Spodziewaliśmy się, że mecz w Gdyni, ani do łatwych, ani do pięknych należał nie będzie. Wydawało się jednak też, że pomimo wszystko Arka będzie do pokonania, a przynajmniej uda się znad morza przywieźć choćby punkt. Niestety po raz kolejny okazało się, iż forma poszczególnych piłkarzy nie jest stabilna. I o ile w pierwszej części, gra nie wyglądała źle, to po zmianie stron i z każdą upływającą minutą byliśmy coraz bardziej bezradni, bądź co bądź z ostatnią drużyną w tabeli. Nie pomogły też zmiany, dokonane przez Marcina Brosza.
- Martin Chudy – 6 – Przy golu bez szans, poza tym ratował zabrzan w kilku sytuacjach. Bardzo pewny w grze w powietrzu.
- Erik Janża – 3 – W Gdyni rywale często hasali także jego stroną. Zdecydowanie też mniej dał w grze ofensywnej, brakowało jego dograń z lewego skrzydła.
- Paweł Bochniewicz –2 – Nie upilnował Skhirtladze przy golu dla gdynian. Pod koniec meczu przytrafiła mu się koszmarna strata przed polem karnym. Trochę nas martwi, bo to już drugie słabiutkie spotkanie Bochena w przeciągu kilkunastu dni. Przerwa reprezentacyjna powinna chyba dobrze wpłynąć na stopera Górnika.
- Przemysław Wiśniewski – 3 – Słaba komunikacja w polu karnym z partnerami z defensywy, skutkowała tym, że choćby Jankowski pozostawał bez opieki naszym polu karnym.
- Boris Sekulić – 3 – Podobnie jak Janża, nie stanowił skutecznej zapory dla zawodników rywali, a i z przodu Borisa było mało.
- Jesus Jimenez – 3 – Przed tygodniem, po dobrym meczu przeciwko Koronie wydawało się, że Jesus „zaskoczył” i teraz pójdzie systematycznie do przodu. Niestety w Gdyni kolejny bezbarwny występ.
- Mateusz Matras – 4 – Mecz w wykonaniu Mateusza bez większej historii. Bez większych wpadek i przebłysków, na przyzwoitym poziomie.
- Daniel Ściślak – 4 – Daniel przyzwyczaja nas do równej formy, w każdym meczu trzyma przynajmniej niezły poziom, nie inaczej było w piątkowy wieczór.
- David Kopacz – 4 – Najlepszy występ Davida w rundzie jesiennej. Mogła podobać się jego aktywność, przeprowadził kilka dynamicznych akcji.
- Łukasz Wolsztyński – 2 – Po świetnym występie z Koroną, przyszedł taki, gdzie Łukaszowi niewiele wychodziło, jeśli chodzi o bezpośrednią walkę z rywalami. Kilka niezłych zagrań do Angulo. Niestety zupełnie dał się zgubić Marciniakowi, który zaliczył asystę przy golu dla Arki.
- Igor Angulo – 3 – Igor miał swoje szanse (jak zawsze), ale znów brakowało trochę precyzji, szczęścia, czy odegrania do lepiej ustawionych partnerów. Widać było, że kiedy Igor nie dostawał podań, starał się coś sam zdziałać, ale z niewielkim skutkiem.
Zmiennicy:
- Filip Bainović (od 46′ za Davida Kopacza) – 4 – Serbski zawodnik miał zabezpieczyć środek pola, ponieważ David Kopacz mniej uwagi poświęcał zadaniom defensywnym w pierwszej części. Bainović dobrze wywiązywał się z powierzonej roli, ale Arka i tak znajdowała korytarze w kierunku naszego pola karnego w bocznych strefach boiska.
- Ishmael Baidoo (od 59′ za Mateusza Matrasa) – 2 – Po wejściu od razu miał okazję na uderzenie z dystansu, za chwilę jeszcze raz przedarł się z prawej strony próbując dograć w pole karne. I to chyba było wszystko, potem nie radził sobie na boisku. Łatwo powstrzymywany przez rywali.
- Szymon Matuszek (od 72′ za Daniela Ściślaka) – 2 – Dziwna zmiana, patrząc z perspektywy wyniku przy jakim Szymon wchodził na murawę. Do tej pory Matuszek pojawiał się, kiedy Górnik raczej bronił rezultatu i potrzebował walki na przedpolu w końcowych fragmentach meczu. Defensywny pomocnik kreatywności nie wniósł żadnej, a jeszcze zaliczył stratę, która zakończyć się mogła stratą drugiej bramki.
Kogut meczu: BRAK
Skala not:
1 – kompromitująco
2 – fatalnie
3 – bardzo słabo
4 – słabo
5 – przeciętnie
6 – dobrze
7 – bardzo dobrze
8 – świetnie
9 – rewelacyjnie
10 – fenomenalnie (klasa światowa)
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl