Łukasz Podolski w tym sezonie wystąpił tylko w trzech spotkaniach Arsenalu w Premier League. Coraz głośniej spekuluje się, że reprezentant Niemiec zimą zmieni barwy klubowe. Wszyscy chętnie widzieliby najskuteczniejszego gracza niemieckiej kadry właśnie w Górniku. – Na moją grę w Zabrzu jeszcze za wcześnie. Owszem, w najbliższym czasie wybieram się do Polski, tyle że do Warszawy. Po trzy punkty – przyznaje „Poldi”.
Mówi się, że możesz zimą odejść. Lider polskiej ligi chętnie by cię wypożyczył
– Pierwsze miejsce Górnika to fantastyczna sprawa. Śledzę mecze, cieszę się, że tak dobrze nam idzie, bo to mój ukochany polski klub. Już drugi sezon grają praktycznie przy pustych trybunach, bo stadion nie jest gotowy. W takich warunkach być liderem to jak wygrać mistrzostwo Polski. Ale na moją grę w Zabrzu jeszcze za wcześnie. Owszem, w najbliższym czasie wybieram się do Polski, tyle że do Warszawy. Po trzy punkty.
Twoja sytuacja w Arsenalu wygląda coraz gorzej. Co się dzieje?
– Trener stawia na innych. Zadowolony nie jestem, bo dla mnie 10-15 minut gry to za mało. Zagrałem dla Arsenalu ponad 70 meczów i mam 45 punktów za gole i asysty. Statystyki mnie bronią, ale decyduje Arsene Wenger. Jeśli dalej będę grał tak mało, to poproszę szefów o rozmowę. Sam o niczym decydować nie mogę, bo mam kontrakt.
– Na Euro 2008 strzeliłeś Polsce dwa gole, ale nie okazywałeś radości. Gdybyś zagrał i trafił w sobotę, to
– Zachowam się tak samo. Nie będzie radości. Owszem, czasem w takich chwilach emocje biorą górę, ale zrobię wszystko, żeby je opanować. Nie będę biegł do kibiców, zdejmował koszulki, prowokował. Nic z tych rzeczy. Za bardzo szanuję Polskę.
Źródło: Super Express
Foto: dailyrecord.co.uk