Jak rozpocznie się nowy tydzień dla kibiców Górnika? Zdecydowanie pozytywnie – „Trójkolorowi” wygrali z Widzewem (2:0) i wracają z Łodzi na Górny Śląsk z trzema punktami. Zdecydowane i zasłużone zwycięstwo, dominacja na boisku pod każdym względem. Zapraszamy do poniedziałkowej lektury.
Gol 24
Górnik Zabrze zdobył Łódź. Widzew nie „dojechał” na mecz. Cudowny wolej Rasaka, gola strzelił też Zahović z karnego
Gwizdy żegnały piłkarzy Widzewa Łódź. Podopieczni trenera Daniela Myśliwca byli zdecydowanie słabsi na własnym stadionie i zasłużenie przegrali z Górnikiem Zabrze. Przyjezdni strzelili po golu w obu połowach. Najpierw przepięknie trafił Damian Rasak, potem z rzutu karnego wynik ustalił Luka Zahović. Żeby odnieść sukces, nie trzeba było angażować Lukasa Podolskiego, który pozostał rezerwowym. 16 231 kibiców obejrzało niedzielny hit. Na trybunach zabrakło sympatyków Torcidy. Choć przyjechali do Łodzi pociągiem specjalnym to pozostali przed stadionem – organizatorzy nie zgodzili się, żeby wnieśli przygotowaną sektorówkę. Widzew był nijaki praktycznie od początku do końca. – Wygląda jakby jeszcze nie dojechał na ten mecz – podsumował zawczasu Cezary Kucharski na portalu X. To druga domowa porażka z rzędu. Wcześniej łódzką Twierdzę zdobyła bowiem Korona Kielce (1:0). Jak źle wypadł dzisiaj Widzew niech zaświadczy fakt, że trener Daniel Myśliwiec po godzinie dokonał poczwórnej zmiany, a kwadrans przed końcem wykorzystał ostatnią. Jan Urban zaczekał z roszadami do samego końca.
Przegląd Sportowy
Niespodzianka w Łodzi! Widzew bezradny. Gol „stadiony świata”
Damian Rasak zachwycił kibiców w drugim meczu z rzędu! Pomocnik po raz kolejny popisał się piękną bramką i pomógł Górnikowi Zabrze w zwycięstwie nad Widzewem Łódź. Zabrzanie ostatecznie wygrali 2:0 i jest to wynik całkowicie zasłużony, ponieważ goście zdecydowanie zdominowali to spotkanie. Dzięki takiemu wynikowi dystans pomone z mielcaiędzy dwoma zespołami w tabeli wynosi już zaledwie jeden punkt. Oba zespoły przystępowały do rywalizacji, będąc w czołowej dziesiątce tabeli Ekstraklasy. Widzew Łódź zajmował siódme miejsce, Górnik zaś był dziesiąty. Każda z drużyn w poprzedniej kolejce dopisała sobie trzy punkty i obie miały nadzieję na taki scenariusz również po zakończeniu niedzielnego spotkania.
Dziennik Zachodni
Górnik Zabrze zaszalał na stadionie Widzewa. Zespół Jana Urbana rozegrał najlepszy mecz w tym sezonie.
Aż trzech zmian dokonał Jan Urban na mecz z Widzewem Łódź, w porównaniu ze zwycięskim starciem ze Stalą Mielec. Na ławkę rezerwowych trafili Lukas Podolski, Paweł Olkowski i Yosuke Furukawa, a na murawę Lukas Ambros, Norbert Wojtuszek i Kamil Lukoszek. Szkoleniowiec Górnika spodziewał się trudnego starcia i dużej intensywności w grze gospodarzy, tymczasem to jego zespół szybko narzucił swoje warunki gry i całkowicie zdominował jej przebieg. W pierwszej połowie piłka do siatki za plecami Rafała Gikiewicza wpadła dwa razy, ale pierwsze z tych zdarzeń zostało unieważnione, bo chociaż Kamil Lukoszek zrobił wszystko, co trzeba, to chwilę wcześniej Lukas Ambros ruszył zbyt szybko za plecy obrońców. W 38 minucie wszystko było już jednak w porządku. Sprytnym zagraniem popisał się z rzutu rożnego Erik Janża i Damian Rasak przepięknym uderzeniem z woleja posłał piłkę prosto do widzewskiej bramki.
Meczyki.pl
Gol-marzenie w Ekstraklasie! Cenna wygrana Górnika
Pierwszą dobrą szansę miał Kastrati, który z dystansu przetestował refleks Szromnika. W odpowiedzi Ismaheel zaskoczył Gikiewicza, którego wślizgiem przy linii bramkowej musiał ratować Żyro. W mocnym gazie był Ambros, który najpierw strzelał, a chwilę później mógł asystować przy trafieniu Lukoszka. Sędzia odgwizdał jednak spalonego. Prowadzenie „Trójkolorowym” dał finalnie Rasak, który wykończył dośrodkowanie Janży z rzutu rożnego kapitalnym uderzeniem z powietrza. Właśnie takie trafienia nam się podobają!
Sportowe Fakty
Górnik Zabrze triumfował w Łodzi. Druga domowa porażka Widzewa
Za minimalnego faworyta uchodzili czerwono-biało-czerwoni, którzy – choć na wyjeździe radzą sobie różnie, u siebie zazwyczaj nie przegrywają w tym sezonie. Zabrzanie jednak w tym sezonie zgromadzili o zaledwie cztery punkty mniej. A zatem zwycięstwo w Łodzi spowodowałoby redukcję tej różnicy do zaledwie jednego oczka. – Widzew jest silnym zespołem, co pokazała chociażby nasza porażka z nim 1:3 w poprzednim sezonie. Rywale starają się grać do przodu, czasem może nawet kosztem defensywy, co wychodzi im szczególnie dobrze przed własną publicznością. Nakręcają się razem z kibicami. Łódź to ciężki teren i sądzę, że czeka nas ciekawy mecz. Mam nadzieję, że skończy się innym wynikiem niż ostatnio, tylko takim, jak na przykład dwa spotkania wstecz i wyjdziemy z tego zwycięsko – zapowiadał w wywiadzie dla klubowej telewizji Górnika obrońca tego zespołu Rafał Janicki.
Sport.tvp.pl
Widzew Łódź bezradny z Górnikiem Zabrze. Co za gol Damiana Rasaka!
W pierwszej połowie na boisku w Łodzi stawiła się jedna drużyna. To zabrzanie dominowali i kontrolowali przebieg gry. Zawodnicy Widzewa byli bezradni. Nie radzili sobie z wysokim pressingiem rywali, szybko tracili piłki, a zarazem nie potrafili ich odbierać, byli pasywni w ataku, a do tego popełniali koszmarne błędy w defensywie. Podopieczni Jana Urbana powinni prowadzić do przerwy wyżej niż 1:0. A tak cieszyli się tylko z jednego trafienia (za to pięknej urody) Damiana Rasaka. Początek drugiej połowy wyglądał identycznie, jak cała pierwsza część. Zawodnicy Górnika swobodnie wchodzili w pole karne Widzewa. Po zagraniu ręką Juliana Shehu, sędzia wskazał na jedenasty metr. Rzut karny pewnie wykorzystał Luka Zahović. Daniel Myśliwiec nie wytrzymał i za jednym razem dokonał aż czterech zmian. Na niewiele jednak to się zdało. Blisko gola był w 67. minucie Fran Alvarez, ale nieznacznie chybił obok bramki. A najlepszym podsumowaniem indolencji Widzewa w ofensywie była sytuacja z doliczonego czas gry, gdzie w zamieszaniu pod polem karnym jeden z zawodników z trzech metrów trafił w poprzeczkę.
Piłka Nożna
Stadion Widzewa Łódź ponownie zdobyty! Górnik wraca na Śląsk z pełną zdobyczą
Górnik Zabrze z drugą wygraną z rzędu w PKO BP Ekstraklasa. Piłkarze Jana Urbana pokonali na wyjeździe Widzew Łódź 2:0 w ramach spotkania 13. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W pierwszej połowie przewaga śląskiego zespołu była bardzo wyraźna i to goście napędzali tempo spotkania. Konkretne akcje w ofensywie zaczęły się około po pół godzinie gry. W 26. minucie Ismaheel był bliski zdobycia gola, ale Żyro wybił futbolówkę niemal z linii bramkowej. W 32. minucie piłka po strzale Lukoszka znalazła się w siatce, ale wskutek spalonego gol nie został uznany. W przypadku trafienia Damiana Rasaka nie było już żadnych wątpliwości. Gracz Górnika uderzył pięknym wolejem i jego trafienie na pewno będzie rozpatrywane w kontekście najładniejszej bramki kolejki.
Graj i wygrywaj z nami na betcris.pl
Źródło: Roosevelta81.pl
Grafika: Łukasz
Trzeba zrobić WSZYSTKO, by Damian Rasak pozostał w Górniku !