Za nami pierwszy w tym roku mecz ligowy Górnika. Zabrzanie podzieli się punktami z Lechem. Po spotkaniu odczuwaliśmy lekki niedosyt, chociaż wynik wydaje się rezultatem sprawiedliwym. Trzeba jednak pamiętać, że do boju przeciwko doświadczonemu rywalowi posłana został kolejna grupa młodych piłkarzy (Kubica, Paluszek, Wojtuszek). Ich występ trzeba odebrać jak najbardziej pozytywnie, a trenera pochwalić za takie (odważne) decyzje, wszak na ławce mieliśmy bardziej obitych w ligowych zmaganiach zawodników.
- Martin Chudy – 5 – W pierwszej połowie miał niewiele pracy. Po zmianie stron irytowały mocno jego niecelne wybicia. Przy golu zachował się niepewnie, ale wydaje się, ze nie on popełnił tutaj decydujący błąd.
- Adrian Gryszkiewicz – 7 – Bardzo dobre zawody, bardzo pewny w swoich poczynaniach. Po wyłuskaniu piłki, nie panikował i spokojnie starał się odgrywać do partnerów.
- Michał Koj – 5 – Sporo walczył, kilka dobrych wyprzedzeń. Zadziwiająco dużo problemów w starciach powietrznych. Po jednym z nich (16 min) kiedy przegrał taki pojedynek, rywale mieli najlepszą okazję do zdobycia gola.
- Aleksander Paluszek – 6 – Dobrze się ustawiał, celnie zagrywał. Nie ograniczał się kurczowo do defensywy. Pokazał się też pod pod polem karnym rywali (wygrał walkę o piłkę i zdołał dograć w szesnastkę). Jego stosunkowo szybka zmiana (już w przerwie) była małym zaskoczeniem.
- Erik Janża – 6 – Napracował się dużo po swojej stronie boiska. Skuteczny w defensywie (wślizg w 16. min), był także widoczny pod drugim polem karnym, choć niektóre wrzutki pozostawiały sporo do życzenia. Oddał niezły strzał, który w niewielkiej odległości minął okienko bramki Lecha.
- Krzysztof Kubica – 6 – Były odbiory i co najmniej dwa kluczowe wślizgi w okolicach naszej szesnastki. Mankamenty? Kilka razy niecelnie podawał, jakby chciał to zrobić za szybko.
- Giannis Masouras – 7 – Podobnie jak Janża dobrze prezentował się w defensywie. Znalazł się w odpowiednim miejscu i czasie, gdy do pustej bramki strzelał napastnik Lecha. Za ta interwencją dodatkowy plus. Kilka razy pociągnął też na swoim skrzydle. Szczególnie podobało się, kiedy w łatwy sposób ograł Puchacza.
- Bartosz Nowak – 6 – Asysta II stopnia przy akcji bramkowej Górnika. W końcówce pierwszej części wyłuskał piłkę rywalom, pociągnął z nią kilka metrów, kończąc całą sytuację niezłym strzałem. Aczkolwiek takich akcji za wiele nie przeprowadził w całym meczu. Było nieźle, ale to jescze nie ta forma Bartka.
- Norbert Wojtuszek – 7- Bardzo dobry występ młodego pomocnika, choć swój występ mógł już zakończyć po 2 min gry. Wówczas Kalstrom potraktował go brutalnie, za co powinien otrzymać czerwoną kartkę. Norbert potrafi wyłuskać futbolówkę, zdobyć kilka metrów terenu, czy odegrać do partnerów. Dwa razy przeżył z pewnością wielkie emocje, a my wraz nim. Arbiter dwa razy wskazywał na wapno, po rzekomych faulach Wojtuszka. Na szczęście w obu przypadkach decyzja (i słusznie) została cofnięta. Niemniej jednak Norbert musi bardziej uważać w obrębie własnej szesnastki.
- Alex Sobczyk – 7 – Alex zaimponował walecznością i oczywiście bramką która zdobył. Strzał niby prosty, ale ułożenie nogi które sprawiło, że bramkarz był bezradny. Stoczył kilka twardych pojedynków. Znalazł się w dobrej sytuacji (4 min), kiedy upadał po starciu z rywalem w polu karnym. Dwie minuty później ładnie zagrał do Jimeneza, który nie wykorzystał tego zagrania, będąc kilka metrów od bramki.
- Jesus Jimenez – 6 – Jak zwykle starał się napędzać akcje Górnika, ale robił to z różnym skutkiem. Zbyt często grał indywidualnie, tracąc przeważnie piłkę. Nie zapominamy oczywiście o ładnej (pierwszej w sezonie) asyście przy golu Sobczyka.
Zmiennicy:
- Przemysław Wiśniewski (od 46′ za Paluszka) – 5 – Przegrał jeden pojedynek, ale jakże brzemienny w skutki. Po rzucie rożnym Rogne wyskoczył wyżej od Przemka i tak padła bramka wyrównująca. Poza tym zagrał całkiem poprawnie, w kilku sytuacjach pokazując swoje atuty.
- Daniel Ściślak (od 58′ za Wojtuszka) – 5 – Tradycyjnie po wejściu sporo biegał. Kilka razy, mówić kolokwialnie „poklepał” piłkę.
- Piotr Krawczyk (od 58′ za Sobczyka) – 3 – Pokazał się raz z dobrej strony, gdy podaniem założył „siatkę” obrońcy. Szkoda, że w tej sytuacji inny defensor uprzedził Jimeneza. Oprócz tej sytuacji, trudno znaleźć jakiś pozytyw w sobotnim występie 26-latka.
- Alasana Manneh (od 71′ za Kubicę) – 4 – Szybko złapał żółtą kartkę. Wyglądał jakby nie do końca rozumiał się tego dnia z partnerami na boisku. Co prawda zakończył mecz precyzyjnym uderzeniem z dystansu, ale z nie były to udane zawody Gambijczyka.
- Roman Prochazka (od 84′ za Nowaka) – NK
Kogut meczu: —
Koguta meczu nie przyznaliśmy tym razem, ale na wyróżnienie z pewnością zasługuje jednak Adrian Gryszkiewicz. Jego grę podsumowaliśmy wyżej. Zazwyczaj defensorom nie jest łatwo zabłysnąć w meczu, często jeden błąd może przesądzić o losach meczu. Tym bardziej doceniamy dyspozycję Adriana w sobotni wieczór.
Skala not
1 – kompromitująco
2 – fatalnie
3 – bardzo słabo
4 – słabo
5 – przeciętnie
6 – dobrze
7 – bardzo dobrze
8 – świetnie
9 – rewelacyjnie
10 – fenomenalnie (klasa światowa)
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl