Przedstawiamy trenerski dwugłos po meczu Chrobry Głogów – Górnik Zabrze.
Ireneusz Mamrot (trener Chrobrego): Szczerze, był to bardzo trudny mecz. Sporo zdrowia zostawiliśmy na murawie, w tym meczu decydował nie tylko aspekt czysto piłkarski. Decydowały cechy ambicjonalne, pełne zaangażowanie i determinacja. Z perspektywy murawy wydaje mi się, że był to dobry mecz, nie było sytuacji, których kibice oczekują, ale zdarzały się fragmenty pozytywne i z tego jesteśmy na pewno zadowoleni. Zespół zagrał bardzo konsekwentnie, spełniliśmy założenia taktyczne, które sobie zaplanowaliśmy przed meczem. Szkoda tylko tych dwóch kontr pod koniec spotkania, bo Górnik do końca był bardzo groźny. Kluczowym momentem meczu, prócz dwóch szybkich bramek, były interwencje najpierw naszego bramkarza a później wybicie piłki z linii bramkowej przez Łukasza Szczepaniaka. Mogła paść z tego bramka na 2:1, a wtedy różnie mogło się to spotkanie potoczyć. Chciałbym to zwycięstwo zadedykować kibicom Chrobrego, którzy bardzo tłumnie zjawili się dzisiaj na stadionie.
Marcin Brosz (trener Górnika): Kluczowe były dwie sytuacje, rzut karny i bramka Wojciechowskiego. Później staraliśmy się szczególnie w pierwszej połowie dać sobie szansę, żeby strzelić bramkę. Zmiany, które przeprowadziłem wprowadziły ożywienie i to, że mieliśmy swoje sytuacje, prowadziliśmy grę. Wiedzieliśmy, że zdobycie bramki dla nas zmniejszyłaby różnicę i dałaby nam nadzieję oraz wiarę w to, że możemy osiągnąć dobry wynik. To spowodowało, że w końcówce bylismy narażeni na to, że Chrobry miał dużo sytuacji pod bramką, zaryzykowaliśmy. Szkoda mi w drugiej połowie sytuacji Marcina Urynowicza, wszedł, zrobił rzut wolny, po którym uderzył głową gdzie wydawało się, że piłka musi wpaść do siatki … przeszła obok.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl