Spotkanie z Cracovią miało wyglądać inaczej: – Trzeba było zmieniać zawodnika. Magiera zszedł pod koniec rozgrzewki z boiska, miał problem z mięśniem czworogłowym lub z przywodzicielem – zdradził na konferencji Leszek Ojrzyński.
Leszek Ojrzyński (Górnik): – Szkoda, że zdobyliśmy jeden punkt. Gratuluję zawodnikom, bo oddali serce i zostawili zdrowie, co zgubiło nas w około 40 minucie. Piłkarze wyszli w głąb boiska, zrobiła się dziura, Zjawiński zdobył gola. Można było lepiej zachować się w tej sytuacji. Dobrze, że graliśmy podaniami prostopadłymi, to właśnie po nich był faul na naszym zawodniku i zdobyliśmy bramkę, a mecz zaczął się od nowa. Nie mogliśmy zrobić 3-ciej zmiany bo musieliśmy zmienić Magierę jeszcze przed spotkaniem. Piłkarsko wyglądaliśmy gorzej od Cracovii. W ostatnich meczach Sobolewski dał bardzo dużo z siebie, dziś swoim ustawianiem się na boisku pomógł drużynie wyciągnąć remis. Oddaliśmy ok 17-18 strzałów na jeden celny dobrze, że po nim padł gol. Na więcej zabrakło energii i skuteczności. Musimy pracować dalej. Oby nam się nie przydarzyła taka sytuacja, jak dziś przed meczem, że trzeba było zmieniać zawodnika. Magiera zszedł pod koniec rozgrzewki z boiska, miał problem z mięśniem czworogłowym lub z przywodzicielem. Badanie USG powinno wszystko wykazać. Szkoda, bo kontuzja pokrzyżowała nam plany. Mariusz miał przydzielone zadania taktyczne.
Jacek Zieliński (Cracovia): – Mecz był bardzo trudny, toczony w trudnych warunkach. Chwała dla chłopaków, że wytrzymali to tempo. Zarówno Górnik jak i my mamy niedosyt z jednego zdobytego punktu. Jeśli nie idzie meczu wygrać, to należy go co najmniej zremisować. Mamy jeden punkt, teraz mamy przerwę na reprezentację, będziemy mogli podleczyć kontuzje zawodników.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl
