Bardzo, bardzo słabo wypadła inauguracja rundy rewanżowej w wydaniu piłkarzy Górnika Zabrze. W Krakowie nasz zespół wyglądał blado pod każdym względem. Dość powiedzieć, że podopieczni Bartoscha Gaula nie oddali ani jednego celnego strzału! Stąd nieco ze zdziwieniem można odczytywać słowa trenera o tym, że wygrała drużyna skuteczniejsza. Być może opiekun Górnika miał na myśli o samo wykańczanie akcji w ich decydującej fazie. „Trójkolorowi” mieli bowiem przewagę 67 % do 33 % posiadania piłki, z której jednak kompletnie nic nie wynikało.
Z drugiej strony zabrzan dopadły problemy zdrowotne, które zdeterminowały wybory personalne, o czym również Bartosch Gaul mówił na pomeczowej konferencji. Zapowiada się, że na pojedynek z Lechią pod tym względem lepiej nie będzie, ale więcej pewnie dowiemy się podczas czwartkowej konferencji.
- Daniel Bielica – 5 – Przy golach nie zawinił. W kilku momentach dobrze się zachował (sparowany ostry strzał z rzutu wolnego) z wyczuciem interweniował na dalekim przedpolu.
- Kryspin Szcześniak – 3 – Był jednym z trzech zawodników, którzy nie zdołali zatrzymać Ghity przy pierwszym golu. W 46 min. zatrzymał piłkę zmierzającą do siatki.
- Emil Bergström – 3 – Szwedzki defensor również źle się zachował przy stracie pierwszego gola. Generalnie jak cały blok defensywny nie grał dobrze.
- Jakub Szymański – 2,5 – Po dłuższym czasie dostał szansę w pierwszym składzie. Ambicji nie brakowało, ale było też sporo niedokładności, niepewnych interwencji. Jakub zamieszany z kolei przy drugim golu dla Cracovii.
- Paweł Olkowski – 3 – Zagrał na podobnym poziomie jak najczęściej jesienią, czyli słabo. Tak ograny zawodnik, słabszą motorykę, powinien nadrabiać doświadczeniem, tutaj tego nie było. Jedno dośrodkowanie w 1 części, to zdecydowanie za mało. W 68 min. miał niezłą okazję do zdobycia gola. Uderzał z dość ostrego kąta broni nogami Niemczycki.
- Jean Mvondo – 3 – Nie był to ten „dzik” do jakiego się przyzwyczailiśmy wcześniej, jeśli chodzi o postawę Kameruńczyka. Niby walczył, ale nie był aż tak skuteczny w odbiorach, czy przerywaniu akcji rywali.
- Norbert Wojtuszek – 3 – Więcej spodziewaliśmy się i po tym zawodniku. Początek miał obiecujący, potrafił wyłuskać rywalom piłkę. Z czasem gasł, brakowało kreatywności i pomysłu na rozwiązanie ofensywnych akcji.
- Erik Janża – 3 – Kapitan Górnik był tym trzecim piłkarzem, który nie potrafił przeszkodzić Ghitcie przy golu na 1:0. Poza tym mnóstwo niedokładności, prostych strat oraz problemów z przyjęciem piłki.
- Lukas Podolski – 4 – Już w pierwszej minucie mógł zdobyć gola, jednak obrońca „Pasów” zdążył naprawić swój błąd i zablokować Lukasa. Również pod koniec spotkania szczęście nie uśmiechnęło się do Poldiego. Po indywidualnej akcji zakończonej strzałem, futbolówka (jeszcze po rykoszecie) ostemplował poprzeczkę gospodarzy.
- Kanji Okunuki – 5 – Przez pierwsze pół godziny zupełnie niewidoczny. Potem, tej całej mizerii, chyba najjaśniejszy punkt zabrzan. Kilka dynamicznych akcji i prób szybkiego rozegrania piłki.
- Piotr Krawczyk – 2,5 – Nie sprawiał większych problemów defensorom gospodarzy. Mocno bezbarwny występ.
Zmiennicy:
- Szymon Włodarczyk (od 60′ za Szymańskiego) – 4 – Z powodu pewnych problemów mięśniowych nie wyszedł w pierwszym składzie. Trener posłał go do boju na ostatnie pół godziny. Kilka razy próbował szarpnąć, ale też nie zdołał odmienić oblicza drużyny.
- Nikodem Zielonka (od 78′ za Krawczyka) – 4 – Debiut ligowy w kiepskim meczu, ale jakiś pozytyw był. Niedługo po wejściu wywalczył rzut wolny w okolicach szesnastki rywali. Nikodem ma opinię niezłego dryblera i choć przy Kałuży nie pokazał jeszcze tego, ale może w kolejnych meczach będzie miał okazję.
- Mateusz Cholewiak (od 86′ za Olkowskiego) – NS – Grał zbyt krótko.
Kogut meczu:
Skala not:
1 – kompromitująco
2 – fatalnie
3 – bardzo słabo
4 – słabo
5 – przeciętnie
6 – dobrze
7 – bardzo dobrze
8 – świetnie
9 – rewelacyjnie
10 – fenomenalnie (klasa światowa)
Obserwuj nas w społeczności SuperSocial w aplikacji Superbet
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl
Panie trenerze Gaul podziękuj Pan jak Brol i jedz Pan do siebie a Górnik znajdzie kogos
Czas najwyższy aby trener i Podolski opuścili Zabrze. Trener zwodzi kibiców.Po dolski to mistrz świata ale nie oznacza to że zna się na prowadzeniu drużyny. Obaj prowadzą Górnika do II ligi.
Podolskiego zostaw w spokoju znawco futbolu.