Sobotni sparing Górnika z Miedzią był ostatnim akordem piłkarskiej jesieni dla zabrzańskich piłkarzy. „Trójkolorowi” zasłużenie pokonali rywali, ale jak to w sparingach bywa nie wynik miał kluczowe znaczenie. Po meczu udało nam się porozmawiać z trenerem Górnika, Bartoschem Gaulem.
Roosevelta81.pl: – Skąd pomysł na rozegranie meczu 4×30 minut?
Bartosch Gaul (trener Górnika): – Po ostatnim ligowym meczu, mówiłem chłopakom, że każdy będzie miał możliwość jeszcze się pokazać w podobnym wymiarze czasowym. Chcieliśmy tak grać już wcześniej, ale nie było zgody naszych przeciwników. Natomiast wspólnie ze sztabem Miedzi, udało nam się ten pomysł zrealizować.
Najważniejsze wnioski po zakończonym sparingu?
– Podobnie jak w poprzednich sparingach, większość czasu gry było pod naszą kontrolą. Dużo posiadania piłki, co przekładało się na sporo sytuacji bramkowych. Widzimy, że nadal będziemy musieli pracować, by tych okazji pod bramką rywali było jeszcze więcej. Do pierwszego gola Miedzi mieliśmy swoje szanse i tutaj należy poprawić wykończenie akcji.
Składnych akcji oraz sytuacji bramkowych było sporo. Górnik trzykrotnie trafiał do siatki rywali, ale tak naprawdę tych goli mogło być więcej.
– Fajnie by było, gdyby skuteczność się prosto trenowało. Wiemy, że mamy zawodników, których należy dalej rozwijać. Musimy pracować, by iść do przodu. Nie jest to łatwe i potrzeba na to również czasu. Są oczywiście kluby płacące duże pieniądze za gotowych piłkarzy, ale oni mają swoją wysoką wartość na rynku.
Klub szuka nowego napastnika, czy też piłkarzy na inne pozycje, by ściągnąć ich już w najbliższym czasie?
– Rozglądać, zawsze się rozglądamy, ale to nie będzie też tak, że w naszej kadrze będziemy dodatkowo coś robić. Musimy również patrzeć, czy coś się wydarzy w okienku transferowym. Trudno przewidzieć takie rzeczy, aczkolwiek staramy się być przygotowanymi na różne sytuacje.
Przez kilka dni na testach przebywał Manel Martinez, strzelił nawet gola w sparingu z Podbeskidziem.
– Trenował z nami cały tydzień, próbował się pokazać z jak najlepszej strony. Z naszej perspektywy, biorąc pod uwagę sytuację, możliwości, musimy takie tematy robić z głową. Musimy być pewni, że zawodnik którego zimą ściągniemy, jak najbardziej nam pomoże. Dlatego nie zdecydowaliśmy się na Martineza. Strzelił gola, pokazał się nieźle w kilku momentach, ale nie na tyle, by na sto procent mnie przekonać.
Mecz z Miedzią był ostatnim akcentem treningowym zespołu w tym roku. Czy piłkarze mają jakieś zalecenia od sztabu szkoleniowego, których muszą się pilnować podczas dni wolnych?
– Teraz będzie troszkę luzu, ponieważ zawodnicy od zakończenie ligowych zmagań cały czas trenowali. Oczywiście piłkarze mają też wytyczne, które muszą być zrealizowane, będziemy to monitorować. Nie przewiduję „nagród” za dodatkowe kilogramy, ufam chłopakom i wiem, poznając ich przez te pół roku, że zachowują się profesjonalnie. Jeżeli wykonają wszystko, co jest zaplanowane, to nawet nie będzie za bardzo możliwości, by pojawiły się jakieś dodatkowe kilogramy.
Czego kibicom życzyć na ten świąteczny czas?
– Te pół roku odkąd tu jestem, było dla mnie bardzo emocjonujące, kosztowało dużo sił… kibiców pewnie też. Dlatego chciałbym im wszystkim życzyć dużo zdrowia, szczęścia i wypoczynku, co w tych czasach jest bardzo ważne. Chciałbym również podziękować za wsparcie na meczach i oby wiosną było podobnie.
Obserwuj nas w społeczności SuperSocial w aplikacji Superbet
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl
nawet jak trener pouklada i zgra zespół to zarzad mu to i tak rozwali trener BROSZ mial tak przez cale lata
to prawda ,ten klub nie potrafi utrzymać zawodników to coś niebywałego do tego stadion parodia wygląda jak amfiteatr niż stadion piłkarski porażka
Spiel na Stadionie przy Frizoku to Fest.
Obojetnie jak wyglondo.
Bajtle czy starzyki,
Frelki czy synki,
Bilet sztalujom,
na Hajery się szykujom.