Media o meczu Jagiellonia Białystok – Górnik Zabrze: „Górnik Zabrze ośmieszony i rozbity w Białymstoku”, „Górnik w coraz większej otchłani”

Monia  -  28 sierpnia 2023 07:51
4
1967

Niedzielne popołudnie na Podlasiu kibice Górnika Zabrze będą niestety pamiętać bardzo długo. W fatalnym stylu przegrywamy mecz wyjazdowy z Jagiellonią Białystok (1:4).
W efekcie po 6. kolejce PKO BP Ekstraklasy tkwimy w strefie spadkowej, z liczbą 5 punktów. Następne spotkanie też łatwe nie będzie. Zabrzan czeka kolejny wyjazd, tym razem do Poznania. Zapraszamy do przeglądu mediów.

Sportinteria
Jagiellonia nie miała litości, Górnik w coraz większej otchłani. Nowy lider!
Górnik Zabrze będzie fatalnie wspominał niedzielną wyprawę do Białegostoku. Ekipa Jana Urbana przez niemal cały mecz ustępowała Jagiellonii i została za to mocno skarcona. Czerwona kartka otrzymana przez Kamila Lukoszka pod koniec pierwszej połowy nie pomogła zabrzanom, ale też nie była jedyną przyczyną tak wysokiej porażki śląskiej ekipy. Tymczasem „Jaga” awansowała po ostatnim gwizdku na fotel lidera Ekstraklasy.

Sportowe Fakty
Pięć bramek w Białymstoku i nowy lider PKO Ekstraklasy
Piłkarze Jagielloni Białystok grali o awans na pozycję lidera, wobec pauzy prowadzącej Legii Warszawa i porażki w Kielcach Zagłębia Lubin. Gospodarze bardzo szybko potrafili pokonać bramkarza rywali. W 7. minucie doskonałym podaniem ze środkowej fazy boiska popisał się Nene. Do piłki doszedł Jose Naranjo, który w sprytny sposób minął obrońców i bramkarza, po czym strzelił do pustej bramki.
Minutę później na 2:0 mógł podwyższyć Jesus Imaz, ale jego strzał obronił Daniel Bielica. Dobijał z kilku metrów Dominik Marczuk, ale fatalnie przestrzelił. Wszystko układało się doskonale dla zespołu z Podlasia i już w 17. minucie było 2:0! Tym razem Naranjo podawał ze skraju pola karnego, a gola głową strzelił Imaz.

Ekstraklasa.org
JAGIELLONIA 4:1 GÓRNIK – POKAZ SIŁY LIDERA
Jagiellonia Białystok wygrała czwarty mecz z rzędu i zasłużenie wskoczyła na fotel lidera. W starciu z Górnikiem piłkarze trenera Siemieńca potwierdzili swoją doskonałą formę.
W trzech domowych meczach tego sezonu Jagiellonia Białystok zdobyła już dziesięć goli. Ze wszystkich wychodzili zwycięsko, więc zasłużenie zajmują pierwsze miejsce w tabeli, mimo zaległego spotkania z Lechem Poznań. W starciu z Górnikiem Zabrze przełamał się Jesus Imaz, który zdobył swoją 70. bramkę w Ekstraklasie. Spośród zawodników zgłoszonych do rozgrywek, tylko Filip Starzyński strzelił więcej goli na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce.

Piłka Nożna
Jaga znów zachwyciła!
Piłkarze Adriana Siemieńca po raz kolejny zademonstrowali fantastyczną grę na ligowym szlaku. Jagiellonia fantastycznie wykorzystała swoją przewagę na boisku i pokonała słabego dziś Górnika Zabrze aż 4:1.
Już od samego początku Jaga miała wyraźną przewagę na placu gry. W 7. minucie do siatki trafił Naranjo, kilka minut potem było już 2:0 dzięki trafieniu Jesusa Imaza.
Górnikowi udało się odpowiedzieć do przerwy golem Sebastiana Musiolika. Nadzieja na zrównanie się z Pszczółkami szybko prysnęła po czerwonej kartce dla Kamila Lukoszka. Górnik musiał w drugiej połowie radzić sobie w dziesiątkę, ponadto trzecią bramkę dla Jagiellonii w tym meczu zdobył Bartosz Wdowik.

Przegląd Sportowy
Pięć goli w Białymstoku! Jagiellonia liderem po sporej kontrowersji
Jagiellonia Białystok została nowym liderem PKO BP Ekstraklasy! Zespół Adriana Siemieńca wygrał u siebie z Górnikiem Zabrze 4:1 (2:0) po szalonej pierwszej połowie spotkania i podwyższeniu prowadzenia po przerwie. Sporą kontrowersją okazało się pokazanie czerwonej kartki Kamilowi Lukoszkowi. O decyzji sędziego Tomasza Kwiatkowskiego, która miała spore znaczenie dla przebiegu spotkania, mówi teraz piłkarska Polska.

TVP Sport
To była deklasacja. Jagiellonia pokazała, że forma z ostatnich tygodni nie jest przypadkiem. Drużyna Adriana Siemieńca wygrała po raz czwarty z rzędu i wskoczyła na pozycję lidera PKO BP Ekstraklasy (12 punktów). Górnik był zaś bezradny. Potrafił odpowiedzieć za sprawą Sebastiana Musiolika, ale nie było go stać na więcej. Zabrzanie zagrali katastrofalnie w defensywie, co skrzętnie wykorzystywali piłkarze Jagi. W dodatku od 43. minuty grali w dziesiątkę po czerwonej kartce Kamila Lukoszka (za trafienie w twarz Marczuka). Podopieczni Jana Urbana po sześciu kolejkach zajmują 17. miejsce w tabeli (5 pkt.).

Dziennik Zachodni
Górnik Zabrze ośmieszony i rozbity w Białymstoku. Zespół Jana Urbana przegrał 1:4, a mógł wyżej
To była demolka. Jagiellonia Białystok ośmieszyła Górnika Zabrze. Dość powiedzieć, że wynik 4:1 nie oddaje przebiegu gry, a gdyby zabrzanie wrócili z dwukrotnie cięższym bagażem goli nie mogliby mieć pretensji.
Spotkanie na Podlasi było pierwszym po odejściu Richarda Jensena. Trener Jan Urban zmuszony do kolejnego łatania dziury większej niż potencjał któregokolwiek z rezerwowych zawodników, postawił na czwórkę w obronie, ale ilość absolutnie nie przeszła w jakość. Gospodarze bez najmniejszego problemu przedostawali się pod bramkę Daniela Bielicy, podczas gdy ich rywale sprawiali wrażenie ludzi, którzy spotkali się po raz pierwszy.
Efekty były piorunujące. Po nieco ponad kwadransie gry było już 2:0, a Jan Urban wyglądał na załamanego. Zespół Jagiellonii bawił się w najlepsze i nieoczekiwanie sam stracił bramkę. Lekceważenie i przekonanie o całkowitej wyższości dało szansę Sebastianowi Musiolikowi na zaliczenie pierwszego trafienia w barwach ekipy z Roosevelta.
Obserwuj nas w społeczności SuperSocial w aplikacji Superbet

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl

Subscribe
Powiadom o
4 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Najwyższy czas aby Górnik wykonał marszutę podobną do tej jaką zaliczył Ruch włącznie z IV- poziomem krajowych rozgrywek.

Górnik Zabrze to w tej chwili Klub – Mem i tak można wymienić ;
-przechowalnia bez możliwości wykupu
-przytułek dla niechcianych z jakichś powodów w innych klubach
-lecznica rehabilitacyjna.
Jestem zawsze nastawiony optymistycznie , ale po wczorajszym meczu nie znajduję obecnie jakichkolwiek pozytywów w moim Kochanym Klubie.
Yno Górnik !!!

P.S. Jak to może być , że klub , który aktualnie ma Mistrza i Wicemistrza Polski juniorów nie potrafi przygotować kilku sensownych młodzieńców do kadry pierwszej drużyny.
Taki Piast , który nie ma na centralnym poziomie ani drużyny rezerw , ani juniorów wysłał na boisko w meczu z Ruchem czterech młodzieżowców.

To jest komentarz w punkt może młodzieży by się chciało grać a nie drepczacym emerytom

A może to nie jest tak, że takich młodzieńców nie ma, tylko problem w tym, że nie mają wystarczająco silnego lobbingu w kręgach GTW …