W nowy sezon PKO BP Ekstraklasy wkraczamy w dobrych humorach po wygranej z Lechią Gdańsk. Mimo nerwowej końcówki, spotkanie raczej pod kontrolą Górnika, więc i noty muszą być z górnej półki. Zapraszamy do naszych cenzurek.
Marcel Łubik (9) – Pomimo młodego wieku i debiutu na boiskach PKO BP Ekstraklasy biła od niego niezwykła pewność. Nie bał się podpowiadać starszym kolegom, a kiedy trzeba było stawał na wysokości zadania. Nie potrafili go kolejno zaskoczyć pomimo dogodnych sytuacji: Tomasz Wójtowicz, Camilo Mena i Anton Tsarenko. Bardzo dobrze rozpoczynał grę, celnie podając na dużą odległość.
Paweł Olkowski (8) – Kandydat do zawodnika meczu. Na prawej stronie obrony praktycznie bezbłędny, nie miał problemów, by powstrzymywać Wójtowicza. Dodatkowo niezwykle aktywny w ofensywie, a jego podania zazwyczaj celne. Niewiele brakowało, by skończył mecz z asystą, a nawet golem.
Rafał Janicki (6) – Poprawny występ, bez większych błędów, ale też bez znaczących wyróżników. Niepotrzebna żółta karta za dyskusje z arbitrem.
Josema (7) – Wydawało się, że latem pożegna się z zespołem, ale w trakcie obozu przygotowawczego wywalczył sobie miejsce w pierwszym składzie i na boisku pokazał, że nie ma w tym przypadku. Starał się aktywnie grać do przodu i często był tym, który uruchamiał ataki zespołu. W defensywie poprawnie bez większych błędów.
Erik Janża (6) – Był aktywny przez większą część meczu i jego współpraca na lewym skrzydle z Lukoszkiem wyglądała obiecująco. Pod nieobecność Podolskiego był etatowym wykonawca stałych fragmentów gry, ale żaden z nich nie zakończył się większym zagrożeniem pod bramką Lechii. Note obniża sprokurowany rzut karny w zupełnie niegroźnej sytuacji.
Young-Jun Goh (5) – Koreańczyk starał się być aktywny i często pokazywał się do gry, ale miał spore problemy z dokładnością przez co wiele obiecujących ataków zakończyło się fiaskiem. Na mały plus należy zaliczyć umiejętnie przerywanie potencjalnie groźnych kontrataków rywala sprytnymi przewinieniami.
Patrick Hellebrand (6) – Było widać, że sympatyczny Czech ostatnio pauzował z powodu kontuzji. Mecz rozpoczął od dwóch strat, co wcześniej mu się nie zdarzało. Im jednak mecz trwał dłużej, tym bardziej środkowy pomocnik Górnika zaczynał przypominać piłkarza z poprzedniego sezonu. Próba z dystansu była minimalnie niecelna.
Jarosław Kubicki (7) – Momentami mogło się wydawać, że brakuje mu sił, ale mocno nadrabiał umiejętnym ustawieniem. Ogromny plus za bramkę, bo jako środkowy pomocnik operujący bardziej z tyłu potrafił jednak pójść za akcją i był pierwszym w polu karnym, który pospieszył z dobitką.
Taofeek Ismaheel (6) – Aktywności nie można odmówić, ale niestety skuteczność nadal szwankuje. Sytuacja z I połowy, kiedy wyszedł praktycznie sam na sam z golkiperem rywala może mu się śnić do dzisiaj. Współpraca z Olkowskim na prawej flance układała się jednak bardzo dobrze i powinna przynosić pozytywy również w kolejnych spotkaniach.
Theodoros Tsirigotis (8) – Bez bramki, ale był „zamieszany” w oba gole. Za pierwszym razem trafił w obrońcę, ale po przerwie pokazał to, czego oczekuje się od napastnika. Potrafił wziąć piłkę na siebie, obrócić się i w pełnym biegu oddać strzał. Jeszcze raz umiejętnie znalazł się w polu karnym, ale nieczysto trafił w piłkę.
Kamil Lukoszek (8) – Można się denerwować, że czasami odskoczy mu piłka, ale zmysł do zdobywania goli ma ogromny. Znalazł się tam, gdzie powinien i po strzale Tsirigotisa umiejętnie wykorzystał szansę. Szkoda, że chwilę później jego strzał chwilę później sparował na słupek bramkarz gości, bo już w I połowie mogłoby być po meczu.
Kogut meczu: Spotkanie to miało kilku bohaterów jak strzelcy bramek Lukoszek i Kubicki, „zamieszany” w oba gole Tsirigotis czy harujący całe spotkanie Olkowski, ale chyba tytuł koguta meczu należy się nowemu bramkarzowi Trójkolorowych, Marcelowi Łubikowi. Lechia oddała sześć celnych strzałów na bramkę Górnika, w większości bardzo groźnych a nasz golkiper dał się pokonać tylko raz i t oz rzutu karnego.
Zmiennicy:
Lukas Ambros (6) od 46′ za Goha – Zmienił po przerwie Goha i jego gra cechowała się większą kulturą organizacyjną.
Podolski (NS) od 78′ za Lukoszka
Liseth (NS) od 78′ za Tsirigotisa
Dzięgielewski) (NS) od 91′ za Ismaheela
Szcześniak (NS) od 94′ za Hellebrand
Skala not:
1 – kompromitująco
2 – fatalnie
3 – bardzo słabo
4 – słabo
5 – przeciętnie
6 – dobrze
7 – bardzo dobrze
8 – świetnie
9 – rewelacyjnie
10 – fenomenalnie (klasa światowa)
Źródło: Roosevelta81.pl
Grafika: Łukasz