– Wykonałem wślizg i noga mi została. Miałem dzisiaj zajęcia z Bartkiem Spałkiem, który będzie prowadził moją rehabilitację. Nie wiem jeszcze jak długo potrwa moja rehabilitacja, ale mam nadzieję, że skończy się na dwóch tygodniach i będę mógł wrócić do gry. Z Piastem na pewno nie zagram. Trochę czuję tę „dwójkę” jak biegnę – zaznacza Mateusz Słodowy.
Źródło: gornikzabrze.pl
Foto: Roosevelta81.pl