Noty i cenzurki po meczu z ŁKS-em Łódź: Górnik odblokowany. Yokota, chłopak ze złota

Kibic  -  30 października 2023 09:44
3
1896

Piłkarze Górnika Zabrze w drugim, kolejnym meczu zgarniają pełną pulę. Poza pierwszym kwadransem, w którym czekali na to, co zaproponuje rywal, zabrzanie starali się kontrolować boiskowe poczynania. Do przerwy jeszcze to nie wyglądało idealnie, ale i tak Górnik schodził do szatni prowadząc. Drugi gol zdobyty po przerwie był kluczowym momentem meczu. Gospodarze posypali się, a Górnik złapał pewność siebie i więcej luzu w grze. Zaowocowało to pięcioma golami i wydaje się, że pod względem skuteczności zespół jest odblokowany.

Trzeba podkreślić, że w Łodzi zmiennicy mieli duży wkład w końcowy rezultat. Sebastian Musiolik był zamieszany przy trzech golach, Adrian Kapralik przy jednym. Na plus oczywiście czyste konto po stronie strat.

Drużyna wyglądała dobrze fizycznie i wydaje się, że dołek z początku rozgrywek dawno już za zespołem. Drużyny prowadzone przez Jana Urbana zazwyczaj mają wolniejsze wejście w sezon w przeciwieństwie do większości rywali. Zresztą opiekun Górnika nie raz podkreślał po pierwszych spotkaniach, że sezon jest długi i trzeba poczekać z oceną na dalszą cześć rundy. Teraz przed „Trójkolorowymi” kolejne dwa wyzwania. Wtorkowy mecz PP w Sosnowcu, a następnie starcie z Cracovią. 

  • Daniel Bielica – 6 – Pracy wiele nie miał, jeżeli już to interweniował pewnie. Należy podkreślić czwarte czyste konto w obecnym sezonie.
  • Boris Sekulić – 7 – Utrzymuje dobrą, stabilną formę z wcześniejszych meczów. W piątkowym meczu zapisał też na konto asystę przy pierwszym golu dla Górnika.
  • Rafał Janicki – 6 – Kapitan na tyle odpowiednio kierował zabrzańską defensywą, że ta na bardzo niewiele pozwoliła w piątek gospodarzom.
  • Kryspin Szcześniak – 7 –  Po powrocie do podstawowego składu notuje kolejny udany występ. Znacznie pewniejszy, aniżeli na początku sezonu, w swoich interwencjach. Do tego dołożył jeszcze bramkę. Patrząc na załączone obrazki, to nie jedyny gol w ostatnim czasie
  • Michal Siplak – 7 – W meczu z Rakowem pojawił się na boisku wskutek kontuzji Erika Janży. Zagrał wówczas więcej, niż poprawnie. Nie inaczej prezentował się w Łodzi, gdzie dobre zawody podsumował pięknym golem.
  • Damian Rasak – 8 – Z pewnością najlepszy występ tej jesieni. Z zadań defensywnych wywiązał się bez zarzutu, dołożył też swoje w ofensywie. Sam rozpoczął akcję, przechwytując futbolówkę przed polem karnym rywali, którą wykończył, jak wytrawny snajper.
  • Dani Pacheco – 7 – Hiszpan zanotował pierwszą asystę w sezonie, precyzyjnie dośrodkowując na głowę Szcześniaka. A mogło być jeszcze lepiej, ponieważ piłka po jego strzale z rzutu wolnego odbiła się od zewnętrznej strony słupka.
  • Kamil Lukoszek – 6 – Zostawił zdrowie na boisku. Kilka chwil przed golem Siplaka, to właśnie Kamil „wypróbował” łódzkiego bramkarza, oddając mocny strzał, z którym Bobek miał problemy.
  • Daisuke Yokota – 9 – Kolejny kapitalny występ Japończyka. Dwa gole i „prawie” asysta przy trafieniu Rasaka. Daisuke dołożył również cegiełkę w akcji zakończonej bramką Szcześniaka. Rzut rożny wywalczył Yokota, którego strzał został wyblokowany.
  • Szymon Czyż – 6 – Przebiegł najdłuższy dystans z piłkarzy Górnika. Miał szansę na gola jeszcze w pierwszej połowie, ale w dość dobrej sytuacji uderzył wysoko nad bramką.
  • Piotr Krawczyk – 2 – Już w pierwszej minucie odnalazł się pod bramką rywali, ale został powstrzymany. Potem obrońcy ŁKS-u nie mieli za wiele problemów z napastnikiem zabrzan, aż do 52 min. Wówczas po dobrym pressingu Krawczyk przejął piłkę i znalazł się sam na sam z Bobkiem. Niestety w doskonałej sytuacji posłał piłkę obok słupka. Piotrek grał słabo, ale gdyby wykorzystał tę szansę, którą sobie sam przecież wywalczył, pewnie nasza ocena, jak i kibiców byłaby inna.

Zmiennicy:

  • Sebastian Musiolik (od 63′ za Krawczyka) – 7 – Zagrał pół godziny i zdążył mieć wkład przy trzech golach Górnika. Już sekundy po wejściu wywalczył rzut karny, zamieniony przez Yokotę na gola. Musiolik zapracował także przy drugim trafieniu Japończyka, kiedy pressingiem zmusił przeciwnika do zagrania od nogi… Daisuke. Asystę zanotował zagrywając – chyba trochę przypadkowo – głową do Damiana Rasaka.
  • Adrian Kapralik (od 63′ za Lukoszka) – 6 – Pojawił się na murawie razem z Musiolikiem i to właśnie Słowak poszukał prostopadłym podaniem Sebastiana, a cała akcja zakończyła się golem z rzutu karnego. W końcówce Kapralik sam mógł trafić do siatki rywali, jednak przegrał pojedynek z bramkarzem ŁKS-u.
  • Robert Dadok (od 83′ za Pacheco) – NS. Grał zbyt krótko. W końcówce mógł i właściwie powinien zapisać na koncie gola, ale jego strzał zdążył zatrzymać jeden z łódzkich obrońców.
  • Lawrence Ennali (od 83′ za Yokotę) – NS. Grał zbyt krótko.
  • Norbert Barczak (od 85′ za Sekulića) – NS. Grał zbyt krótko. Debiut w PKO Ekstraklasie. 

Piękna podcinka nad bramkarzem ŁKS w wykonaniu Yokoty. Tak Japończyk zdobył swojego gola nr. 2 w piątkowym meczu

Kogut meczu: Daisuke Yokota – chłopak ze złota! Drugi raz z rzędu, ale w pełni zasłużenie DY zostaje Kogutem meczu. Świetnie prezentował się na boisku. Pewnie wykonał „jedenastkę”, kapitalnie odegrał do Rasaka, a „wisienką na torcie”, była podcinka przy piątej bramce dla Górnika.

Skala not:
1 – kompromitująco
2 – fatalnie
3 – bardzo słabo
4 – słabo
5 – przeciętnie
6 – dobrze
7 – bardzo dobrze
8 – świetnie
9 – rewelacyjnie
10 – fenomenalnie (klasa światowa)

Obserwuj nas w społeczności SuperSocial w aplikacji Superbet

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl

Subscribe
Powiadom o
3 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Daisuke pogonił kota Łks-owi

brakuje 8 dla Poldiego że zostoł w szatni bo to jest największe wzmocnienie w naszej obronie

Tylko patrzeć jak ktoś zgłosi się po yokote ,a my oczywiście oddamy go lekką ręką za parę złotych.