Redakcja Roosevelta81.pl postanowiła wyjaśnić z Markiem Pałusem, prezesem Górnika Zabrze najbardziej kontrowersyjne momenty wywiadu udzielonego na łamach „Dziennika Zachodniego”. Fragmenty rozmowy odbiły się bardzo szerokim echem w środowisku kibicowskim. Ponadto poruszyliśmy kwestię pakietu na mecze Górnika w grupie spadkowej oraz przyszłości trenera Jana Żurka.
Roosevelta81.pl: Jak to było z tymi koszulkami?
Marek Pałus (prezes Górnika): – Mam informację, które mówią, że od zawodników zażądano zwrotu koszulek. Żądania były podparte różnymi okrzykami, np., że zawodnikom zniszczą samochody. Na sektorze przebywał kierownik ds. bezpieczeństwa. A po meczu rozmawiali ze mną zawodnicy, i trener. Przyznam, że nie było mnie w Kielcach na meczu, ale z informacji, jakie dostałem to nie była prośba o oddanie koszulek z celem na KKN. Jeżeli tak jest to przepraszam kibiców za zarzut. Proszę jednocześnie zauważyć, że ten zarzut nie był skierowany do kibiców. Moja uwaga była skierowana do zawodników, którzy po przegranym meczu ze spuszczonymi głowami, w dodatku w takich okolicznościach, które trudno nazwać, że kibice wyrażali zachwyt wynikiem czy postawą zawodników. Oddawanie koszulek nie wygląda najlepiej. Koszulki można oddać oficjalnie przekazując KKN, np. z podpisami. Przeróżne rzeczy można zrobić, a tak wyglądało to niefortunnie. Nie mam pretensji o fizyczne oddanie koszulek, ale cały kontekst tego wydarzenia jest taki, że zawodnicy spuścili głowy, poddali się i uznali: macie, bierzcie i tyle.
Jak zamierzacie karać kibiców, którzy wyrażają swoją opinię na forach kibicowskich?
– Nie mówiłem o żadnych wpisach! Ktoś mi przypisał i włożył w moje usta stwierdzenie, że ja na podstawie wpisów będę cokolwiek robił. To chodzi o sytuację, która dotyczy koszulek, czyli wygrażania zawodnikom: że zrobimy z wami porządek, że będziemy na was czekać pod szatnią, że zniszczymy wam samochody. To dotyczy tych samych okoliczności, bezpośrednio po meczu, a nie żadnych wpisów. Kierownik bezpieczeństwa zgodnie z logiką poinformował Policję, że może być taka sytuacja po powrocie zawodników do Zabrza. Nie wiem, kto wpadł na pomysł, że jakieś wpisy internetowe wziąłem jako podstawę. Jeszcze raz powtarzam, chodziło mi o sytuację, która miała miejsce bezpośrednio po meczu. Obowiązkiem kierownika ds. bezpieczeństwa jest poinformowanie o takiej sytuacji. Nie dotyczyło to wpisów internetowych, a sytuacji po meczu w Kielcach i okrzyków w kierunku zarządu.
W wywiadzie powiedział pan, że na bieżąco rozmawia z kibicami w tym i z Socios Górnik. Rzecznik Socios, Grzegorz Pacuła twierdzi, że ostatnie spotkanie miało miejsce w ubiegłym roku
– Mamy w klubie SLO, czyli osobę, która jest odpowiedzialna za kontakty z kibicami. Jest to pan Dawid Florek, z którym jeśli się nie mylę spotykamy się, co tydzień. Spotykamy się też w klubie z kibicami w szerszej grupie. Ostatnie takie spotkanie odbyło się w zeszłym tygodniu, co prawda nie ze mną, ale z wiceprezesem. Panowie z Socios zawsze chcą się spotykać w świetle jupiterów. Z panem prezesem Krupą zarówno ja jak i wiceprezes Heryszek, z którym przecież pracują w jednym miejscu, spotykają się i wymieniają poglądy dosyć regularnie. Chyba, że chodzi o organizację oficjalnych spotkań, robienie później konferencji prasowych, itd. To moim zdaniem nie jest spotkanie, tylko to jest robienie „show”. Nie mam pojęcia, o jaki rodzaj spotkań panu Pacule chodzi. Faktycznie jest tak, że Socios skierowali do nas oficjalne pismo z prośbą o spotkanie i to mógł być listopad. Delegacja wyznaczona przez stowarzyszenie Socios spotkała się z nami w klubie, ale później z osobami ze stowarzyszenia osobiście rozmawiałem, co najmniej kilkukrotnie, już nie mówię o wiceprezesach zarządu. Jeżeli pan Pacuła, którego osobiście szanuję za to, co robi ma na myśli takie spotkanie o charakterze bardzo oficjalnym, to faktycznie takiego spotkania w tym roku nie było. Planujemy spotkanie bardzo otwarte nie tylko z przedstawicielami stowarzyszeń, ale także z osobami, które chciałyby zadać jakieś pytania. Takie spotkanie odbędzie się prawdopodobnie w przyszłym tygodniu. Na takie spotkanie oczywiście zaprosimy stowarzyszenia z delegacjami, ale nie uprawiamy tutaj delegacji, gdzie jeździmy do siebie z oficjalnymi osobami tylko po prostu rozmawiamy o klubie. Czasami spotykamy się z osobami, które tu i tu są sympatykami. Osobiście spotykałem się z panem Krupą kilkukrotnie, a wiceprezes Heryszek kilkunastokrotnie w sprawach dotyczących obu organizacji, czyli Górnika Zabrze i Socios.
Kibiców nie do końca przekonuje zaproponowana przez klub zniżka na pakiet meczów Górnika w grupie spadkowej
– Na ostatni mecz to nie jest zniżka, a bilet za złotówkę. Proszę zauważyć, że sprzedajemy to w pakiecie. Jeżeli ktoś kupi bilet na trzy mecze, ma tak na prawdę zniżkę na każdy z nich. Np. 3x20zł = 60zł, a teraz trzy bilety można kupić za 40 zł. Jest to zniżka 33%, więc jest to kwestia jak ktoś podchodzi do matematyki. Mogliśmy na każdy mecz obniżyć cenę o 33% lub obniżyć cenę za cały pakiet. Nam zależy, aby kibice przychodzili na wszystkie mecze, bo walczymy o pozostanie w Ekstraklasie. Tak wkalkulowaliśmy to, że jeśli ktoś jest zainteresowany, aby przyjść na wszystkie trzy mecze, a na tym nam bardzo zależy, podejmie korzystną decyzję i wtedy ma jeden mecz za złotówkę. To już jest bardzo duża obniżka. A twierdzenie, że lepiej obniżyć o jakiś procent cenę biletu na każdy mecz, niż dostać jeden za złotówkę to kwestia psychologii, bo matematycznie przekłada się na to samo.
Czy kibice mogą być pewni, że Jan Żurek będzie prowadził Górnika do końca sezonu?
– Na razie tematu zmiany trenera w Górniku nie ma i nie sądzę, aby się jeszcze pojawił. Nie mamy zamiaru zatrudniać czwartego trenera w sezonie. Mimo, że wyniki faktycznie mogłyby być lepsze szczególnie w ostatnich trzech meczach to trudno nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że drużyna gra lepiej. Wiadomo też, że nie liczy się styl i wrażenia artystyczne, ale wynik. We wszystkich trzech ostatnich meczach byliśmy bardzo blisko dobrego wyniku.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl