Prejuce Nakoulma na pewno nie zostanie piłkarzem Tereka Grozny. Zawodnik rozmyślił się w ostatniej chwili, cały czas pomocnikowi marzy się gra w lidze francuskiej.
– Od roku pojawiło się kilka klubów, które chciały Prejuce’a, ale zawsze był problem z klauzulą odstępnego. Terek spełniał te oczekiwania, dlatego pchnęliśmy temat do przodu, ale finalnie zawodnik nie zdecydował się na transfer. Szkoda i to nie tylko ze względów finansowych, ale też czysto sportowych. Nie do końca rozumiem jego argumentację, ale takie prawo zawodnika. Fizycznie Nakoulma był w Tereku od niedzieli, bo najpierw poleciał w niedzielę na testy medyczne do rzymskiej kliniki, potem we wtorek przyjechał do Austrii na zgrupowanie zespołu. W zeszłym roku kategorycznie odrzucał możliwość wyjazdu do Rosji, teraz śmiejemy się przez łzy, że jest postęp, więc może będzie do trzech razy sztuka? – twierdzi w rozmowie z serwisem weszlo.com menedżer zawodnika Daniel Weber
W grze pozostają jeszcze dwa kluby, jednak tylko Terek był w stanie wyłożyć kwotę odstępnego wynoszącą 1,25 miliona euro..
źródło: weszlo.com
foto: gornikzabrze.pl