Lech Poznań – Górnik Zabrze 2:0. Porażka na inaugurację, czyli tradycji stało się zadość

Kaszpir  -  21 lipca 2024 19:32
22
1711

W spotkaniu 1. kolejki PKO Ekstraklasy piłkarze Górnika ulegli Lechowi Poznań 0:2. Porażka w takich rozmiarach stała się już naszą tradycją. W poprzednich trzech sezonach zabrzanie przegrywali w takim stosunku (0:2) z Pogonią, Cracovią i przed rokiem z Radomiakiem.

W zabrzańskim zespole doszło do prawdziwej rewolucji jeśli chodzi o kadrę na rozpoczęty właśnie sezon. Dość powiedzieć, że w pierwszej jedenastce na Lecha było tylko dwóch piłkarzy (Podolski i Rasak), którzy rozpoczęli ostatni mecz poprzednich rozgrywek przeciwko Pogoni. W bramce Jan Urban postawił na Michała Szromnika. Od początku zobaczyliśmy również czterech pozyskanych przed sezonem zawodników: Sancheza, Josemę, Hellebranda i Buksę.

Od początku spotkania przewagę uzyskał Lech. Gospodarze już w pierwszych pięciu minutach stworzyli sobie dwie okazje bramkowe. Najpierw Velde przełożył sobie Sancheza, na szczęście jego strzał zablokował Janicki. Kilka chwil później Kozubal zgubił naszych defensorów, ale przestrzelił będąc na 12 metrze. Górnik podejmował nieśmiałe próby ataków, głównie skrzydłami. Jednak kilku dobrych dośrodkowań (Olkowski, Lukoszek) nikt nie zdołał zamknąć. Poznaniacy byli zdecydowanie aktywniejsi i widać było też lepsze zgranie zespołu. W 27 min doszło do zamieszania w polu karnym zabrzan. Ishak nieczysto trafił w piłkę, futbolówka spadła na rękę Kozukiego i po analizie VAR arbiter podyktował rzut karny. Do strzału podszedł Ishak i chociaż Szromnik wyczuł szwedzkiego napastnika nie zdołał zatrzymać uderzenia. Górnik po stracie gola nie zaryzykował, bądź nie był w stanie bardziej zdecydowanie zaatakować. Podobać się mogła akcja Lukasa Podolskiego, który podciągnął z piłką kilkadziesiąt metrów i szukał podaniem Olkowskiego, jednak obrońcy zdołali przeciąć to podanie. W 41 min Szromnik ustrzegł zabrzan od dwubramkowej straty wygrywając pojedynek sam na sam z Velde.

W przerwie meczu Jan Urban zdecydował się na trzy zmiany. Na murawie pojawili się zatem Filipe Nascimento, Nikodem Zielonka oraz Luka Zahović. Na drugą część nie wyszli już Hellebrand, Olkowski i Buksa. Najwyraźniej w szatni pozostał również Sanchez, który tuż po wznowieniu gry popełnił błąd i tylko przy braku precyzji Ishaka Górnik przegrywał wciąż tylko jednym golem. Za moment Szromnik złapał strzał Ba Louy. Zabrzanie odpowiedzieli akcją Zielonki, ale po jego uderzeniu z ostrego kąta, Mrozek zdołał odbić piłkę. W 54 min goście przeprowadzili składną akcję. Wszystko zaczął Zielonka, po jego dograniu Rasak wystawił piłkę Podolskiemu, jednak uderzenie Poldiego było zbyt słabe i w środek bramki, aby zaskoczyć golkipera Lecha. Potem lepsze sytuacje stwarzali sobie miejscowi. W 67 min Sanchez zablokował szarżującego Velde. W kolejnej akcji, Górnik dzięki kapitalnej interwencji Szromnika wciąż pozostawał w grze. Golkiper zabrzan obronił mocne uderzenie będącego przed nim Ishaka. Jeszcze w 92 min Sanchez dośrodkował w pole karne, ale Nascimento zbyt lekko główkował i Mrozek nie miał problemów ze złapaniem piłki. 120 sekund później poznaniacy zamknęli mecz. Hotić łatwo ograł zmęczonego Lukoszka i nie dał szans Szromnikowi.

W następnej kolejce zabrzan znów czeka mecz wyjazdowy. W najbliższy piątek Górnik zmierzy się na stadionie Cracovii z Puszczą Niepołomice.

Lech Poznań – Górnik Zabrze 2:0 (1:0)

1:0 – Ishak, 32′ (k)
2:0 – Hotić, 90+4′

Lech Poznań: Mrozek – Andersson, Milić, Douglas, Pereira, Kozubal (73′ Murawski), Sousa (63′ Gholizadech), Karlstroem, Ba Loua (63′ Hotić), Ishak [c] (86′ Fabiema), Velde
Rezerwowi: Bednarek – Gholizadech, Hotić, Fiabema, Murawski, Brzyski, Gmur, Pingot, Mońka
Trener: Niels Frederiksen

Górnik Zabrze: Szromnik – Sanchez, Josema, Janicki, Lukoszek, Olkowski (46′ Zielonka), Rasak, Hellebrand (46′ Nascimento), Kozuki (68′ Ambros), Podolski [c] (83′ Wojtuszek), Buksa (46′ Zahović)
Rezerwowi: Majchrowicz – Szcześniak, Zahović, Wojtuszek, Ambros, Krawczyk, Nascimento, Szala, Zielonka
Trener: Jan Urban

Sędzia: Damian Sylwestrzak (Wrocław)
Żółte kartki: GholizadechJanicki, Sanchez
Widzów: 19630

Graj i wygrywaj z nami na betcris.pl

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl

Subscribe
Powiadom o
22 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Slabo szczegolnie pierwsza polowa

Urban nigdy nie trafią z formą i doborem piłkarzy… na boisku totalny piach i bajzel… Ustawić Zahovica na szpicy przy takiej grze.. masakra.. Urbana mi nie żal bo jest przeciętnym trenerem… ale żal mi Podolskiego.. Panie Łukaszu jest Pan jak Biden on też ledwo dycha a chce startować na prezydenta…

No znalazł się gorol z pod zapadłej góry !!!!! najpierw z pod niej się wygrzeb na powierzchnię, a jak zobaczysz słońce to może coś ci w „główce” zaświta…………..

Ale, jak takie karne się dyktuje to trudno o sukces.

Panowie spokojnie,nikt nic nie grał,Lech u siebie w roli faworyta i wygrał. Ogólnie słaby mecz ( lewy karny ) ustawił mecz.Na plus Buksa walczy,potrafi się zastawić itd,również Zielonka,bez pretensji do Kozukiego. Więcej spokoju i będzie dobrze.

Karny z d..y i po meczu. Początki jak zwykle trudne trzeba poczekać na zgranie i będzie dobrze.

To jeszcze nie koniec świata, ale też nie wyglądała nasza gra dobrze. Byliśmy ekstremalnie pasywni. Gdzie ta obiecana przed sezonem aktywność i zabawa piłką ? Byliśmy cieniem Lecha, do tego pierwsza bramka z dupy, bo wapno nie powinno być odgwizdane w takim wypadku. Druga dlatego, że nasi byli zmęczeni. Szkoda, no ale to dopiero początek, spokojnie, zaraz się rozkręci. Ale nasza gra też, głupie straty piłek (Podolski podający przeciwnikowi….) wymagają poprawy. Spokojnie, to dopiero pierwszy mecz. A my mamy już kilkuletnią tradycję, że jest jak jest.Ja jestem Mirek Wdowiak, kibicuję Górnikowi od zawsze, na spokojnie ludzie. Piłkarze muszą złapać odpowiedni rytm meczowy, bo sparingi a gra w lidze to dwa różne typy meczów. Drużyna się rozegra, to będą wyniki. W ogóle w Zabrzu jak już nie ma Ministerstwa, to gdzie się teraz chodzi wyjazdowe oglądać ? Pozdro i może do piątku Trener Urban wszystko poukłada. 🙂 Głowy do góry ! Górnik !!!

Jak mówi znane powiedzenie: pierwsze koty za płoty… Trudno po jednym meczu miarodajnie oceniać obecny poziom Górnika czy jakość letnich transferów. Dzisiaj oglądaliśmy dosyć słaby mecz w wykonaniu Trójkolorowych, mnóstwo było niedokładności, ale też trudno, by po tylu zmianach personalnych od razu drużyna trenera Urbana prezentowała się jako dobry kolektyw, na to dopiero przyjdzie czas… Mankamentów dzisiaj było wiele, postawa kilku piłkarzy (zwłaszcza Kozukiego) bardzo słaba, ale ja postanowiłem skoncentrować się na pozytywach. A tych było co najmniej kilka, np.:

  • próby (mniej lub bardziej udane) gry kombinacyjnej, mniej czytelnej dla przeciwnika niż gra na kontry szybkimi skrzydłowymi (którą preferowaliśmy w ubiegłym sezonie),
  • bardzo dobra postawa Michała Szromnika w bramce,
  • fajne wejście Nikodema Zielonki, który i w ofensywie zaprezentował kilka błyskotliwych akcji, i w defensywie zaliczył kilka ważnych odbiorów.

Reasumując: dzisiejszy mecz w wykonaniu Górnika trochę mnie rozczarował, ale jestem pewien, że już za kilka tygodni ta drużyna prezentowała się będzie zdecydowanie lepiej, tym bardziej, gdy do gry będą gotowi Janża i Ismaheel (po grze którego wiele sobie obiecuję i który jak najszybciej powinien zastąpić bezproduktywnego Kozukiego). A uważam, że potencjał piłkarski obecnej drużyny trenera Urbana jest wyższy niż w ubiegłym sezonie, potrzeba tylko zgrania…

Świetne podsumowanie.
W 100% zgoda.
Jadymy durś💪

Ciekawe czy na koniec sezonu będzie tradycyjnie miedzy 6 a 8 miejscem ? Przy tylu zmianach w przerwie letniej to znowu byłby sukces, bo jakoś w kolejny wyścig żółwi to wierzyć mi się nie chce

… sędziego i całą rodzinę jego!!! Bramkarz i Zielonka plus, reszta czas pokaże.

dokładnie !!!!!!! zwłaszcza gra Szromika nogami to niebo, a ziemia ws do Bielicy. Przy bramkach bez szans !!!!!!

„’Hotić łatwo ograł zmęczonego Lukoszka””’ . Pierwszy mecz i on juz zmeczony?????

Krótko- Zielonka wygrał z Olkowskim, Ambros z Kozukim, alternatywą dla Sancheza Szala , (Olkowski). Brak mocnej alternatywy dla Janży na lewej obronie. Ból głowy z atakiem. Gdyby nie głupi karny mógł być remis……….

Skandal na Bułgarskiej ….karny z kapelusza ogólnie Lech miał wiecej z gry ale nie taki wał

Witam serdecznie fanów Górnika niestety jak co sezon pierwsza kolejka i wtopa, widać zmiany i brak zgrania jak długo to potrwa eh szczerze kiepsko to widzę brak jakości w przodzie i obawy w tyłach jak ten skład nie zaskoczy to kiepsko to widzę ogony ligi będziemy gonić ale tak to jest jak się zmienia naraz pół drużyny, reasumując nowy sezon stare obawy czyli uwaga demony nadlatują nad Zabrze

Walkę o utrzymanie czas zaczać na zachodzie bez zmian

Wyp…ć trenera od przygotowań fizycznych..Za Pana Jana człapanie w pierwszych meczach to standard! Ten sztab fizjoterapeutów za to odpowiada..Zgranie jak zwykle 5 czy 6 kolejek i pitem forma niby też..ale tak k nie może być z kindycją!!!

Przeoraszam-samokrytyka literacka a raczej literówka a może z nerwów literatka i to nie jedna..;)

Madre słowa.. niemniej to Urban rezygnuje z Oacheco Sekulica czy Musiolika… kurna przecież to ewidentnie aali po oczach.. Z drużyny która coś grała odeszli bo musieli Japralik Enali i Czyż… Była jwestia 3 uzooelnien tj Tofik i zahivic za skrzydłowych ktoś do środka.. może nawet ten Czech ale grający wyzej.. A nie rozp. Cała drużynę O przygotowaniu to już nawet nie ma co gadać 3 lata i zawsze to samo To żałosne jest

Brak Czyża +Podolski na boisku i po zabawie niestety ale gramy trochę w 10 szczególnie kiedy trzeba wrócić i jeden chop nie biega generalnie czeka nas słaby sezon

Lukas sam to musi zrozumieć…..