Patrząc na niedzielny mecz Górnika w Kielcach, mogliśmy się po raz kolejny przekonać, że filozofia Bartoscha Gaula coraz mocniej zakorzenia się w zabrzańskim zespole. Górnicy od początku starali się przejąć kontrolę nad piłką, a tym samym nad boiskowymi wydarzeniami. Do ideału jeszcze daleko, ale sposób gry i pomysł na mecz, ta drużyna ma. Korona bardziej ograniczała się do przeszkadzania, aczkolwiek próbowała wykorzystać każdy błąd rywali. Udało jej się to dosyć szybko. Na szczęście „Trójkolorowi” potrafili wrócić do meczu, no i mieli jeszcze świetnie dysponowanego Kanji Okunukiego. Japoński napastnik zadał dwa ciosy na wagę wygranej. W lidze mamy teraz dwutygodniową przerwę, tak potrzebną zabrzanom, przy tylu niedawnych roszadach personalnych.
- Kevin Broll – 5 – Generalnie solidne zawody Kevina, aczkolwiek takie błędy, jak strata w 42 min, nie mogą mu się przydarzać.
- Kryspin Szcześniak – 7 – Bardzo nam się podobał występ 21-latka. Potrafił powalczyć ze Śpiączką w powietrzu, a jak trzeba było zdecydowanie interweniował wślizgiem. W pierwszej części bezbłędny. W drugiej połowie został przesunięty na pozycję defensywnego pomocnika. Raz fajnie wyszedł do podania w kierunku bramki rywali, ale trochę źle zabierał się z piłką, by wykorzystać sytuację.
- Jonatan Kotzke – 6 – Zastąpił na środku obrony kontuzjowanego Rafała Janickiego. Potrzebował trochę czasu, aby „wyczuć” pozycję. Na początku m.in uciekł mu Śpiączka – zabrakło nieco szybkości. Z czasem coraz lepiej czytał grę i odpowiednio ustawiał się do walki o piłkę z silniejszymi fizycznie rywalami. Dosyć swobodnie wyprowadzał również piłkę z defensywy.
- Richard Jensen – 6 – W niedzielę pewny punkt zabrzańskiej defensywy. W swoim stylu twardo walczył z rywalami.
- Erik Janża – 6 – Może nie podłączał się zbyt często do akcji ofensywnych, kiedy już to robił, od razu pod bramką rywali robiło się gorąco. W 53 min. wystawił piłkę Dadokowi, jednak Robert źle uderzał. Natomiast przy drugim golu Okunukiego zanotował asystę II stopnia, zagrywając Krawczykowi. Zarobił czwartą żółtą kartkę, co eliminuje go ze spotkania z Zagłębiem.
- Paweł Olkowski – 4 – Mało widoczny, niewiele dawał jeśli chodzi o akcje ofensywne. Lepiej wywiązywał się z zadań defensywnych.
- Jean Mvondo – 5 – Tradycyjnie pokazał swoje atuty. Odbiór, dobre zastawianie, ale przytrafiło mu się też kilka strat, stąd być może decyzja o jego stosunkowo wczesnym zdjęciu z boiska.
- Blaz Vrhovec – 6 – Po raz pierwszy wyszedł w wyjściowej jedenastce. Kilka fajnych zagrań, szukał gry, cofał się głębiej po piłkę. Trafił nawet do siatki (gol anulowany z powodu ofsajdu). W 45 min. złe podanie przed szesnastką otwarło drogę do groźnej akcji Korony. Występ Słoweńca jednak z pewnością na plus.
- Robert Dadok – 5 – Aktywny na początku, już w 8 min. po akcji z Krawczykiem miał okazję na gola. To po jego stracie w środku pola, poszła akcja na 1:0 dla miejscowych. W 53 min. dostał fajne podanie w szesnastce od Janży, jednak posłał piłkę daleko od bramki. W końcówce też miał okazję na gola, uderzył jednak zbyt lekko. Najwięcej przebiegniętych kilometrów oraz wykonanych sprintów w zespole Górnika.
- Kanji Okunuki – 8 – Widać szybkość tego zawodnika niemal w każdym zagraniu, czy podejmowaniu decyzji. To z pewnością ułatwiła mu zdobycie pierwszej bramki. Nienadążający rywale najczęściej uciekali się do fauli na Kanjim. Przy drugim golu, też świetnie znalazł się w polu karnym gospodarzy, dokładając idealnie stopę do strzału.
- Piotr Krawczyk – 7 – Dobry występ Piotrka, podkreślony asystą przy drugim golu. Już na początku Krawczyk pograł z Dadokiem, gdzie Robert miał szansę zakończyć akcję strzałem z bliskiej odległości. W drugiej części bardziej widoczny. W akcji bramkowej bardzo dobrze wyszedł do podania Janży i zrobił użytek z lewej nogi, zagrywając do wbiegającego w pole karne Okunukiego.
Zmiennicy:
- Aleksander Paluszek (od 65′ za Mvondo) – 5 – Wszedł za Kameruńczyka, ale został przesunięty do defensywy. Szybko zarobił żółtą kartkę. Zagrał poprawnie, bez jakiejś wpadki.
- Lukas Podolski (od 77′ za Olkowskiego) – 6 – Na boisku przebywał niecałe 20 minut, a zdążył przeprowadzić cztery akcje mające znamiona bramki. Raz uderzył niecelnie, dwukrotnie został zablokowany w tym po kontrze, gdy golkiper Korony poszedł w pole karne Górnika. Poldi był również bliski asysty w akcji po której Wojtuszek ostemplował słupek.
- Norbert Wojtuszek (od 77′ za Vrhovca) – 6 – Bliski zdobycia bramki, ale piłka po jego strzale odbiła się od wewnętrznej strony słupka. Dwóch zawodników Korony zarobiło żółte kartki w starciach z Norbertem
- Robin Kamber (od 81′ za Okunukiego) – – NS. Grał zbyt krótko.
- Szymon Włodarczyk (od 81′ za Krawczyka) – NS. Grał zbyt krótko.
Kogut meczu: Tsubasa, Tsubasa… dało się słyszeć w szatni Górnika po meczu. Z pewnością Japończyk zasłużył na miano Koguta, albo w jego przypadku – Samuraja meczu.
Skala not:
1 – kompromitująco
2 – fatalnie
3 – bardzo słabo
4 – słabo
5 – przeciętnie
6 – dobrze
7 – bardzo dobrze
8 – świetnie
9 – rewelacyjnie
10 – fenomenalnie (klasa światowa)
Obserwuj nas w społeczności SuperSocial w aplikacji Superbet
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl
Jak oceniacie Szcześniaka i Wojtuszka bo mnie oni nie przekonują? Wg mnie Szcześniak jak na obrońcę to za dużo poleguje na boisku , od niego się inni powinnić odbijać i leżeć a tu widzę co chwilę jak leży jak długi. Co do Wojtuszka to już trochę gra u nas a jedyne co go widzę to jak wchodzi na boisko. To któryś już mecz z kolei taki. Ale jestem ciekawy Waszego zdania.
Szcześniak to zdolniacha. Wcześniej mieliśmy Szymańskiego. Zobaczymy czy poczuję tę zabrzańską trawę. W niedzielę dała się poznać z dyscypliny w defensywie i kilka razy Kielczanom mogły zadrżeć portki jak poszedł za akcją.
Wojtuszek jest u nas już chyba ze dwa lata. Krzyśka Kubicę przehandlowali, wierzę że zastąpi go nam mentalnie (swoją skutecznością). Od trzech, czterech meczy to pokazuje, że umiejętności ma.