Noty i cenzurki po meczu z Lechem Poznań: Jest rozczarowanie, ale pierwsze koty za płoty

Kibic  -  24 lipca 2024 17:51
0
1912
 
Jak pisaliśmy w pomeczowej relacji, inauguracja ligowych zmagań Górnika wypadła zgodnie z tradycją. Od czterech sezonów na starcie sezonu regularnie przyjmujemy po 0:2 od rywali. Z największą uwagą oczywiście przyglądaliśmy się nowo pozyskanym piłkarzom. Niestety żaden z nich debiutu nie może uznać za udany, a wręcz wszyscy wypadli po prostu słabiutko. A że pozostali piłkarze w większości też zagrali przeciętnie, to wynik nie mógł być inny. Widać było również, że zgranie drużyny (co dziwić nie może) było po stronie Lecha.
 
Zespół Jana Urban wypadł pod względem fizycznym lepiej, niż przed rokiem, ale żeby schematy i mechanizmy funkcjonowały lepiej podczas ligowej batalii potrzeba czasu. Duża grupa kibiców, pomimo rozczarowania, uznaje, że „pierwsze koty za płoty” i my się pod tym też podpisujemy. Czekamy już z niecierpliwością na piątkowe starcie Górnika z Puszczą.
  • Michał Szromnik – 5 – Dla Michała był to debiut w barwach Górnika, jeśli chodzi o mecze ligowe (dotychczas zagrał 3 razy w PP). Nie udało się zachować czystego konta, ale przy bramkach nie zawinił. Szromnik dobrze się spisał w sytuacjach (41′ min), kiedy wygrał pojedynek sam na sam z Velde oraz (74′ min) broniąc strzał z bliska Ishaka.
  • Manu Sanchez – 4 – Usposobiony bardzo ofensywnie, gdzie oglądaliśmy go często. Widać, że ma tzw. „ciąg na bramkę”. Niestety zdecydowanie gorzej wywiązywał się z obowiązków w defensywie, gdzie przytrafiały się proste błędy.
  • Josema – 4 – W przypadku Josemy, też nie był to idealny występ. Również i Josemie przydarzały się złe zagrania, jak choćby (7 min) zbyt lekkie podanie do Szromnika. Ale w kilku sytuacjach pokazał, że zna swój fach nie dając się ograć i przepchnąć silnemu Ishakowi.
  • Rafał Janicki – 6 – Rafał sezon rozpoczął, a jakże od zablokowanego strzału. Stając na drodze piłce po uderzeniu Velde. W defensywie wyglądał zdecydowanie najpewniej.
  • Kamil Lukoszek – 4 – Występ Kamila na lewej stronie defensywy, patrząc z perspektywy sparingów, nie był zaskoczeniem. Kamil próbował też dawać coś w ofensywie, klika razy dorzucając piłkę. W końcówce, chyba zmęczenie spowodowało, że w łatwy sposób dał się ograć Hotićowi.
  • Soichiro Kozuki – 2 – Japończyk dostał w spotkaniu z Lechem szansę od pierwszej minuty, jednak występu nie zaliczy do udanych. Kozukiemu chęci nie brakowało, ale niewiele tego dnia wychodziło. Nie radził sobie z rywalami, nie potrafił dobrze wykończyć akcji. Miał też trochę pecha, kiedy po zagraniu ręką arbiter podyktował kontrowersyjną „jedenastkę”. 
  • Damian Rasak – 4 – Jak większość zespołu, tak i Damian nie grał dobrych zawodów. Miał swój udział w jednej z ładniejszych akcji Górnika, kiedy wespół z Zielonką rozmontowali obronę rywali, a piłka wylądował na nodze (szkoda, że prawej Podolskiego). Damian próbował szczęścia przy rozegraniu rzutu wolnego, ale strzał był nieudany.
  • Patrik Hellebrand – 3 – Patrik swoimi występami w meczach sparingowych narobił nam apetytu. W niedzielę nie przypominał jednak siebie samego z meczów kontrolnych. Miejmy nadzieję, że nie było to zderzenie z ligową rzeczywistością, tylko pop prostu potrzeb trochę czasu na adaptację i złapanie odpowiedniego rytmu.
  • Paweł Olkowski – 4 – Z pewnością wyjście w pierwszym składzie Pawła dla wielu kibiców było zaskoczeniem. Bynajmniej nie z racji wieku, ale raczej dlatego, że wydawało się, że Jan Urban może mieć inny pomysł na mecz z Lechem. I tak po prawdzie to w pierwszej połowie na tle większości kolegów to Olo wyglądał nieźle. Podobnie jak Lukoszek potrafił posłać niezłą piłkę w pole karne rywali.
  • Lukas Podolski – 4 – Mecz w wykonaniu Poldiego średni. Starał się pokierować grą Górnika głównie wykorzystując swój przegląd pola i dokładne podanie, ale takich zagrań było niewiele. Podobać się mogła akcja z 39 min, kiedy podciągnął z piłką kilkadziesiąt metrów i szukał podaniem Olkowskiego, w dobrze zapowiadającą się sytuację zdążyli wmieszać się obrońcy. W 56 min miał bardzo dobra okazję, po zagraniu Rasaka, do zdobycia gola. Nie skorzystał jednak z lewej nogi i piłkę bez problemów wyłapał Mrozek.
  • Aleksander Buksa – 3 – Olek wyszedł w podstawowym składzie, aczkolwiek nikogo tym występem na kolana nie rzucił. Nie był specjalnym zagrożeniem dla poznańskiej defensywy. Znalazł się w trójce zawodników zmienionych w przerwie. 

Zmiennicy:

  • Nikodem Zielonka (od 46′ za Olkowskiego) – 6 – Z pewnością najjaśniejsza postać w zespole Górnika. Po wejściu na murawę rozruszał nieco ofensywę zespołu. Już w 48 min bliski zdobycia bramki. Rozpoczął też akcję, po której Poldi miał okazję do zdobycia gola.
  • Filip Nascimento (od 46′ za Hallebranda) – 5 – Podobnie jak w przypadku Zielonki niezła zmiana. Cofał się pod stoperów i starał rozgrywać piłkę, choć w dosyć wolnym tempie. W 61 wrócił za akcją rywali i powstrzymał w polu karnym szarżującego Kzoubala.
  • Luka Zahović (od 46′ za Buksę) – 3 – Zmienił w przerwie Buksę i na pewno był trochę bardziej widoczny, aczkolwiek też mocno przeciętny występ.
  • Lukas Ambros  (od 69′ za Kozukiego) – 3 –  Zagrał nieco ponad dwadzieścia minut, ale raczej trudno odnotować jakiś znaczący udział w akcjach Górnika.
  • Norbert Wojtuszek (od 83′ za Podolskiego) – NS. Grał zbyt krótko.

Kogut meczu:

 

Skala not:
1 – kompromitująco
2 – fatalnie
3 – bardzo słabo
4 – słabo
5 – przeciętnie
6 – dobrze
7 – bardzo dobrze
8 – świetnie
9 – rewelacyjnie
10 – fenomenalnie (klasa światowa)

Graj i wygrywaj z nami na betcris.pl

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl

Subscribe
Notify of
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments