Musimy mieć swoją drogę i konsekwentnie nią podążać

Kris  -  4 września 2019 20:23
0
5336

Za nami siedem kolejek ligowych oraz bardzo gorące ostatnie godziny okienka transferowego. Przerwa reprezentacyjna to dobry czas na pierwsze podsumowania dotyczące przede wszystkim ruchów kadrowych. Artur Płatek ocenił transfery, ale także przedstawiał filozofię klubu na kolejne lata. Z rozmowy z szefem pionu sportowego Górnika Zabrze, dowiedzieliśmy się również m. in., że planowany był także sparing z zespołem VFL Bochum do którego ostatecznie nie dojdzie.

Podsumowanie transferów

– Zakończone okienko transferowe oceniam pozytywnie. Moim zdaniem, pod względem jakościowym mamy lepszą kadrę, niż nawet na wiosnę tego roku. Jest ona zdecydowanie zrównoważona. Jakość samych piłkarzy może nie jest najwyższa już dzisiaj, jakby wszyscy sobie życzyli, ale kilku z nich będzie robiło postępy z dnia na dzień i będą szli do przodu. O tam nam głównie chodziło. Chcieliśmy, aby zespół był wyrównany i była duża rywalizacja. Byłem dzisiaj na treningu i muszę przyznać, że dobrze to wygląda. Jestem zadowolony z tego, co widzę na treningach. Może nie wszystko przekłada się na mecze, ale wiedzieliśmy, że jest to etap budowy zespołu.

 – Z gotowych zawodników, przyszedł do nas tylko Erik Janża. Jest to chłopak, który pozamykał lewą stronę i daje nam impulsy ofensywne. Wiedzieliśmy, że jest to zawodnik ukształtowany, a inni piłkarze, którzy do nas przyszli są jeszcze bardzo młodzi, na początku swojej kariery i krok po kroku będą się rozwijali. W Zabrzu dostają swoją szansę, ale mają rok, by udowodnić swoją wartość, jeżeli szansy nie wykorzystają, przyjdą następni. W ten sposób możemy iść stopniowo do góry i zbudować coś stabilnego. Nikt nie będzie grał tylko dlatego, że klub go ściągnął, czy nazywa się tak czy inaczej, albo jest z Serbii, czy innego kraju. Na boisko wychodzić będą po prostu najlepsi. 

– Nie cieszę się z ostatnich dwóch dni, czyli końca okienka transferowego. Planowaliśmy jeszcze dwa transfery, lecz jednak nie doszły do skutku. Może tak miało być, może mam przygotowane tematy na grudzień.

– Temat Rafała Kurzawy zrodził się szybko. Przystąpiliśmy do rozmów, lecz się nie udało. Zarówno ja, klub, wszyscy pracownicy i sam Rafał  nie możemy sobie niczego zarzucić. Nie jest to nasza wina, że tak, a nie inaczej się stało. Wszyscy siedzieliśmy do nocy i walczyliśmy, aby to się udało. Temat może wrócić w przyszłości, nawet za trzy miesiące.

 – Najbardziej zaskoczył mnie transfer Valeriana Gvilli do Legii. Rozumiem oczywiście Vako, jest to dla niego z pewnością kolejny impuls.

Nie będzie transferów wolnych zawodników

 – Owszem telefon dzwoni, ale szanse na taki transfer oceniam jako niewielkie. Mamy jasno określone jakich piłkarzy potrzebujemy.Wiedzieliśmy kogo chcieliśmy pozyskać, jaki profil zawodnika nas interesuje. 

Początek Górnika niezły, ale mogło być lepiej

 – Start drużyny punktowo nie jest zły, mogę powiedzieć, że gdyby nie Pan Frankowski na VAR-ze tych oczek byłoby ciut więcej. W pierwszej sytuacji w Gdynii był faulowany nasz zawodnik, jeżeli ktoś takiej sytuacji nie widzi powinien udać się do okulisty. Takie momenty wpływają na jakość meczu, wyniki. Prowadzenie w spotkaniu 1:0 w naszej lidze, przy stosunkowo ubogo grających drużynach, to niezła zaliczka.

Tomasz Loska

 – Było małe zapytanie o wypożyczenie, ale bez konkretów. Na dzień dzisiejszy Tomek wraz Dawidem Kudłą walczą o wygryzienie Martina Chudego. Słowacki bramkarz jest obecnie bramkarzem numer jeden w zespole Marcina Brosza.

Projekt drugiej drużyny

 – Chcemy by Górnik docelowo oparty był w jak największej części na polskich zawodnikach i każdego roku dawał gwarancję gry o najwyższe cele. Na to potrzeba czasu, my systematycznie chcemy robić kolejne kroki. 

 – Górnik Zabrze ma swoją filozofię, zdecydowaliśmy się na mini-projekt poprzez drugą drużynę. Mamy w tym zespole młodych zawodników, którzy grali w II i III lidze w piłce seniorskiej. Mamy kolejnego reprezentanta w kadrach młodzieżowych, Mateusz Surowiec dostał powołanie do Reprezentacji Polski U-20. 

– Musimy mieć swoją drogę i konsekwentnie nią podążać. Chcemy pozyskiwać do drugiego zespołu jak największą ilość młodych zawodników. Monitorujemy na bieżąco ilość rozegranych minut przez poszczególnych piłkarzy, bo tylko poprzez odpowiedni czas gry będą się rozwijać. Dodatkowo obserwujemy naszych wypożyczonych piłkarzy. Nie jesteśmy w stanie na dzień dzisiejszy rywalizować pod względem finansowym z wieloma klubami, dlatego powinniśmy sami kształtować zawodników. W ten sposób, systematycznie budować naszą kadrę, która ma być silna i będzie spełniać oczekiwania kibiców. 

Baza treningowa. Przyznane środki z Ministerstwa

 – Ministerstwo Sportu przyznało dofinansowanie na infrastrukturę treningową w ramach programu, „Sportowa Polska – Program rozwoju lokalnej infrastruktury sportowej”. My tutaj jako klub będziemy beneficjentami tego projektu, ale to Spółka Stadion przeprowadza całą operację z tym związaną. Mamy informację, że same procedury w MF to kwestia 2-3 miesięcy, także najpewniej korzystać będziemy mogli z tych obiektów dopiero w przyszłym roku. Zatrudniliśmy do pracy z rezerwami Marcina Prasoła, czyli człowieka który był asystentem w pierwszej reprezentacji Polski, to dajmy im odpowiednie warunki, w postaci dobrze przygotowanych boisk, do pracy.

Planowany był sparing z VFL Bochum

 – Chcemy sprawdzać się z dobrymi drużynami. Planowaliśmy sparing z VFL Bochum, jednak ze względu na zawirowania trenerskie w niemieckim klubie, nie doszło ostatecznie do tego spotkania. Nie rozegramy raczej żadnej gry kontrolnej.

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl

 

 

 

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments