Mariusz Przybylski nie zagra w meczu inauguracyjnym z Wisłą Kraków z powodu drobnego urazu. Pomocnik Górnika będzie do dyspozycji trenerów na następne spotkanie, które zagramy z Górnikiem Łęczna.
Na wtorkowym treningu indywidualnie trenowali Maciej Mańka i Mariusz Przybylski. – Maciek bardzo szybko wraca do pełnej dyspozycji. Już na obozie rozpoczął treningi z piłką. Mieliśmy również okazję spotkać się w Poznaniu z lekarzem, który operował Maćka, Jackiem Jaroszewskim na kontroli. Jeśli wszystko będzie dalej szło w dobrym kierunku, za kilka tygodni Maciek będzie mógł rozpocząć pierwsze treningi z zespołem – informuje Bartłomiej Spałek, fizjoterapeuta Górnika. – Co do Mariusza, badanie USG nie wykazało żadnego naderwania mięśnia przywodziciela, jedynie lekkie przeciążenie. Do meczu z Wisłą pozostało zbyt mało czasu, by mógł zagrać, ale na Łęczną będzie już gotowy.
Z zespołem na pełnych obciążeniach trenuje już Armin Ćerimagić.
Źródło: gornikzabrze.pl
Foto: Roosevelta81.pl