Takiego meczu i z takim zakończeniem było nam potrzeba. Górnik do przerwy zdusił Legię , która do szatni schodził z bagażem dwóch goli, a bez jednego strzału na bramkę zabrzan! Na dobrą sprawę „Trójkolorowi” mogli i powinni prowadzić wyżej. Tak się jednak nie stało, a że gospodarze zostali w szatni dwa kwadranse (pierwsze 15 min to z kolei dominacja gości), przyszło nam przeżywać jeszcze niesamowitą huśtawkę nastrojów. Na szczęście spotkanie zakończyło się dla nas pozytywnie. Na uwagę oczywiście zasługuje fakt debiutu Dariusza Stalmacha i tutaj brawa w kierunku Jana Urbana za odwagę. Cieszy również gol Łukasza Podolskiego i to akurat w tak prestiżowym meczu.
- Grzegorz Sandomierski – 4 – W pierwszej części niemal bezrobotny. Po przerwie, w trudnym momencie dla Górnika popełnił fatalny błąd przy drugim trafieniu, przy pierwszej bramce tez chyba mógł zaryzykować wyjście do piłki. Do końca meczu niezbyt pewny.
- Przemysław Wiśniewski – 7 – Pomimo początkowych problemów z Luquinhasem, z pewnością najlepszy mecz w tej rundzie. Najpierw bliski strzelenia bramki głową, po wrzutce z rzutu wolnego Nowaka. Potem zainicjował akcję po której padł drugi gol. W środkowej strefie odebrał futbolówkę rywalowi, podciągnął z nią kilkadziesiąt metrów i odegrał do Nowaka. Wiele bardzo pewnych interwencji, często już wysoko na przedpolu.
- Rafał Janicki – 7 – Po raz kolejny tylko potwierdził równą i wysoką formę. Przeciwnicy nie mieli ze stoperem Górnika lekko, grał twardo i zdecydowanie.
- Adrian Gryszkiewicz – 7 – Na początku meczu bliski zdobycia gola… barkiem i tylko ekwilibrystyczna interwencja Wieteski spowodowała, że lewy obrońca Górnika nie wpisał się na listę strzelców. Podobnie jak partnerzy z bloku defensywnego, ze swoich zadań obronnych wywiązywał się bardzo dobrze.
- Robert Dadok – 5 – Średnio radził sobie w grze defensywnej, konsekwencją tego m.in rzut wolny po którym przyjezdni zdobyli kontaktowego gola. Wcześniej sam mógł ukłuć rywala, gdy świetnie wyszedł do znakomitego zagrania Jimeneza, przegrał jednak pojedynek z Misztą.
- Dariusz Stalmach – 7 – Jeśli nie „król”, to na pewno „książę odbiorów”. Najmłodszy debiutant w historii Górnika, świetnie spisywał się w tym elemencie. Przebywał na boisku nieco ponad godzinę i na pewno ten czas dobrze wykorzystał.
- Alasana Manneh – 6 – Duża praca, choć mniej widoczna „gołym okiem” wykonana w środku pola, dobrze uzupełniał się z Stalmachem.
- Erik Janża – 8 – Aż trudno uwierzyć, że gol zdobyty przeciwko Legii, był pierwszym trafieniem Erika w PKO Ekstraklasie. Słoweniec swój znakomity występ okrasił jeszcze asystą przy golu Kubicy. Mogło być nawet lepiej, bo Janża doskonały dośrodkowanie dał szansę Krawczykowi na zdobycie gola, ale stało się inaczej w tym wypadku.
- Bartosz Nowak – 7 – W jednej z pierwszych akcji (minimalnie spalonej) Górnika ładnie złożył się do strzału po zagraniu Jimeneza. Bliski zanotowania asysty po precyzyjnym dośrodkowaniu z rzutu wolnego na głowę Wiśni. Nowak zanotował również asystę II stopnia przy golu Podolskiego. Trochę byliśmy zdziwieni, że stosunkowo szybko został zmieniony.
- Łukasz Podolski – 8 – Jeśli już musieliśmy czekać nieco czasu na premierowe trafienie Poldiego, to idealnie, że stało się to podczas meczu z odwiecznym rywalem. Łukasz miał także udział przy golu na 1:0, wyprowadził akcję, którą Janża zakończył efektowną bramką. Wcześniej, mocnym uderzeniem ostemplował jeszcze poprzeczkę
- Jesus Jimenez – 8 – Choć sam gola nie strzelił miał udział przy dwóch trafieniach. Asystował przy trafieniu Janży. Przy golu na 2:0, to po jego główce Miszta zbijał piłkę pod nogi Poldiego. W końcówce pierwszej połowy popisał się kapitalnym zagraniem do Dadoka, wahadłowy Górnika przegrał jednak pojedynek z golkiperem gości. Jesus dorzucał także futbolówkę przy pierwszym trafieniu Kubicy, ale w tej akcji Hiszpana minimalnie spalił.
Zmiennicy:
- Piotr Krawczyk (od 60′ za Nowaka) – 5 – Po wejściu dwa razy doszedł do strzału głową w obu przypadkach nie zdołał sytuacji zamienić na gola.
- Krzysztof Kubica (od 66′ za Stalmacha) – 7 – Wszedł z zadaniem wspomożenia defensywy i dołożenia czegoś z przodu. I Kubica tak dołożył głowę w 6 min doliczonego czasu gry, że nie było co zbierać. Zresztą kilka chwil wcześniej zrobił to samo, ale gol został anulowany.
- Filip Bainović (od 86′ za Manneha) – NS – Grał zbyt krótko. Dwukrotnie dobrze zagrywał w akcjach po których Kubica umieszczał piłkę w siatce.
- Mateusz Cholewiak (od 86′ za Podolskiego) – NS – Grał zbyt krótko.
Kogut meczu: Kogutów dwóch. Tym razem postanowiliśmy wyróżnić dwóch zawodników. Erik Janża bardzo dobre zawody podsumował golem i asystą. Z kolei Jesus Jimenez, skończył mecz z „zaledwie” jedną asystą, aczkolwiek jaki pisaliśmy wyżej, miał też udział w innych sytuacjach.
Skala not:
1 – kompromitująco
2 – fatalnie
3 – bardzo słabo
4 – słabo
5 – przeciętnie
6 – dobrze
7 – bardzo dobrze
8 – świetnie
9 – rewelacyjnie
10 – fenomenalnie (klasa światowa)
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl
Wszytsko fajnie kolorowo ale moim zdaniem Sandomierski za ten bład powinien dostac note 1. On jako zawodowiec nie moze popelniac takich błędów!!!!!
Powinni dać szansę Bielicy bo na pewno nie będzid gorszy od Sandomierskiego
Dokladnie !!