chyba żart……
Jeszcze będziemy mieli z niego pożytek tylko musi pokazać na co go stac
Z tym kogutem to pojechaliście… Bezapelacyjnie Majchrowicz! Bramki można strzelać w każdym meczu, a kiedy bramkarz broni 2 karne w jednym meczu?