Leszek Ojrzyński: Zrobię wszystko, aby drużyna wyglądała jak najlepiej

Milo  -  29 lutego 2016 19:52
0
1090

Ojrzynski1_Gornik_Podbeskidzie_1516

Spekulacje będą zawsze, a tym bardziej jeśli drużyna nie punktuje i zamyka ligową tabele. Taki jest zawód trenera i do tego trzeba się przyzwyczaić -powiedział przed meczem z Lechem Poznań Leszek Ojrzyński, trener Górnika.

Przygotowania do meczu z Lechem:

– Przygotowań jako takich jeszcze nie rozpoczęliśmy. Piłkarze, którzy nie brali udziału w ostatnim meczu mieli poważniejszy trening w sobotę. Zawodnicy, których widzieliśmy we Wrocławiu mieli rozruch i regenerację. Niedziela była dniem wolnym. Dopadają nas również choroby, a zawodników zbadać ma doktor. Wtorek będzie sądnym dniem, bo wtedy wyznaczymy 18-stkę, a później 11-stkę meczową. Problemy ze zdrowiem mają Madej, Skrzypczak i Golański. Wszystkie decyzje powinny zapaść we wtorek.

Problem ze skutecznością:

– Nie cieszy nasza skuteczność. Za mało mamy akcji, które mogą zakończyć się bramką. Mam też spore zastrzeżenia do jakości strzałów. Stałe fragmenty gry też nam nie wychodzą, a były naszą bronią. Przed nami czwarta szansa, aby się przełamać i coś zdobyć. Jeśli nie będziemy strzelać to punktów będzie nam brakować.

O swojej przyszłości w Górniku:

– Nie jestem na bieżąco z doniesieniami medialnymi odnośnie mojej przyszłości. Prowadzę Górnika i muszę zajmować się drużyną. Weekend poświęciłem dla rodziny, choć nie zupełnie. Oglądałem mecze Lecha i Legii. Spekulacje będą zawsze, a tym bardziej jeśli drużyna nie punktuje i zamyka ligową tabele. Taki jest zawód trenera i do tego trzeba się przyzwyczaić. Jeśli przeglądałbym gazety i nasłuchiwał o swojej przyszłości to nie mógł bym się skupić na pracy. Mam nadzieję, że będę prowadził Górnika w najbliższym meczu. Zrobię wszystko, aby drużyna wyglądała jak najlepiej.

Kolejne rotacje w składzie:

– Będziemy musieli dać sobie radę bez Adama Dancha i Marcisa Ossa. Jeszcze mamy zawodników, którzy mogą stanąć na wysokości zadania. Nie jest tak, że będziemy musieli kogoś przemianować z pomocnika na obrońcę. Jeszcze tak źle u nas nie jest. Już w ostatnim meczu widzieliśmy kilku nowych zawodników, którzy nie zaprezentowali się źle. Postawiliśmy na większą rywalizację i to się opłacało, bo jakość drużyny w poprzednim roku spadała.

Problem leży w głowach:

– Duże pole do zagospodarowania jest w naszych głowach, bo właśnie tam wszystko siedzi. Pierwsze mecze nam nie wyszły, a do szatni schodziliśmy jako przegrana drużyna. Po przerwie staraliśmy się to odrobić, ale to się nie udało. To jest sfera mentalna. Nasze akcje nie były przeprowadzane z wiarą w powodzenie. Każdy mecz był inny. We Wrocławiu zabrakło nam zimnej krwi. Myślę, że z Lechem powinno już być lepiej. Jesteśmy bardziej doświadczoną drużyną po meczu z Ruchem Chorzów. Powinniśmy po tym meczu wyciągnąć wnioski i pewne rzeczy skorygować. Tak było już we Wrocławiu. Musimy skupić się na większej pazerności z przodu.

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments