Udane tygodnie w wykonaniu Romana Gergela nie mogły przejść bez echa w piłkarskim świecie. Zawodnik wzbudził zainteresowanie klubów z Polski oraz zza granicy. Jeśli pojawi się dobra oferta i Słowak wyrazi chęć odejścia to wiosną w Zabrzu już go nie będzie.
Roman Gergel odpalił na dobre w spotkaniu z Piastem Gliwice, gdzie aż czterokrotnie wpisał się na listę strzelców. Dobrą formę potwierdził również w następnym meczu z Jagiellonią. Zawodnik wzbudził zainteresowanie nie tylko klubów z Polski, ale także z zagranicy. Latem walczyła o niego Jagiellonia, jednak teraz ten kierunek wydaje się mało prawdopodobny. Jak udało się dowiedzieć Roosevelta81.pl Gergela chętnie widziałyby w swoim szeregu Lech oraz Legia. Bliższa realizacji jest ta pierwsza opcja, choć do transferu jeszcze daleko.
Jeśli chodzi o kierunek zagraniczny nie jest on do końca znany. – Oficjalnie ofert za Gergala jeszcze nie ma, ale daje się wyczuć duże zainteresowanie zawodnikiem – mówią w klubie. Żadni skauci nie zapowiadali także swojej wizyty na meczu z Termaliką. Trzeba jednak pamiętać, że dzięki meczom transmitowanym w Eurosporcie 2, zawodnik nie jest anonimowy dla zagranicznych klubów.
Gergel latem przedłużył kontakt z Górnikiem, a jego obecna umowa wygasa dopiero pod koniec czerwca 2018 roku. W jego kontrakcie znajduje się klauzula odstępnego, która oscyluje w granicach 350-400 tys. euro. Dla większości klubów za granicy taka kwota za zawodnika tej klasy jest bardzo mała. Gergel doskonale zdaje sobie sprawę, że w wieku 27-lat to jedna z jego ostatnich szans, aby spróbować swoich sił w innej lidze. Słowacki pomocnik na łamach „Sportu” tonuje transferowe spekulacje słowami. – Gdy byłem młodszy chciałem wylądować we Włoszech bądź Premier League. Jestem zadowolony z tego co jest. Tylko, żeby Górnik był jeszcze wyżej w tabeli – mówi pomocnik Górnika.
Źrodło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl
