– W dwóch meczach u siebie musimy wygrać i jechać do Mielca z myślą o komplecie punktów. Wtedy możemy znów liczyć się w walce o powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej – przyznaje Maciej Ambrosiewicz, pomocnik Górnika.
Maciej Ambrosiewicz w pierwszej drużynie coraz lepiej wywiązuje się z roli młodzieżowca. W każdym meczu pokazuje większą pewność siebie. – Starałem się robić to, co trener wyznaczył mi przed meczem. Staram się pracować nad fizycznością, i powoli widać to podczas meczu. Z remisu jest niedosyt, ale trzeba pamiętać, że bramkę zdobyliśmy w ostatniej minucie meczu. Patrząc przez pryzmat tego, można cieszyć się z tego punktu. Mieliśmy dużo sytuacji i mogliśmy ten mecz wygrać – mówi 18-letni pomocnik zabrzan.
Do końca rundy jesiennej zostały już tylko trzy ostatnie mecze. – I liga nie jest łatwa i o punkty jest bardzo ciężko. Każdy na mecze z nami się spręża i chce wygrywać bądź zremisować. W dwóch meczach u siebie musimy wygrać i jechać do Mielca z myślą o komplecie punktów. Wtedy możemy znów liczyć się w walce o powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej. Trzeba jeszcze mocniej popracować zimą i walczyć o awans.
Podczas meczu z Podbeskidziem piłkarze mogli odczuć potężne wsparcie kibiców, którzy na to spotkanie wybrali się w pokaźnej liczbie. – Wsparcie kibiców było niesamowite i za to bardzo dziękujemy. Mamy nadzieję, że w najbliższych dwóch meczach u siebie, jak i kończącym rundę na wyjeździe będą nas wspierać. Wierzę, że odwdzięczymy się za to najlepiej dziewięcioma punktami.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl