W poprzednich dniach mówiliśmy o wyjątkowych zwycięstwach Górnika, ale większość z nas zna je tylko z piłkarskich kronik. Dziś czas na koszulę bliższej ciału. Pierwsze derby od opięciu lat, pierwsze za ery Allianza. Zapraszamy na przypomnienie 89. Wielkich Derbów Śląska.
17 sierpnia 2007 (piątek), godzina 20:00
Górnik Zabrze – Ruch Chorzów 1:0 (1:0)
1:0 – Hajto 10′
W Zabrzu zrobił się istny szał na Górnika, gdy do klubu weszła firma Allianz. Na inauguracyjnym meczu z Legią Warszawa pojawiło się ponad 20 tysięcy kibiców, czego na Roosevelta dawno nie widziano. Zespół Ryszarda Wieczorka zaczął jednak sezon rozczarowując kibiców. Porażka z Legią 0:3, potem kolejne oklepy od Wisły oraz Lecha i po trzech kolejkach Górnik miał okrągłe zero punktów. Przełamanie miało przyjść w derbach z Ruchem.
Beniaminek z Chorzowa zaczął ligę zdecydowanie lepiej. Sześć punktów po trzech meczach, to dorobek, który Ruch wziąłby przed sezonem w ciemno. Zatem wskazać faworyta w tym meczu było bardzo ciężko.
Wszystko co najważniejsze skończyło się w pierwszych minutach. W 6′ Dawid Jarka wychodzi sam na sam z Robertem Mioduszewskim, puszcza piłkę obok bramkarza i pada na murawę. Sędzia wskazuje na wapno, a Mioduszewski wylatuje z boiska. Powtórki pokazały, że była to błędna decyzja, bo kontaktu bramkarza z Jarką nie było. Decyzji jednak arbiter nie zmienił i karny na bramkę zamienił Tomek Hajto. Wydawało się, że w tym meczu nic złego Górnikowi stać się już nie może. Tymczasem w 34′ Tomasz Moskal w bandycki sposób fauluje gracza Ruchu i siły na boisku się wyrównały. Mecz był żywy do samego końca, obie ekipy miały swoje sytuacje, ale bramka Hajty przesądziła o 89. WDŚ. Mamy nadzieję, że w dzisiejszym meczu zawodnicy wezmą przykład i wygrają pierwszy raz od sierpnia na stadionie w Zabrzu.
Źródło: roosevelta81.pl/wikigornik.pl
Foto: Torcida.eu