Górnik Zabrze w inauguracyjnym spotkaniu przegrał na wyjeździe z Miedzią Legnica 0:1. Na listę strzelców gospodarzy wpisał się w 69 minucie spotkania Grzegorz Bartczak.
Marcin Brosz nie zaskoczył składem. Górnik zagrał w ustawieniu, które oglądaliśmy w najważniejszych, przedsezonowych sparingach. Jedyne wątpliwości budziły pozycje lewego obrońcy oraz napastnika. Ostatecznie na boku obrony zagrał Rafał Kurzawa, a na szpicy Marcin Urynowicz.
Spotkanie lepiej zaczęli gospodarze. Już w 3 minucie Batin z Oscarem ładnie pograli piłką na lewej stronie i ten drugi znalazł się w dogodnej sytuacji, ale świetną interwencją popisał się Mateusz Kuchta. Po kwadransie gry Miedź ponownie stanęła przed wyśmienitą szansą do zdobycia gola i kolejny raz za sprawą Oscara, którego strzał po lekkim rykoszecie zatrzymał się na słupku. Od tego momentu inicjatywę przejął Górnik. Najpierw z linii pola karnego uderzał Rafał Kurzawa, a chwilę później po dośrodkowaniu Plizgi, celnie główkował Roman Gergel. Jednak z oboma strzałami poradził sobie bramkarz gospodarzy. W ostatnich minutach pierwszej połowy gra toczyła się głównie w środku pola i drużyny schodziły do szatni przy bezbramkowym wyniku.
W przerwie spotkania Marcin Brosz zdecydował się na jedną zmianę i w miejsce Marcina Urynowicza na boisku pojawił się Szymon Skrzypczak. Mecz od początku drugiej połowy był prowadzony w wysokim tempie, a obie ekipy stworzyły kilka groźnych sytuacji. Najlepszą miał w 62′ Roman Gergel, który po świetnym podaniu Przybylskiego znalazł się oko w oko z Kapsą, ale przegrał ten pojedynek. Chwilę później uderzał Grendel, lecz prosto do koszycka bramkarza Miedzi. Gdy wydawało się, że Górnik lada chwila zdobędzie gola, na prowadzenie wyszli gospodarze. W 69′ po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Forsella, zamieszanie w polu karnym zabrzan wykorzystał Grzegorz Bartczak, który z najbliższej odległości pokonał bezradnego Kuchtę. Goście chcieli momentalnie odpowiedzieć, jednak po sytuacyjnym dośrodkowaniu Kopacza, strzał Aleksandra Kwieka z woleja został zablokowany. Zawodnicy gospodarzy nie zamierzali jednak bronić rezultatu. W 83′ Forsell popisał się fantastycznym uderzeniem z rzutu wolnego i Mateusz Kuchta koniuszkami palców wybił piłkę na rzut rożny.
Zabrzanie w ostatnich minutach starali się zaatakować odważniej. Już w doliczonym czasie gry Dawid Plizga miał wyborną sytuację, niestety w ostatniej chwili jego strzał został zablokowany przez obrońcę Miedzi. Chwilę później zabrzmiał ostatni gwizdek sędziego i pierwsza porażka Górnika w sezonie 2016/17 stała się faktem.
Kilka lat temu prowadzona była akcja „Stadion dla Górnika potrzebny od zaraz”. Po tym meczu można zamienić „stadion” na „transfery”.
Miedź Legnica – Górnik Zabrze 1:0 (0:0)
1:0 – Grzegorz Bartczak 69′
Miedź: Kapsa – Bartczak, Midzierski, Stasiak, Gorskle – Rasak, Forsell, Hernandez, Garguła, Bartkowiak (81′ Łuszkiewicz) – Batin (72′ Chrzanowski)
Trener: Ryszard Tarasiewicz
Górnik: Kuchta – Matuszek, Kopacz, Szeweluchin (74′ Kwiek), Kurzawa – Danch, Grendel, Gergel, Nowak (60′ Przybylski), Plizga – Urynowicz (46′ Skrzypczak)
Trener: Marcin Brosz
Żółte kartki: Stasiak, Bartczak
Sędzia: Sebastian Krasny (Kraków)
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl