W pewnym momencie do dyspozycji sztabu szkoleniowego pozostał tylko jeden bramkarz. Sytuacja powoli się poprawia. Kontuzje Kuchty i Michalskiego okazały się łagodniejsze niż przypuszczano. W dodatku zawodnikiem Górnika zostanie Wojciech Pawłowski.
Początkowo wydawało się, że Kuchta ma pękniętą łąkotkę. Podczas operacji okazało się, że znajduje się na niej narośl, którą usunięto. W dodatku wyrównano jej poziom oraz oczyszczono kolano z nagromadzonych tam płynów. Dzięki temu Kuchta będzie do dyspozycji trenera jeszcze przed zakończeniem rundy jesiennej, a nie tak jak pierwotnie zakładano dopiero za 2-3 miesiące. – Okres rekonwalescencji skrócił się do trzech tygodni. Jeśli tylko Mateusz dostanie zgodę od lekarzy to będziemy pracowali nad jego powrotem. Najważniejsze, że nie jest to tak ciężki uraz jak przewidywaliśmy na początku – mówi Marcin Brosz, trener Górnika.
Mateusz Michalski przed rozpoczęciem sezonu został dołączony do kadry pierwszego zespołu, gdzie pełnić miał miano trzeciego bramkarza. 18-letni bramkarz podczas meczu rezerw nabawił się podejrzenia wstrząśnienia mózgu. – Jest już po badaniach. Było podejrzenie bardzo ciężkiego urazu, natomiast miał już wykonany rezonans oraz badany przepływ krwi w głowie. Najważniejsze, że nie jest to nic takiego, co wyklucza zawodnika na dłuższy okres. Jesteśmy optymistycznie nastawieni – zapewnia szkoleniowiec Górnika.
Zawodnikiem Górnika zostanie Wojciech Pawłowski, który wzmocni rywalizację na pozycji bramkarza. Rozmowy są już na finiszu, a zawodnik jest po testach medycznych. 23-letni golkiper do niedzielnego meczu z „GieKSą” ma zostać piłkarzem Górnika. Wcale niewykluczone, że w tym spotkaniu zasiądzie na ławce rezerwowych.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl
