W spotkaniu 17. kolejki PKO Ekstraklasy Górnik Zabrze w efektownym stylu pokonali Koronę Kielce. „Trójkolorowi” zagrali, szczególnie w drugiej połowie koncertowo, czego efektem 4. zdobyte gole. Co prawda potem przyszedł moment dekoncentracji, w którym gospodarze zmniejszyli rozmiary porażki. Dubletem w tym meczu popisał się Kamil Lukoszek, a po jednym trafieniu dołożyli Lukas Ambros i Taofeek Ismaheel.
W porównaniu do meczu z Piastem, Jan Urban zdecydował się na jedną zmianę w porównaniu z poprzednim meczem. Mianowicie w miejsce Taofeeka Ismaheela pojawił się Yosuke Furukawa. Nigeryjczyk usiadł tym razem na ławce, na której znaleźli się też m.in. Lukas Podolski, czy bramkarz młodzieżowych reprezentacji Polski, – Mateusz Jeleń. W kadrze meczowej próżno było natomiast szukać Josemy.
Spotkanie poprzedziła minuta ciszy w hołdzie dla zmarłego niedawno byłego piłkarza GKS-u Katowice i reprezentacji Polski – Jana Furtoka. W początkowych fragmentów meczu mało było zdecydowania z obu stron, jeśli chodzi o poczynania ofensywne. Kilka dośrodkowań, które nie mogły jednak namieszać w szykach obronnych żadnego z zespołów. Po upływie kwadransa lekką przewagę uzyskał Górnik. W 20 min. Damian Rasak wyłuskał piłkę Hofmeisterowi i poszedł sam za akcją, kończąc ją strzałem. Dziekoński nogami odbił piłkę, czym zażegnał niebezpieczeństwo. Za moment swoich sił z dystansu próbował Patrik Hellebrand, jednak uderzył niecelnie. Korona odpowiedziała w 22 min, kiedy to szybkimi podaniami rozmontowała obronę zabrzan. Na szczęście skuteczna interwencja Rafała Janickiego, który zablokował Fornalczyka, skasowała akcję pomocnika gospodarzy. Potem znów oglądaliśmy kilka ataków przyjezdnych. W 32 min. Luka Zahović świetnie wyszedł do zagrania Aleksandra Buksy. Niestety po strzale Słoweńca futbolówka o centymetry minęła słupek. nie minęło kolejnych pięć minut, a niemal w identycznej sytuacji znalazł się Kamil Lukoszek. Wahadłowy Górnika starał się zaskoczyć Dziekońskiego po krótkim rogu, jednak golkiper Korony był czujny i sparował piłkę na róg. W 40 min Rasak próbował przelobować Dziekońskiego z ok. 25 metrów. Bramkarz kielczan z trudem, ale poradził sobie z tym uderzeniem. Goli w pierwszej połowie nie doczekaliśmy się, ale sam mecz mógł się podobać.
Po zmianie stron nie czekaliśmy długo na premierowe trafienie w tym meczu. Najpierw jeszcze Rasak „piętką” szukał drogi do siatki rywali. Z tej akcji mieliśmy rzut rożny. Po jego rozegraniu, w narożniku szesnastki Lukoszek przełożył sobie piłkę na lewą i huknął z niej w kierunku okienka świątyni Dziekońskiego. Futbolówka przełamał palce interweniującego golkipera i wylądował za jego plecami. Gospodarze po tym ciosie byli wyraźnie zamroczeni. Górnicy chcieli to wykorzystać, aczkolwiek nie rzucili się „na hura” na przeciwników. W 55 min. znów w akcji Lukoszek, który zagrał przed polem karnym do Rasak. Damian znów zagrywał piętką, ale tym razem wystawił piłkę Zahovićowi. Luka z pierwszej piłki przymierzył tuż nad poprzeczką. Co się odwlecze… Następna akcja zabrzan dała przyniosła już pożądany efekt i znów na listę strzelców wpisał się Lukoszek. Dużą rolę odegrał w tej sytuacji duet Hellebrand- Wojtuszek, po którego rozegraniu Kamilowi wystarczyło „tylko” dołożyć nogę. W tym momencie losy pojedynku były bliskie rozstrzygnięcia. Co prawda kielczanie ambitnie dążyli do zdobycia kontaktowej bramki, ale była to jednocześnie woda na młyn dla zabrzan. Wyprowadzana kontrataki były niezwykle groźne. Jeszcze w 72 min. wprowadzeni wcześniej Taofeek Ismaheel i Lukas Ambros zmarnowali szybki wypad, ale potem obaj zawodnicy wpisywali się na listę strzelców. W 78 min. Erik Janża dostrzegł w polu karnym Rasaka, ten dograł pod nogi Amborsa i Czechowi nie pozostało nic innego jak umieścić piłkę w bramce. Wydawało się, że czwarty gol, zdobyty przez Ismaheela, ostatecznie rzucił miejscowych na kolana. Koroniarze poderwali się w ostatnich minutach i zdołali jeszcze dwukrotnie pokonać Michała Szromnika. Na odwrócenie losów meczu zabrakło czasu i to Górnik cieszył się z efektownej wygranej.
Po tym spotkaniu zabrzanie powiększają dorobek do 27. punktów i umacnie się górnej połówce tabeli. W ostatniej, tegorocznej kolejce Górnik podejmować będzie poznańskiego Lecha. Spotkanie rozegrane zostanie już w najbliższy piątek. Zachęcamy do nabywania wyjściówek na to spotkanie (bilety „online” dostępne TUTAJ)
Korona Kielce – Górnik Zabrze 2:4 (0:0)
0:1 – Lukoszek, 49′
0:2 – Lukoszek, 59′
0:3 – Ambros, 78′
0:4 – Ismaheel, 82′
1:4 – Dalmau, 83′
2:4 – Fornalczyk, 88′
Korona Kielce: Dziekoński – Zator, Trojak [c], Resta, Pięczek, Hofmeister (46′ Nuno), Remacle, Strzeboński (62′ Nagamatsu), Długosz (75′ Shikavka), Dalmau, Fornalczyk
Rezerwowi: Mamla – Błanik, Shikavka, Nagamatsu, Kośmicki, Smolarczyk, Nuno, Zwoźny, Kamiński
Trener: Jacek Zieliński
Górnik Zabrze: Szromnik – Wojtuszek, Szcześniak, Janicki, Janża [c], Furukawa (71′ Ambros), Rasak (88′ Tobolik), Hellebrand, Lukoszek (71′ Ismaheel), Buksa, Zahović (82′ Zielonka)
Rezerwowi: Majchrowicz, Jeleń – Bakis, Podolski, Ismaheel, Tobolik, Olkowski, Ambros, Zielonka
Trener: Jan Urban
Sędzia: Damian Sylwestrzak (Wrocław)
Żółte kartki: Hofmeister, Dalmau, Nagamatsu, Resta – Buksa, Rasak
Widzów: 9447
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl
Tak grają przyszli Mistrzowie Polski. Teraz czas odprawić Kolejorza bez punktów.
Brawo, brawo, brawo panowie !!! Wielki szpil za Wami. Gratulacje i oby z Lechem tak samo Wam poszło. Czapki z głów 🙂
Jak gra Patrik to nie mam pytań, a Rasak musi u nas zostać!! Poldi odpal mu proszę trochę €€ i niech gra u nas, to może przyszły sezon o coś powalczymy 🙂
Brawo, brawo, brawo! Niepotrzebne te nerwowe końcowe minuty i utrata dwóch goli, ale najważniejsze, że padły 4 dla Górnika. Podobała mi się również dojrzała gra Górnika w I połowie mimo braku goli, dużo grania z pierwszej piłki i nieszablonowych dograń, rzadko spotykanych w tej lidze, Damian Rasak rozgrywa w Zabrzu szalony sezon, z Hellebrandem rozumieją się znakomicie, ktoś tu chciał pogonić Lukoszka, który rozwiązał worek z golami, nooo…. fajnie się ten mecz oglądało, Górnik w II połowie bawił się grą. Gratulacje za kolejne zwycięstwo, tak okazałe i tak trzymać. Liczę, że za tydzień z Lechem piłkarze Górnika są w stanie powalczyć o zwycięstwo, jeśli będą grać w podobny sposób, jeśli będą trzymać koncentrację i jeśli nie wkradnie się nonszalancja.
Nic dodać, nic ująć.
100 % racji
Piękna jest ta niedziela
Piękny Adwent:) i barbórka:)
Brawo! Bardzo dobra gra Górnika i zasłużone zwycięstwo. Man od the match oczywiście Lukoszek, ale po takiej wygranej wszyscy piłkarze Trójkolorowych zasłużyli na pochwały. Teraz jeszcze dobrze by było wygrać z Lechem i piłkarze mogą udać się na zasłużone urlopy. A wiosna dla Trójkolorowych i ich kibiców zapowiada się bardzo ciekawie 🙂
Teraz mędrcy świata krytyka trenera 17,9,7 itd.Moze idą lepsze czasy, mądra prywatyzacja i ambitne cele I oby nigdy więcej caryc
Brawo Górnik Brawo piłkarze takie mecze dają radość i nadzieję że na wiosnę gramy spokojnie bez obaw o ligowy byt. Czy będą Puchary tego nie wiem, wiem jednak że nowy kontrakt Lukoszkowi powinien być przedstawiony jak najszybciej bo ktoś się w końcu nim zainteresuje, ok finansowo nie jesteśmy atrakcyjni ale mimo wszystko klimat tego Wielkiego choć w ostatnich latach umęczonego Klubu powinien być również dla piłkarzy dodatkowym argumentem za zostaniem choćby na jeszcze chwilę w Górniku bo jednak i chyba każdy z was mi to przyzna że Górnik już nie raz potrafił wypromować i odbudować piłkarzy którzy później szli naprawdę wysoko. Taki przykład na szybko Georgios Giakoumakis, wygooglajcie sobie jaki progress zrobił po opuszczeniu Górnika ale do brzegu, dziś Górnik Brawo
Teraz administrator tego portalu powinien pogonić wszystkich goroli co jechali po Lukoszku co jadą po Buksie czy trenerze wszystkich tych ciuli pogonić won kaj jesteście znafcy prowda jest tako że bez jednego zawodnika z Niemiec chopy grają bez presji nie muszą dodatkowo biegać i to od razu mo przełożenie na wyniki
Chyba się za mocno rozpędziłaś Kira- nie wiem jak się do Ciebie zwracać, bo podpisujesz się jako kobieta, a piszesz, jakbyś był facetem. Moja rada – nie obrażaj Podolskiego, bo sama/sam wystawiasz sobie OPINIĘ na swój temat. A co do Buksy, to daleka droga przed nim, jego wynik sportowy: to 1 bramka w 17 meczach. Dzisiaj Lukoszek- i jego gra to dla Buksy niedościgniony nauczyciel. Pozdrawiam.
Pierwszy znafco z przed monitora Jo nikogo nie obrażom widza ze mecze oglądasz tak jak czytasz ze zrozumieniem -nie ma zodnej obelgi a prawda jest taka jaka jest i tak było zeszłej jesieni jak pan Lukas groł to było jak było a jak sobie usiadł Górnik od razu zaskoczył teroz jest to samo nie ma na placu larma obrażonej miny nikt nie macho rękami i lato jak nawiedzony za sędzią inna jest atmosfera na boisku i to się od razu przekłada na wynikie
Jak myślisz czy po blamażu z Zagłębiem Lubin trener Urban pogłaskał piłkarzy po głowach, i czy kibice byli dumni z postawy zawodników KSG? Czas w końcu ażeby zrozumiał że są momenty kiedy należy zawodników chwalić, jak również takie są chwile takie kiedy należy ich sprowadzić na ziemię, ponieważ jeżeli skupimy się wyłącznie na głaskaniu to może skończy się to przebudzeniem w pierwszej lidze.
Super szpil Górnika. Tym bardziej, ze grali w 10. Szacun! Olek Buksa może fajny z Ciebie chłopak, ale póki co to wszechobecna słabość. Będzie przerwa, oby udało się zakontraktować skutecznego napastnika. Fornalczyk 250 Euro na stół i do Górnika.
Graliśmy w dziesiątkę? Najgorszym naszym zawodnikiem był Szromnik (na trzy celne wpuścił dwa), ale zaliczył także asystę, nie tracił piłek przy bramie, absolutnie nie grał na poziomie gdzie osoba oglądająca mecz, nie skrót, mogłaby nazwać to graniem w 10.
Jeżeli mówisz o kimś z pola to nie mam pojęcia, zakładam że to jeden z dwójki Buksa, Janža? Tak jak przy Janžy, nie był to top football, ale nie był to także blamaż, po prostu ok mecz, na pewno nie 10v11 sytuacja. Jeżeli myślisz że piłkarze mogą non stop zapierniczać i wyróżniać się z 21 także zawodowych piłkarzy to naoglądałeś się za dużo Realu i Barcy.
/* CR7 i Messi to anomalię i tytani pracy nie pozwalający sobie na żadne rozrywki przed dziennymi treningami i ani kalorię ponad planowane makro. To talenty jakich nie było i prawdopodobnie nie będzie, najlepiej pokazuje to fakt, że nie ważne jak wiele mieliby i jak ciężej by trenowali to nawet takie bestie jak R9, Henry, Benzema, Raul, Ronaldinho, Aguero, Suarez, Van Persie, Lewy, Rooney (Best->Worst) to najlepsi napastnicy XXIw. Tylko że w porównaniu do CR7 czy Messiego wyglądają jak napastnicy z okręgówki, a napastnicy z ekstraklasy. Nie tylko pod względem umiejętności ale i częstotliwości cudownych meczy, po prostu GOATs są półkę wyżej niż najlepsi na podobnych rolach.
*/
A Ty oczekujesz tego samego od zawodników (bądźmy szczerzy) klubu który marzy o pucharach od sezonu 95/96, a zakwalifikowaniu się od 94/95, nie mówiąc o tym że ostatnia gra w playoffach była w 70/71 (Tak wiem 17/18 udało się z czwartego miejsca, ale odpadliśmy w drugiej rundzie kwalifikacji)? Buksę na siłę rozumiem, choć nie wiem po co pchałbyś narrację że gramy w dziesiątkę, gdy wygraliśmy 5 z 6 ostatnich meczy, zwykle wymówki robi się gdy idzie słabo. Tak, Aleksander nie strzelił, nie asystował i łapiąc żółtko sprawił że nie zagra w następnym meczu, co nie jest problemem z naszą głębią w ofensywie Zahović i Bakış/Podolski/Tobolik lub od biedy skrzydłowi Ismaheel/Furukawa daliby radę na jeden mecz.
Buksa to nasze najsłabsze ogniwo, W TYM MECZU, poza nim Buksa prezentuje niezłą formę ostatnie kilka meczy mimo że zdobył tylko jednego gola i brak asysty w 15 minutach (co prawda nie grał pełnych 90, a 686 minut czyli 45min/mecz) będąc połową duetu napastników. ALE produkuje ogromną ilość szans, ma przynajmniej jedną akcję na mecz która powinna być bramką jakby strzelał ciut lepiej. A nie wątpię że trenuje non-stop, w końcu przyszedł tu by odnowić swoją zagraniczną karierę po zbyt szybkim pójściu do Włoch. Chłopak jest świadomy że obserwują go skauci i będą przez ten i następny sezon, jest młodym obiecującym piłkarzem z potencjałem końcowym Milika z Ajaxu, czy Piątka, Adama Buksę i Świderskiego. Gdy już odejdzie to będą to 2/3 mln+ więc dał nam szansę na zarobek w zamian za pokazanie go scoutom raz jeszcze. Symbiotic relationship at it’s finest.
Wygranych się ponoć nie ocenia, ale peany na cześć piłkarza, który nie prezentuje w tym sezonie poziomu ekstraklasowego są chyba trochę na wyrost. Fajnie, jeżeli odpali, każdy by tego chciał. Na ten moment gra chyba tylko dlatego, że jest młodzieżowcem. Niech się rozwija i przynosi wiele radości nam kibicom, ale też nie można być wiecznie młodym perspektywicznym, tylko potrzebne będą konkrety.
No gdzie się pochowały te przygłupy od „gramy w 9” itd gdzie ci kretyni od zwalniania trenera Urbana?
Oni wyłażą ino jak Górnik przegra 🤣 jak Gornik dobrze gra I wygrywa, to oni nie umią pisać 🤣
Brawo pany. Szkoda że już kończymy ale ten scenariusz jest od poru lot tyn som w listopadzie i grudniu. Coś w tym je chyba że jak nie gro Łukasz to nie mają jaj powiązanych . Zmiany ekstra zaś trenerze.
Górnik Zabrze- RESPEKT !
Brawo Górnik kolejne 3 punkty wspaniała seria
Gratulacje! Zwycięstwo zawsze cieszy i dobrze, że z takimi zespołami wygrywamy wyraźnie. Fajnie to się ogląda. Jest powtórka sprzed dwóch lat, czyli seria na zakończenie roku.
W lutym balonik pod tytułem „gramy o podium” (lub coś w tym stylu) urośnie do niebotycznych rozmiarów. I będzie to zasadne, jeżeli Urban w końcu dobrze przygotuje zespół do rundy, ale
też nie zdziwię się, jak będzie gong od Puszczy na dzień dobry. Oby nie
q! Szkoda , że sezon się kończy!
Dobrze że się kończy bo gra na śniegu to kopanie się po czołach. Takie warunki (śnieg) to dla piłkarzy Górnika, dobrze panujących nad piłką, koszmar i odebranie im atutów.