„GieKSa” stawiła się na zbiórkę na katowickim dworcu w komplecie 428 osób (w tym 18 kibiców Górnika i 8 Banika Ostrawa) i sześcioma wagonami o godzinie 13:10 wyruszyła w kierunku Kluczborka. Sektor gości na stadionie miejskim posiada 169 krzesełek. W zeszłym sezonie „GieKSa” została bardzo miło przyjęta przez włodarzy MKS-u, i na stadionie został otwarty dodatkowy sektor, który mógł pomieścić 581 osób oraz gniazdo dla młynowego. Dodatkowo każdy dostał darmową butelkę wody oraz ciepłą herbatę. Tamto spotkanie było inauguracją oświetlenia na stadionie w Kluczborku. Stowarzyszenie Kibiców SK1964 serdecznie podziękowało i życzyło utrzymania w pierwszej lidze.
Na stadionie przy ul. Sportowej 7, GieKSa podjeżdża o godzinie 15:40 i ponownie, słynący ze swojej gościnności włodarze MKS podarowały kibicom herbatę i bułkę. Stadion w Kluczborku jest w stanie pomieścić 2586 osób siedzących, a frekwencja tego dnia wynosiła 1250.
Drużyna z Kluczborka do I ligi awansowała w sezonie 2014/15 wychodząc z pierwszego miejsca wyprzedzając wówczas w tabeli Zagłębie Sosnowiec oraz Rozwój Katowice. Sezon 2015/16 jako beniaminka I ligi okazał się dla MKS-u bardzo szczęśliwy, ponieważ rezygnacja Dolcanu Ząbki oraz nieprzyznanie licencji Zawiszy Bydgoszcz, umożliwiło grę w I lidze bez rozgrywania baraży. „GieKSa” w ubiegłym sezonie wygrała z MKS-em dwukrotnie. Gładko u siebie, bo aż 5:1 w tym cztery bramki Grzegorza Goncerza oraz 1:2 w Kluczborku. Wtedy zwycięstwo zapewniły bramki Bartosza Iwana oraz Krzysztofa Wołkowicza. Ciekawe jest to, że oprawa „GieKSy” z zeszłego sezonu została uwieczniona przez Google Maps.
Bukmacherzy znacznie faworyzowali „GieKSę”, typy na sobotni mecz dawały 1,85 na wygraną gośc, 3,20 na remis, a na wygraną MKS-u 3,80 lecz już przed samym spotkaniem na wygraną MKS-u było, aż 4,50 prawdopodobnie przyczyną tej zmiany kursów było pasmo nieszczęśliwych zdarzeń drużyny z Kluczborka…
Ten mecz dla MKS-u to istne pasmo nieszczęść, było wiadomo, że na ławce nie zasiądzie trener Mirosław Dymek w związku z zachowaniem podczas meczu z Chojniczanką, jako trener zastąpił go grający Łukasz Ganowicz. Kolejnym ciosem była kontuzja na rozgrzewce Bartosza Brodzińskiego, który jest podstawowym zawodnikiem MKS-u rozegrał, aż 13 spotkań w barwach tego klubu. Jakby tego było mało zerwania wiązadła krzyżowego nabawił się Adam Orłowicz, którego zmienił Bartłomiej Olszewski (wypożyczony z Górnika). „GieKSa” miała znaczną przewagę przy tworzeniu akcji oraz gry na trzy krótkie podania brakowało jednak wykończenia.
Wynik spotkania otworzył Paweł Mandrysz, który wreszcie przełamał dobrą grę w obronie MKS-u. Deszcz rozpadał się na dobre, ale „GieKSa” ogólnie kontrolowała przebieg wydarzenia. W drugiej połowie została zaprezentowana przez katowickich fanów oprawa, a Łukasz Zejdler zdobył drugiego gola dla GKS-u udział miał również w tym golu Dawid Abramowicz, który choć piłki nie dotknął, skutecznie zmylił bramkarza.
W tym dniu „GieKSiarze” wywiesili fany:
A tak wyglądał tego dnia młyn gospodarzy:
Doping kibiców „GieKSy” był o wiele silniejszy od gospodarzy i konsekwentnie prowadzony przez całe spotkanie. Poza oprawą „GieKSiarze” po zakończonym spotkaniu podziękowali nie tylko swoim zawodnikom za zwycięstwo, ale również kibicom MKS-u za gościnę. Podróż powrotna przebiegła spokojnie oprócz małego incydentu smutnego pana, który próbował bawić się gazem. Mimo tego, „GieKSiarze” w dobrych humorach wyruszyli z dworca w kierunku Katowic.
Następny mecz GKS zagra przy Bukowej z Olimpią Grudziądz, dlatego jest prośba skierowana do wszystkich kibiców „GieKSy” i nie tylko, o liczne stawienie się i wspierania drużyny, która zajmuje pozycje wicelidera i potrzebuje wsparcia 12 zawodnika w postaci kibiców.
„GieKSiarze” choć konsekwentnie mobilizują się na wszystkie wyjazdy swojej drużyny to mecze u siebie nie cieszą się frekwencją jaką wszyscy byśmy oczekiwali.
GKS Katowice – Olimpia Grudziądz 04.11.2016 (piątek) godz. 19:00. Informację o biletach znajdziecie tutaj.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl