Górnik Zabrze przegrał z Legią Warszawa 1:3. Dla Górnika strzelił Steblecki, a dla gospodarzy Hlousek, Jędrzejczyk i Prijović.
Swój trzeci już debiut na ławce trenerskiej Górnika, Jan Żurek rozpoczął od mocnego uderzenia. W Zabrzu zostawił Macieja Korzyma i Michała Janotę, a do wyjściowego składu przywrócił Mariusza Przybylskiego. W składzie zabrzan znalazło się miejsce także dla Mariusza Magiery, Adama Dancha oraz Łukasza Madeja.
Legia od samego początku naciskała zabrzan wysokim pressingiem, aby jak najszybciej wyjść na prowadzenie. Pierwszy groźny strzał oddał Duda, ale Janukiewicz sparował piłkę przed siebie. Po kwadransie gry gospodarzom odpowiedział Steblecki, ale piłka przeleciała tuż obok słupka. „Trójkolorowi” w Warszawie prezentowali się solidnie, spokojnie czekając na swoje sytuacje. Legia grała niedokładnie, a Górnicy coraz śmielej atakowali. Najlepszą sytuację miał Steblecki, który potężnie huknął z dystansu, a futbolówka po interwencji Malarza zatrzymała się na poprzeczce. Chwilę później Steblecki już się nie pomylił i wpakował piłkę z bliskiej odległości do bramki Legii, a znakomitym podaniem popisał się Kante. Legia tuż przed przerwą była blisko wyrównania. Po stałym fragmencie gry Jodłowiec wygrał walkę w powietrzu z Danchem, ale trafił w słupek. Kiedy wydawało się, że to Górnik na przerwę będzie schodził w lepszych nastrojach, Hlousek umieścił piłkę w siatce. Była to najlepsza połowa w wykonaniu Górników od bardzo dawna. Zawodnicy walczyli, konstruowali akcje i w niczym nie ustępowali liderowi Ekstraklasy.
Drugą połowę od kąśliwego strzału rozpoczął Nikolić, a Janukiewicz sparował futbolówkę do boku. Legia nie zamierzał zwalniać, ale kilka razy znakomicie interweniowali zabrzańscy obrońcy. Gra „Trójkolorowych” opierała się tylko na destrukcji ataków gospodarzy, i wybijaniu piłki do przodu. Taka gra skończyła się straconym golem, a egzekutorem okazał się Jędrzejczyk. Zabrzanie sporadycznie wychodzili z kontratakami, a wtedy robiło się dużo miejsca dla „Legionistów”. Najpierw Janukiewicz wybronił strzał Kucharczyka, a chwilę później Przybylski wybijał futbolówkę sprzed linii bramkowej. Było to ostrzeżenie, bo w następnej akcji warszawianie dopełnili swego. Prjović po doskonałym podaniu Nikolića podwyższył wynik spotkania. Więcej w tym spotkaniu już się nie wydarzyło. Zabrzanie pomimo solidnej pierwszej połowy i ofiarnej walki wracają do Zabrza bez punktów.
Legia Warszawa – Górnik Zabrze 3:1 (1:1)
0:1 – Steblecki, 38′
1:1 – Hlousek, 45+1′
2:1 – Jędrzejczyk, 63′
3:1 – Prijović, 76′
Legia: Malarz – Jędrzejczyk, Lewczuk, Rzeźniczak, Hlousek – Borysiuk, Jodłowiec- Duda (86′ Masłowski), Prijović, Kucharczyk (91′ Aleksandrov) – Nikolić.
Trener: Stanisław Czerczesow
Górnik: Janukiewicz – Widanow, Kopacz, Danch, Magiera (64′ Kallaste) – Gergel, Przybylski, Kwiek (77′ Kurzawa), Madej – Steblecki – Kante (64′ Matuszek).
Trener: Jan Żurek
Żółte kartki: Kucharczyk – Madej
Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork)
Widzów: 23358
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl