Królu złoty! Dziękuje za wszystko!

Pionek  -  25 maja 2018 11:08
0
8755

Pamiętacie, jak pisałem „Rafale czy Ci nie żal?”???

Okazuje się, że Rafałowi właśnie żal, ale ma też trzeźwe spojrzenie na zawód piłkarza mówiąc, że tak bywa w tym zawodzie, ten zawodnik potrzebuje nowych wyzwań, my z kolei, jego następcy.

Biorąc pod uwagę osiem lat spędzonych w Górniku to należą mu się wielkie ukłony i ja sam robię to pierwszy. Mimo, że nie zawsze było z górki, mimo, że były momenty w klubie, gdzie kibice wieszali psy na jego grze, mimo, że np. trener Nawałka nie bardzo widział go w składzie, kolejni trenerzy również nie dawali mu szans. To wszystko to poszło w zapomnienie i na pewno pozostaną w naszej pamięci dwa ostatnie lata. A w ciągu tych dwóch lat Rafał zrobił tak ogromny postęp, o jakim wielu zawodników w Ekstraklasie marzy do tej pory. „O nim będą piosnki pisać”. Owszem może i będą, w Zabrzu takiej pieśni się nie doczekał, lecz kibice pożegnali Rafała z wielką klasą, skandując, wieszając transparenty oraz prosząc, żeby został w Zabrzu. Szkoda, że na nic się to zda, ale człowiek ambitny, chce spróbować nowych wyzwań.

O takiej lewej nodze jaką ma Rafał, marzy pewnie obecnie w snach niejeden młody adept piłkarstwa w Polsce. Sam, osobiście widziałem na orliku, jak młody chłopak ćwiczył uparcie stałe fragmenty gry krzycząc, że będzie jak Kurzawa. To są historie pokazujące jak wiele jeden zawodnik może dać drużynie. A dał wiele, nikt nie ma co do tego wątpliwości. Rafał to nie był zawodnik, który strzelił w Górniku sporo bramek. W tym sezonie zdobył ich 4, ale liczba asyst… 22!!! To wynik dwukrotnie wyższy niż przez cały zeszły sezon w rozgrywkach Ekstraklasy i Pucharu Polski zdobyli zeszłoroczni laureaci najlepszego ligowe asystenta, wtedy o Wasiljewie mówiło się „cesarz Estonii”, z racji tego, że Kurzi jest nasz, to dla mnie jest to „Cesarz Zabrza”.

Dlatego gdziekolwiek los skieruje naszego cesarza, niech wie, że w Zabrzu zawsze będzie mile widziany i wszyscy będziemy mu kibicować na dobre i na złe. Oczywiście wyłączając z tej wyliczanki jeden klub w Polsce, gdzie jeszcze żaden zawodnik Górnika z własnej woli nie zagrał. Cokolwiek się stanie to życzę temu chłopakowi wszystkiego dobrego, z żalem się żegnamy i zawsze będziemy pamiętać o tym cichym i skromnym pracusiu, który miał ogromny wkład w powrót Górnika do elity w kraju i awans do europejskich pucharów.

TEKSTY PUBLIKOWANE W DZIALE “OKIEM ŻABOLA” SĄ PRYWATNYMI OPINIAMI AUTORA

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments