Górnik Zabrze przegrał w Gdyni z Arką, tracąc bramkę, lidera i punkty w doliczonym czasie gry. Po meczu Maciej Ambrosiewicz był mocno rozczarowany. – Było 0:0, graliśmy do końca o komplet punktów. Niestety, dostajemy gola w doliczonym czasie gry.
Podopieczni Marcina Brosza nie grali najlepszych zawodów, jednak defensywny pomocnik wstrzymywał się z jednoznaczną oceną spotkania, tuż po jego zakończeniu. – Nie chcę oceniać na gorąco wydarzeń z boiska. Przegraliśmy mecz i jesteśmy załamani.
Wychowanek Arki Gdynia zastąpił w wyjściowej jedenastce Damiana Kądziora, zagrał całe spotkanie, aczkolwiek do radości Maćkowi było daleko. – Każdy chce grać od 1 do 90 minuty, ale to nie jest teraz istotne. Nie zdobyliśmy w Gdyni żadnych „oczek” i to jest najgorsze – zakończył Ambrosiewicz.
Źródło: Roosevelta81.pl/Canal+
Foto: Roosevelta81.pl