Przed meczem z Jagiellonią mogliśmy mieć pewne podstawy do jakiegoś optymizmu. Trzy mecze bez porażki, tylko jeden stracony gol w tych pojedynkach. Niezła pierwsza połowa z Widzewem, czy wcześniej z Piastem. Niestety już pierwsze minuty niedzielnego pojedynku w Białymstoku zwiastowały czarny scenariusz, który zresztą zrealizował się w dalszej części spotkania. Oglądaliśmy cały szereg indywidualnych błędów, a zespół wyglądał jakby nie miał mocy.
Zresztą najlepiej chyba, wyglądali zawodnicy, którzy weszli już w trakcie meczu. Wydaje się, że kilku piłkarzy powinno odpocząć tym bardziej, że szpital w zespole coraz mniejszy.
- Daniel Bielica – 1 – Zawalił już przy pierwszym golu, później też nie dawał spokoju w tyłach, a wręcz przeciwnie.
- Boris Sekulić – 2,5 – Z wszystkich defensorów, jako jedyny nie popełnił „wielbłąda”, ale jakiś plusów też trudno szukać.
- Rafał Janicki – 2 – W Białymstoku nawet naszemu Rafałowi przydarzyła się wielka wpadka, gdy ubiegł go w pojedynku główkowym niższy o kilkanaście cm Imaz. Tak doświadczonemu obrońcy nie wypada popełniać takich pomyłek.
- Kryspin Szcześniak – 1– Zaczął od dobrej interwencji i już W 2 min świetnie przeciął podanie w polu karnym. Kilka chwil później popełnił jednak fatalny błąd, nie pierwszy już w obecnym sezonie.
- Kamil Lukoszek – 1 – Nie radził sobie absolutnie na lewej obronie. Miał wielki problemy z ustawianiem się np. przy długich zagraniach. Po jednej takiej akcji, nie trafił czysto w piłkę, uwikłał się w pojedynek z rywalem, a sędzi pokazał czerwoną kartkę. Kartka została jak najbardziej słusznie anulowana, ale swoim błędem Lukoszek dał szansę popełnić błąd arbitrowi (przede wszystkim Szymonowi Marciniakowi na VAR) i w konsekwencji ucierpiała na tym drużyna.
- Damian Rasak – 3 – W 13 min. oddał pierwszy strzał ze strony Górnika, gdy po dograniu Yokoty uderzył z dystansu. Generalnie jednak występ słaby, jak i całej drużyny.
- Paweł Olkowski – 2 – Jeśli w poprzednich meczach miewał swoje momenty, potrafił przeprowadzić jakieś akcje, tak tym razem zupełnie niewidoczny.
- Adrian Kapralik – 3 – Także i Słowak wpisał się w całokształt zespołu. Niewiele wniósł tym razem do gry Górnika.
- Daisuke Yokota – 2 – Daleki od formy z poprzedniego sezonu. Już na początku popełnił stratę, ratując akcję został ukarany żółtą kartką. Wciąż niewiele daje drużynie
- Lukas Podolski – 2 – Również i Poldi nie potrafi wskoczyć na właściwe obroty. W 33 min oddał strzał w kierunku bramki gospodarzy i to właściwie jedyna sytuacja, o której warto wpsomnieć. Na drugą połowę już nie wyszedł.
- Sebastian Musiolik – 5 – W tym całym marazmie najjaśniejszy punkt zespołu. Najpierw wybijał i to dwukrotnie piłkę niemal z linii bramkowej. Później wykorzystał błąd rywali i zdobył honorowego gola dla Górnika.
Zmiennicy:
- Kostas Triantafyllopoulos (od 46′ za Szcześniaka) – 3 – Pojawił się na murawie po raz pierwszy od epizodu z Wartą (w 6 min doznał kontuzji; przyp. red.). Zagrał poprawnie, większych błędów nie popełnił.
- Michal Siplak (od 46′ za Olkowskiego) – 2,5 – Kolejny wracający zawodnik z grupy kontuzjowanych. Na tle zdecydowanej większości zespołu, jeszcze jakoś się prezentował, choć przy czwartym golu dosyć łatwo dał się zwieść Marczukowi.
- Szymon Czyż (od 46′ za Podolskiego) – 4 – Trzeci z zawodników, którzy pojawili się po przerwie. Występ Czyża należy chyba ocenić w miarę pozytywnie. Próbował prostopadłych podań, wchodził w indywidualne pojedynki z rywalami. Ciekawi bylibyśmy zobaczyć go w dłuższym wymiarze czasowym i nie na takim etapie meczu, który był już właściwie nie do uratowania.
- Erik Janża (od 71′ za Kapralika) – 3 – Czekamy na powrót Erika do pełnej dyspozycji, bo z pewnością jest on wartością dodaną przy pełnej koncentracji. Tej jednak nieco zabrakło, bo zamiast spokojni „łapać” minuty, to Janża złapał niepotrzebną żółtą kartkę.
- Mateusz Chmarek (od 76′ za Musiolika) – 3 – Dostał nieco ponad kwadrans gry, by zbierać doświadczenie ligowe.
Kogut meczu:
Skala not:
1 – kompromitująco
2 – fatalnie
3 – bardzo słabo
4 – słabo
5 – przeciętnie
6 – dobrze
7 – bardzo dobrze
8 – świetnie
9 – rewelacyjnie
10 – fenomenalnie (klasa światowa)
Obserwuj nas w społeczności SuperSocial w aplikacji Superbet
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl
Sensu to nie ma wcale oceny to się moga poczytać w sporcie portal na tematy klubowe powinien zawierać inne treści np wywiady z rubym albo matyskiem jakieś materiały video itp tu jest durś to samo
Bielica niech sobie odpocznie na ławie, w przeciwnym razie pociągnie Górnika na dno z którego będzie trudno się wykaraskać. Szcześniak, Lukoszek, Chmarek to totalna pomyłka, xi piłkarze nie nadają się na poziom i tak słabej ekstraklasy. I tak dobrze, że w końcu Urban odkochał się w Krawczyku. Czas na doświadczonych graczy. Czas na szybkie działanie i zupełnie inne ustawienie zespołu. Obecnie to marazm , a połowa graczy nie nadaje się nawet na 1 ligę. Górnik Zabrze to nie Azpital Urazowy i Przedszole piłkarskie !
Ile jeszcze meczy ma zawalić Bielica, żeby wkr. Urbana ? Bo kibice są już wkr…..
O Kryspinie nie zapominajmy…
Bielica nie daj się, pokaż wszystkim, że jesteś dobry i zasługujesz na grę w Górniku. Ja ciągle wierzę w Ciebie. Twierdze też, że większość błędów Bielicy to kretyńskie ustawienie drużyny przez Urbana pod swoją bramką. Już zapomniało się jak grał Bielica za innych trenerów? Był świetny. On też odpali jak odpaliła drużyna dzięki Gaulowi. Wiem, że teraz jest ciężki dla drużyny okres rządów Urbana, ale minie i będzie znów atak, atak i gra do przodu, a nie do tyłu. Za Brosza robili 120 km w meczu, a teraz 97. I za Brosza to nie były przebieżki tam i z powrotem tylko non stop walka na całym boisku. Jeszcze trochę i będzie ok z jakimś trenerem fachowcem, a nie „legendą”.
Bielica osiągnął poziom Loski – cofnął się w rozwoju i zajebał już większość meczy nowego sezonu. Po co więc jest zakontraktowany Szromik ?- ile jeszcze bramek ma zajebać Bielica, by dokonać zmian między słupkami ?