Łukasz Wolsztyński: Zdobyte bramki zawsze dodają skrzydeł

Luq  -  18 marca 2017 00:03
0
6369

Łukasz Wolsztyński w rundzie wiosennej imponuje formą. Nasz pomocnik przyznaje, że wyborna forma strzelecka to nie przypadek, a ciężka praca. – Codziennie ciężko trenuję właśnie po to, aby zdobywać takie bramki. Ciężka praca, trening – przynosi to rezultaty na boisku – mówi bohater zabrzan.

Górnik na tle Sandecji wyglądał jak drużyna o klasę lepsza. Właśnie potwierdzenia wyższości nad przeciwnikiem brakowało nam w ostatnich meczach. – Graliśmy w piłkę, a to powinno nas cechować. Musimy grać w piłkę, a nie kopać – i to pokazaliśmy w tym meczu. Wierzyliśmy w zwycięstwo, dlatego wygraliśmy. Piłka przy pierwszym golu znów mnie odnalazła. Nie kombinowałem tylko oddałem strzał, piłka się odbiła i wpadła do bramki. Przy drugim golu piłka idealnie naszła mi na nogę. Szybka decyzja, strzał i piękna bramka. Przy tym golu również nie kombinowałem. Zdobyte bramki zawsze dodają skrzydeł. Jak idzie to idzie, cóż mogę więcej powiedzieć – cieszy się najlepszy piłkarz piątkowego meczu.

Nagrodą dla Łukasza za wyśmienity występ był tradycyjny kogut. – To dopiero mój drugi kogut. Mam nadzieję, że będzie ich jeszcze kilka, bo będę starał się grać jak najlepiej. Trzeba robić to, co do mnie należy. Powiedziałem sobie, że chcę grać jak najlepiej dla drużyny. Podwójnie się cieszę, gdy moje bramki dają zwycięstwo. Z jednej strony jestem zaskoczony, ale z drugiej nie. Codziennie ciężko trenuję właśnie po to, aby zdobywać takie bramki. Ciężka praca, trening i przynosi to rezultaty na boisku. Czuje się dobrze fizycznie, starałem się biegać i walczyć. Chcę sporo dawać w ofensywie, ale muszę pamiętać o defensywie – wyjaśnia Wolsztyński.

Tym spotkaniem Łukasz potwierdził, że znajduje się w znakomitej formie, a posadzenie go na ławce w kolejnym spotkaniu będzie błędem. – Wyjściowy skład to decyzja trenera. Chcę zawsze pokazywać się z jak najlepszej strony. Na treningach muszę pokazywać, że zasługuję na wyjściowy skład, natomiast jeśli trener uzna inaczej będę musiał przyjąć taką decyzję – wyjaśnia 22-letni piłkarz.

Teraz zabrzan czeka dwutygodniowa przerwa na mecze reprezentacji. Dla Łukasza to z pewnością nie najlepsza wiadomość, gdyż w przyszłym tygodniu nie będzie mógł wpisać się na listę strzelców. – Szkoda, bo mógłbym grać co tydzień. Trzeba się skupić na treningu i mam nadzieję, że zagramy sparing, albo po prostu odpoczniemy. Mamy trochę czasu, aby przygotować się do następnego spotkania w lidze – wylicza plusy najskuteczniejszy piłkarz Górnika w rundzie wiosennej.

Zwycięstwo z pewnością wlało dużo nadziei w serca kibiców. Piątkową dyspozycję zabrzanie muszą potwierdzić w pierwszy weekend kwietnia w wyjazdowym spotkaniu z MKS-em Kluczbork. – Musimy patrzeć na siebie, potrzebujemy zwycięstw. Wszystkie czołowe drużyny przyjeżdżają do Zabrza, a u siebie jesteśmy mocni. Trzeba wygrywać mecze i nie tracić głupio punktów z pozostałymi drużynami. Górnik pod względem kibicowskim zawsze jest w Ekstraklasie. Kibice są cudowni i nie odwrócili się od nas nawet po porażce w Siedlcach – stwierdza na koniec Wolsztyński.

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments