Nie mamy takich piłkarzy jak Lech, dlatego musi się na boisku palić

Kibic  -  31 lipca 2021 08:37
3622

W piątkowy wieczór, przy niemal 19-tysięcznej publiczności Łukasz Podolski zadebiutował w Górniku Zabrze. Podolski rozegrał jednocześnie mecz nr. 700 w swojej bogatej karierze. „Trójkolorowi” ulegli poznańskiemu Lechowi, a tak z perspektywy boiska podsumował mecz mistrz świata.

– Nie mamy takich piłkarzy jak Lech, dlatego musi się na boisku palić. Za łatwo traciliśmy bramki, ale to jest piłka. Ktoś robi błędy, zawsze coś się wydarzy. Trzeba z tym żyć, są analizy pomeczowe, jest trener, aby zaradzić tej sytuacji. Teraz mamy tydzień treningów do następnego meczu. Zobaczymy jakie są plany sztabu szkoleniowego, jak ja się będę czuł na zajęciach i potem będziemy rozmawiać. Łukasz ocenił także swoją dyspozycję. – Jestem dopiero 2,5 tygodnia w treningu czuję się coraz lepiej. Dzisiaj ten pierwszy krok, zadebiutowałem w Górniku Zabrze. Wynik nie był jednak po naszej myśli. Nie denerwuję się na boisku, ja chcę grać w piłkę. Jeżeli się przegrywa, to schodzi się po piłkę na lewą, czy prawą stronę. Zawsze miałem dużo swobody na murawie, grałem na ósemce, dziewiątce, czy dziesiątce. Tak gram, staram się dzielić piłkami.

Górnik przed tygodniem wrócił bez punktów ze Szczecina, po meczu z „Kolejorzem” nadal pozostaje bez jakiejkolwiek zdobyczy. – Wiemy jaki mamy skład, jaki mamy budżet w porównaniu do czołówki ekstraklasy. Start jest słaby, trzeba walczyć. Dwa mecze przegraliśmy, sezon jest długi. To, że przyszedł Łukasz Podolski nie oznacza, że za chwilę zrobimy tutaj Bayern Monachium, albo Borussię Dortmund. Mam 36 lat, czuję się bardzo dobrze. Lubię ten stadion i tych kibiców, gramy także dla nich. Grając u siebie, to stadion musi płonąć, my także musimy grać inaczej.

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl