Dokładnie 3 listopada ubiegłego roku publikowaliśmy na naszej stronie fragmenty wywiadu, którego udzielił Bartosz Sarnowski katowickiemu Sportowi. Prezes Górnika zapewniał również, że zimą możemy się spodziewać wzmocnień drużyny, na kilku konkretnych pozycjach. – Chodzi o kilku bardziej doświadczonych piłkarzy, takich, od których nasza młodzież mogłaby się uczyć. Chodzi nam głównie o Polaków, ale obserwujemy też dwóch zawodników zagranicznych. Mamy wielu środkowych napastników oraz obrońców. Trzeba szukać piłkarzy na inne pozycje. Na pewno nie zamierzamy robić rewolucji. Do wznowienia ligi pozostało niespełna czterdzieści dni, nadchodzi więc czas, kiedy mówimy prezesowi – „sprawdzam„. Nikt nie wymaga, aby w ciągu najbliższych godzin sprowadzić do klubu „nazwiska” i zamknąć kadrę, która bić się będzie o ekstraklasowy byt, ale tak naprawdę czasu jest bardzo niewiele i należy oczekiwać szybkich działań ze strony sterników zabrzańskiego klubu.
Jeszcze w grudniu z klubem związał się Artur Płatek, jako doradca zarządu. Nie ma wątpliwości, że osoba pana Płatka ma pomóc właśnie przy transferach, które po słabiutkiej jesieni, są rzeczą nieodzowną w kontekście ciężkiej batalii o pozostanie wśród najlepszych drużyn w kraju.
Od kilkunastu dni tematem numer jeden, co oczywiście nie dziwi, są transfery. W social mediach wielu „ekspertów” zarzuca nazwiskami piłkarzy, którzy mogliby ewentualnie zakotwiczyć na Roosevelta zapominając, że Święta już za nami, a gość od prezentów jest w drodze powrotnej do Laponii. Poniżej przedstawiamy nazwiska najczęściej powtarzające się w prasie.
Warszawskie manewry
Jak na razie najwięcej jest spekulacji o piłkarzach związanych z Legią. Arkadiusz Malarz, wybrany najlepszym bramkarzem ekstraklasy sezonu 2017/18 od pewnego czasu (przyjście Ricardo Sa Pinto) stracił status nie tylko pierwszego, ale i nawet drugiego czy trzeciego. Nie zanosi się na zmianę tej sytuacji, więc wielce prawdopodobne, że zawodnik pożegna się z warszawskim zespołem już w najbliższych dniach. Kolejnym piłkarzem mocno związanym z Legią (choć nie obecnie) jest Ariel Borysiuk. Defensywny pomocnik ma jeszcze ważny kontrakt z Lechią, ale w gdańskim zespole występuje niewiele i dlatego też chętnie zmieniłby środowisko. Innym zawodnikiem utożsamianym z warszawskim klubem a łączonym z Górnikiem jest Tomasz Jodłowiec. To również defensywny pomocnik występujący przez ostatni rok – na zasadzie wypożyczenia z Legii – w Piaście Gliwice. Z dniem 31 grudnia 2018 roku, owo wypożyczenie dobiegło końca.
W drugą stronę
Trwa saga ze sprzedażą Szymona Żurkowskiego, na horyzoncie pojawią się co rusz nowe kierunki Galatasaray, włoskie – Fiorentina oraz Juventus, czy ostatnio Watford. Innym zawodnikiem mogącym zimą opuścić zabrzański klub jest Przemysław Wiśniewski. GKS Katowice szuka stoperów i chętnie widziałby u siebie obrońce Górnika.
Zagłębie się zbroi
Górnik po jesiennej rundzie znajduje się w strefie spadkowej i przyjdzie mu bić się o utrzymanie wraz z kilkoma innymi drużynami. Na dzień dzisiejszy najbliższymi sąsiadami zabrzan w tabeli są: Śląsk Wrocław, Miedź Legnica, Wisła Płock, a także sosnowieckie Zagłębie. I właśnie „czerwona latarnia” ligi jest jak na razie królem polowania. Dwóch obrońców z mistrza Słowacji Spartaka Trnava, Lukáš Greššák i Martin Tóth oraz najlepszy strzelec ligi gruzińskiej – Giorgi Gabedawa, to nowi piłkarze beniaminka z Sosnowca.
W innych zespołach z dołu tabeli na razie bez większych ruchów. Do Wisły Płock zakontraktowany został Angel Garcia będący ostatnio bez klubu. Hiszpan wcześniej występował w Cultural y Deportiva Leonesa (III poziom rozgrywek w Hiszpanii). W zespołach z Dolnego Śląska na tą chwilę nie pojawili się w kadrach zawodnicy z „nazwiskami”.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl